23.11 KRK Cradle Of Filth, God Seed, Rotting Christ,

[Riven]

Przezyje fakt ze sie ze mna nie zgadzasz :) Mam wieksze problemy.

[Karkasonne]

Ale miałeś powiedzieć, co z Grecji cenisz w blackmetalowym kościółku. Chcę tylko wiedzieć, czy w ogóle nic, czy jednak coś jest.

[Riven]

Nie znam sie. Znam Rotting Christ i nie lubie bo jest mietkie. A grecy to zjeby i niech zdychaja z glodu.

[Karkasonne]

Ale od polityki to jest Der Sturmer i w ogóle Golden Dawn, nie mieszajmy systemów;) A "The Sign of Evil Existence" to jeden z absolutnych hymnów BM wszech czasów, brewiarz, ołtarz, ambona... Reszta to już zakrystie, nawy i przedsionki.

[Riven]

Spoko, nie lubie takiego grania i tyle.

[Nerwowy]

PS. "Lucifer over London" jest prawdziwy tylko w wersji Rotting Christ :D

A ten jaki troll. ;)

Debiut RC to oczywiście naprawdę dobry materiał, kilka kolejnych też jest ok a Riven pewnie słabo zna i dlatego tak pierdoli profilaktycznie ;D.

[Karkasonne]

Jakby się zastanowić, to ciekawe są analogie między spuścizną narodową a black metalem danego kraju. Norwegia z graniem surowym i zimnym, Grecja niemal zawsze z melodią i typowymi dla kraju instrumentami typu flet (w końcu pasterze), jak w Naer Mataron (wcześniejszym), Zephyrous, Bacchia Nereida, nieraz dłuższe tego typu wstawki (myślę o "Up From The Ashes"). Osłuchałem się trochę tego gówna.

[Riven]

Znam debiut i Szanktus Diasrolos oraz bylem o na koncercie i o tych rzeczach sie wypowiadam z pelna odpowiedzialnoscia. Cover C93 jest zenujacy i nawet pochlebna opinia Tibeta tego nie zmienia.

[Karkasonne]

blebleble, wyjebać

[Nerwowy]

Ahahah

[Riven]

za pozno, juz wszyscy wiedza co pisales o swojej mamie

[Karkasonne]

Znam debiut i Szanktus Diasrolos oraz bylem o na koncercie i o tych rzeczach sie wypowiadam z pelna odpowiedzialnoscia. Cover C93 jest zenujacy i nawet pochlebna opinia Tibeta tego nie zmienia.

Kocham obie płyty miłością zjawiskową i niezgłębioną. Właściwie to hymn zamykający "Sanctus" to ostatni wielki utwór Rotting Christ. Wielbię epickość w muzyce.

[Morph]

Sanctus lekko obsysa (acz dalej czasem lubię puścić). Od debiutu dzieli ją przepaść wielka jak Mordor, jak rozbieżność intelektualna mieszkańców Sosnowca i studentów Harvardu, jak różnica wielkości penisa kaszalota od penisa fretki.

[Alsvartr]

jak rozbieżność intelektualna mieszkańców Sosnowca i studentów Harvardu

A niby w Łodzi to same intelektualisty co? Się uwziąłeś ;)

[Morph]

Macie kogoś na Harvardzie? Jak nie to się nie rzucaj :D

[Alsvartr]

A skąd ja mam wiedzieć? Ja tu tylko mieszkam ;)
Rozumiem że łodzianie zajmowali większośc wielkich roczników najlepszych uniwersytetów na świecie, ale to jeszcze nie powód do tak niskich obelg ;)
A z Rotting Christ to "Khronos" sobie bardzo uważam.

[Riven]

Lodz >>>>>>>>>>>>>>>>> Rotting Christ >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Sosnowiec

takie sa fakty.

[Stoigniew]

To w końcu gdzie ten spęd ?? Na stronie "Galicji" że w Kwadracie, tutaj że w Fabryce ?!
Ocipieć można !!

[est]

W kwadratowej fabryce. A w Łodzi nawet zdrowie szkodzi.

[Riven]

est filozofem jest