TIAMAT

[[V]]

hehe...he

[Skaut]

W ogóle to miałem zakładać osobny topik ale za mało stuffu pod szyldem nań więc tu się zapytam - jak się towarzystwu widzi This 'Dollar Saved My Life at Whitehorse'? Bardzo ok IMHO, chciałbym drugie lp kiedyś.

takie tam gówno promowane przez Mystica swego czasu, najlepszy jest ten numer ;]

[Ihasan]

podziwiam was,ze macie jeszcze sile sprawdzac co te narkomany splodzily;))

+1
z nimi jest jeszcze gorzej niż z MY DYING BRIDE :)

[Tarpaulin]

W ogóle to miałem zakładać osobny topik ale za mało stuffu pod szyldem nań więc tu się zapytam - jak się towarzystwu widzi This 'Dollar Saved My Life at Whitehorse'?.

takie tam gówno promowane przez Mystica swego czasu, najlepszy jest ten numer ;]

Tak jak piszesz, z tym wyjatkiem, że najlepszym kawałkiem jest oczywiście:

[YNKE]

szczerze ich nie trawię, kiedyś laksowałem się przy "Wildhoney" i "A Deeper Kind of Slumber" okropnie, teraz to dla mnie ta sama gówniana liga co HIM czy The 69 Eyes

[ultravox]

Ja szczerze wielbię pierwsze dwie ich płyty i pewnie jeszcze z 2-3 bardzo lubię. Nowsze rzeczy kompletnie mnie nie interesują.

[Tarpaulin]

Ta nowa płyta to nędza jednak, tytułowy kawalek jeszcze daje radę, ale reszta to smęcenie niemożebne.

[Skaut]

W ogóle to miałem zakładać osobny topik ale za mało stuffu pod szyldem nań więc tu się zapytam - jak się towarzystwu widzi This 'Dollar Saved My Life at Whitehorse'?.

takie tam gówno promowane przez Mystica swego czasu, najlepszy jest ten numer ;]

Tak jak piszesz, z tym wyjatkiem, że najlepszym kawałkiem jest oczywiście:

miałem na myśli oryginał:

[Ihasan]

szczerze ich nie trawię, kiedyś laksowałem się przy "Wildhoney" i "A Deeper Kind of Slumber" okropnie, teraz to dla mnie ta sama gówniana liga co HIM czy The 69 Eyes

Mam podobnie, choć bardziej klęczałem przed "Clouds".
W tej chwili najzwyczajniej w świecie nie potrafię posłuchać ich dłużej niż 5 min. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale generalnie wioska przeokrutna ...

[Sova]

TO JEST TIAMAT :

[[V]]

szczerze ich nie trawię, kiedyś laksowałem się przy "Wildhoney" i "A Deeper Kind of Slumber" okropnie, teraz to dla mnie ta sama gówniana liga co HIM czy The 69 Eyes

Mam podobnie, choć bardziej klęczałem przed "Clouds".
W tej chwili najzwyczajniej w świecie nie potrafię posłuchać ich dłużej niż 5 min. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale generalnie wioska przeokrutna ...

Mam dokladnie tak samo.

edit: jak se najebie moge posluchac niektórych utworów z a deeper kind of slumber :)))

[Lykantrop]

TO JEST TIAMAT :

Otóż to!

[Skaut]

szczerze ich nie trawię, kiedyś laksowałem się przy "Wildhoney" i "A Deeper Kind of Slumber" okropnie, teraz to dla mnie ta sama gówniana liga co HIM czy The 69 Eyes

Mam podobnie, choć bardziej klęczałem przed "Clouds".
W tej chwili najzwyczajniej w świecie nie potrafię posłuchać ich dłużej niż 5 min. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale generalnie wioska przeokrutna ...

Mam dokladnie tak samo.

edit: jak se najebie moge posluchac niektórych utworów z a deeper kind of slumber :)))

Mam dokładnie tak samo.

[Self]

TO JEST TIAMAT :

Otóż to!

[mad]

Wokal w Tiamat przypomina mi Kapitana Nemo :(

[kocurejro]

jest cos w tym !

[Lykantrop]

Ostatni album Tiamat, który słyszałem to "Judas Christ" i nawet mi zatrybił, taka przyjemna rockowa muzyka, ich nowe dokonania w tym samym stylu? Jeśli tak to może nawet nadrobię zaległości.

[boroowa]

TO JEST TIAMAT :

[Morph]

Ostatni album Tiamat, który słyszałem to "Judas Christ" i nawet mi zatrybił, taka przyjemna rockowa muzyka, ich nowe dokonania w tym samym stylu? Jeśli tak to może nawet nadrobię zaległości.

Też lubię JC, Prey ma przebłyski, ale generalnie męczy bułę. Amanethes to nieskończone gówno.

[Tarpaulin]

Powiedziałbym, że wszystkie wymienione płyty mają przebłyski, ale generalnie męczą bułę.