PORTAL

[Alsvartr]

Dla mnie riffy to podstawa, bez nich nie ma zabawy.

Ciekawe stwierdzenie jak na kogos kto uwielbiam Blasphemy.

[Baton]

Przecież w BLASPHEMY jest masa zajebistych riffów, szczególnie na demówce.

[Alsvartr]

Na Fallen Angel of Doom słychac tyle riffów co na płytach Merzbow.

[Sybir]

Nowa płyta się zbliża, chyba czas nastał dla mnie, żeby się lepiej zapoznać z tą załogą, bo znam tylko Seepia. I mocno mi się to to podoba, i w ogóle takie granie mocno lubię. Ciekawe, czy Mitochondrion utrzyma pozycję w moim rankingu, kiedy lepiej poznam dyskografię Portal? ;)

[Maleficio]

Kiedyś miałem pierwsze wydanie na winylu i brzmienie burzylo ściany. To nowe wydanie chyba ma za mastera CD bo fatalnie jest skompresowane

Mówisz o wydaniu Crush Until Madness?

To z dobrym brzmieniem było wydanie australijskiej Obsidian Records

[Baton]

Na Fallen Angel of Doom słychac tyle riffów co na płytach Merzbow.

Obadaj demówkę, jest znacznie lepsza (podpowiedź: brzmienie nie jest takie hałaśliwie). I trwa tylko 20 minut

edit:

Właśnie, zawsze byłem ciekaw jaki by był odbiór Portal po narkopstrykach.

Robi się bardziej melodyjny, ale klimat ma bezbłędny! Pająki wychodza z szafy.

[Kurt]

Na Fallen Angel of Doom słychac tyle riffów co na płytach Merzbow.

Nie każdy riff musi być od razu słodkim do porzygu pitoleniem a'la Katatonia ;)

[Alsvartr]

No oczywiście że nie. Są jeszcze riffy nagrywane przez Slayer, wczesną Metallicę, Sodom, Morbid Angel, Darkthrone, Mayhem czy Burzum. I każdy z nich jest charakterystyczny, każdy wybija się z nawału dźwięków i nie zlewa sie w bezkształtną, bulgoczącą i nierozróżnialna masę. Zresztą naprawde nie chcę tutaj rozpoczynać kolejnej debaty o muzycznej wartości Blashpemy, zdzwiwiło mnie poprostu stwierdzenie Mańka, który było nie było, jest fanem wielu płyt na których jasno określony i charakterystyczny RIFF nie występuje.

[Self]

A może po prostu nie potrafisz wychwycić dobrych riffów w zalewie hałasu? Mi też nie zawsze wychodzi.

[Kurt]

@Alsvartr,
Wiesz co, chciałbym się naprawdę merytorycznie odnieść do tego co napisałeś, ale jeżeli nie słyszysz na płytach Blasphemy riffów, jeżeli tworzą one dla Ciebie nierozróżnialną masę, to jesteś zwyczajnie głuchy albo na przekór piszesz takie bzdury. Rozumiem, że komuś może nie leżeć taka stylistyka, ale stwierdzenie, że tam "RIFF nie występuje" z prawdą nie ma nic wspólnego. Po prostu.

[Alsvartr]

A może po prostu nie potrafisz wychwycić dobrych riffów w zalewie hałasu? Mi też nie zawsze wychodzi.

Najwidoczniej jestem za mało ekstremalny bo zasadniczo to jest tak jak mówisz.
Ale dobra, kurwa, bo powoli czuję się tutaj jak na jakiejś krucjacie przeciw tego typu muzyce ;) To jest silniejsze odemnie bo cały czas sie z tym wpierdalam w co drugi temat. Koniec. Finito. Over. The End ;)

[Morph]

Heh, ja tam zawsze miałem wrażenie, że w porównaniu do tych wszystkich nowszych rzeczy typu Revenge etc. Blasphemy było proste i melodyjne.

Alsfrater - kiedy ostatnio Blasphemy słuchałeś :D?

[Alsvartr]

Nie ciagnę dalej tego tematu, poprostu nie ;)
Dla odmiany napisze że Portal jest spoko, chociaż przesłuchałem raz pół płyty. O, ale np. okładkę z zegarami mają fajną ;)

[ultravox]

To w sumie zabawne, bo moim zdaniem Portal gra o wiele trudniejszą w odbiorze i generalnie bardziej ekstremalna muzykę niż na przykład Revenge ;) A już na pewno mniej melodyjną ;)

[Alsvartr]

Pisząc "jest spoko" chciałem tylko odciągnąc uwagę od tego nieszczęsnego Blasphemy, a nie udałoby się raczej gdybym zamienił wypowiedź na "Portal to hałas" nie ;)?
Czy tr

[Lykantrop]

To w sumie zabawne, bo moim zdaniem Portal gra o wiele trudniejszą w odbiorze i generalnie bardziej ekstremalna muzykę niż na przykład Revenge ;) A już na pewno mniej melodyjną ;)

Z Portal jest tak jak z SadEx - nie można tego odbierać z założeniem, że to TYLKO muzyka :-)

A tak generalnie Alsvatr + dyskusja o Revenge/ Blasphemy to:

[Alsvartr]

No wiem, mnie samego to nudzi więc staram się przestać. Ale to trochę tak jak z nałogiem, trzeba walczyć ;)

[est]

A w/g mnie to coś innego. Podskórnie czujesz, że jest w tej muzyce coś wartościowego i dlatego do niej wracasz. Masz jedynie problem z wychwyceniem tego. To podobnie jak z ruchaniem kiedy dorastasz - nie miałeś jeszcze kobiety ale wiesz, że fajnie jest poruchać. Powodzenia.

[Alsvartr]

Teksty z ruchaniem były świeże jak Riven je wrzucił tydzien temu. Ale wiesz jak to mówią: krowa która dużo ryczy mało mleka daje, a to nie ja cały czas sugeruję innym że nie ruchali ;) Powodzenia ;)

[est]

Ale ja nie sugeruję nic takiego przewrażliwiony człowieku ty :) Takie porównanie mi się tylko nasunęło.