OFERMOD

[hcpig]

Zajebiste sample:



nr. 1 - core'owo coś mocno
nr. 4 - jaka ballada o Valhalli LOL

Będzie świetna płyta.

[Lykantrop]

Zajebiste sample:



nr. 1 - core'owo coś mocno
nr. 4 - jaka ballada o Valhalli LOL

Będzie świetna płyta.

Aż 3 razy tego sampla przesłuchałem, żeby doszukać się jakiegokolwiek core'a, ale nadal nic. Bardzo fajne te zajawki, tak w ogóle.

[Zephyrous]

zdjecie promocyjne też zajebiste, na którym wygląda jak figurka woskowa z odpustowymi gadżetami, mam nadzieje ze muzyka będzie lepsza

[Plastek]

Sample nie nastrajają pozytywnie. Szykują się jakieś klifotyczne, banalne i melodyjne piardy. Przy epce nie istnieją.

[Bohdan]

SARAF ADONAI CAMEL?

a co to kurwa za nowe czary jakieś?

[Plastek]

To pewnie frater camel.

[Mistrz]

typ żyje w swoim świecie.

[TORTURER]

korzen chrzanu nie przelewki hehe :))...a na powaznie,to sample spoko..

[Vitriol]

Sample obiecujące, a zdjęcie śmiesznawe ze względu na minę Mika (Miki?), ale jakie to ma znaczenie? Nie podoba mi się pomysł remake'u Chained to Redemption, bo bez TAKIEGO-albo równego jemu wokalisty to nie będzie gadać i kropka. A jeśli istoty pokroju zephyrousa czy plastka marudzą, to tylko dodatkowy powód, by zacierać swoje trendziarskie, pozerskie ręce złaknione klifotycznych piardów. Czas pokaże.

[Plastek]

Chyba kart tarota dziś nie tasowałeś.

[Zephyrous]

ja proponuję mu telefon do wróżbity Macieja

[Lykantrop]

Wróżbita Maciej to pikuś przy wróżbicie Włodku - http://demotywatory.pl/3903763

[COFFIN]

Zajebiste sample:



nr. 1 - core'owo coś mocno
nr. 4 - jaka ballada o Valhalli LOL

Będzie świetna płyta.

Jest lepiej niż się spodziewałem. Zawodu nie będzie. Widział już ktoś gdzieś? Dwa dzionki temu niby premiera miała być.

[atr]

cóż za niemiłosierny kloc, wlecze się jak pielgrzymka do częstochowy,
wszystko jakieś takie kwadratowe - na chwilę obecną dziękuję

[hcpig]

No mogło być lepiej. Pierwszy utwór strasznie nijaki, kanciasty, drugi bardziej klasyczny więc ok ale nic więcej, od trzeciego pojawiają się te tragiczne czyste wokale (straszny fałsz), po samplach spodziewałem się po 'Undead Moon' czegoś w stylu 'Hammerheart' niestety wyszły jakieś kiepskie szanty (to Kvarfortha tam słychać?). Wszystko odmienia się na lepsze od 'Prayers Unto Warped Eternities' (jedyny numer, w którym zachowały się wpływy Morbid Angel z 'Tiamtu'), remake niezły ale i tak gorszy od oryginału, 'Choshekh En Soff' to porządny standard w stylu Ofermod/Ondskapt/Watain ale bez szału, za to zamykacz jest zajebisty - szkoda że całość nie jest taka. Na razie 'Tiamtu' górą.

[FENIKS]

Chyba kart tarota dziś nie tasowałeś.

Czytając twoje wpisy to chyba ty sie nie tasowales... i to dlugo.

[koreaniec]

No mogło być lepiej. Pierwszy utwór strasznie nijaki, kanciasty, drugi bardziej klasyczny więc ok ale nic więcej, od trzeciego pojawiają się te tragiczne czyste wokale (straszny fałsz), po samplach spodziewałem się po 'Undead Moon' czegoś w stylu 'Hammerheart' niestety wyszły jakieś kiepskie szanty (to Kvarfortha tam słychać?). Wszystko odmienia się na lepsze od 'Prayers Unto Warped Eternities' (jedyny numer, w którym zachowały się wpływy Morbid Angel z 'Tiamtu'), remake niezły ale i tak gorszy od oryginału, 'Choshekh En Soff' to porządny standard w stylu Ofermod/Ondskapt/Watain ale bez szału, za to zamykacz jest zajebisty - szkoda że całość nie jest taka. Na razie 'Tiamtu' górą.

Fucktycznie najsłabszym elementem Thaumiel jest wokal. Ziombelek jakby ledwie z siebie głos wydawał. Jest kilka killerskich fragmentów, z których najlepiej wypadają zagrywki ala stary dobry MA. Ale na Ofermocz to za mało - tzn że tylko momenty a nie że MA. Chociaż paradoksalnie, gdyby MA nagrali coś w tym stylu zamiast IDI byłbym wpiekłowzięty.

[COFFIN]

Słucham 'Black Gate' i jest całkiem nieżle. Z hasłami, że jest nie bardzo poczekam, az kupię cedeka i poleci całośc, bo przypomina mi się, co ględziłem, jak wyszła 'Tiamtu', a później było zupełnie inaczej;)

[Vitriol]

a mi tam się wokale podobają. nie w każdym miejscu (w rimejku chains jest chyba najgorzej), ale na pewno jest kilka hajlajtów. na daną chwilę mogę stwierdzić tyle, że materiał jest o wiele bardziej przystępny od tiamtu. doszły melodie, tu i tam pojawiają się chwytliwe refrenopodobne zagrywki, a w pierwszym numerze to wręcz behemothem miejscami zalatuje. czyste woksy w 3 kawałku faktycznie zasysają, ale te z undead moon są już trochę lepsze. w każdym razie kapela rangi ofermod mogła sobie bez problemu ogarnąć ciekawszego śpiewaka niż niklas i trochę nie rozumiem czemu akurat on, ale pewnie lubią razem wypić i stąd decyzja. to takie pierwsze refleksje po 2 odsłuchach. hajlajty na daną chwilę: systers of rapture..., prayers..., calling of setnacht (mimo tych niepotrzebnych "czystych" wokali)

[COFFIN]

W sumie, jak odpaliłem ten jeden kawałek od razu było wiadomo kto gra;) Wokal tego kolesia nawet momentami przypomina mi tego właściwego, który powinien się tym zająć. No zobaczymy, jak to będzie.