DESTRÖYER 666

[Heretyk]

Brakuje mi tutaj ROZPIERDOLU!!!! Nie przyjmuję do wiadomości, że stawiają na bogactwo aranżacyjne, epickość, itp. Ta kapela przede wszystkim POWINNA grzać ile wlezie

I to właśnie jest zajebiste, jeszcze dodałbym do tego te wszystkie doskonałe melodie nie mające nic wspólnego z jakimkolwiek pedalstwem. Kapel napierdalających na maxa mamy tysiące, natomiast grających tak (i na takim poziomie) jak D666 zapewne ledwie kilka. Nie za bardzo też rozumiem stwierdzenie, że jakiś zespół coś "powinien". Grają tak, a nie inaczej i jeśli komuś ten styl nie pasuje, zawsze może powiedzieć - nara, szukam czegoś innego.

[KAKAESIAK]

liczę na trochę więcej bestialstwa aniżeli na ostatniej płcie, chociaż akurat o poziom tej kapeli jestem spokojny

[Lykantrop]

Epickość na "Terror Abraxas" uważam za wręcz idealnie wyważoną. Równie dobrze udało się utrzymać poziom nakurwiozy i Bathory/ Manilla Road pasaży chyba tylko Mayhemic Truth.

[Gore_Obsessed]

Kapel napierdalających na maxa mamy tysiące, natomiast grających tak (i na takim poziomie) jak D666 zapewne ledwie kilka.

Ja tam jestem pewien, że oni napierdalali by też w dla siebie tylko właściwy sposób.

Nie za bardzo też rozumiem stwierdzenie, że jakiś zespół coś "powinien". Grają tak, a nie inaczej i jeśli komuś ten styl nie pasuje, zawsze może powiedzieć - nara, szukam czegoś innego.

Swoje wiem. Ta kapela POWINNA nakurwiać ile wlezie, jak w "Hail to destruction", tak samo jak na przykład MEGADETH POWINIEN krzesać thrashowe iskry, jak na "Rust in peace", a SADISTIK EXEKUTION POWINIEN nagrać trzecią część "FUKK", albo drugą "K.A.O.S." (ewentualnie "Fukking Kaos"). Tak to po prostu widzę i chuj. Byłoby lepiej o wiele.
Łapię się bez przerwy na tym, że jak już wrzucę na ruszt jakąś propozycję D666 (z wyjątkiem pierwszego mini) to cały czas czekam na właściwe uderzenie. Jak na "Vengeance War 'Till Death" czy "Nuctemeron Descent", żeby nie przywoływać innych oczywistych tytułów. Wiem, że ta kapela zrobiłoby to na zajebistym poziomie, ale cóż...

[Morph]

SADISTIK EXEKUTION POWINIEN nagrać trzecią część "FUKK", albo drugą "K.A.O.S." (ewentualnie "Fukking Kaos").

We Are K.A.O.S. Magus, Fukk You II

[Gore_Obsessed]

TAKK!!!

[Only_True_Believers]

też uważam, że powinni grać brutalniej ale itak ich uwielbiam.

[ImP]

Jak prezentują się reedki CD 'Cold Steel...' i 'Phoenix Rising'? Oprócz nowej oprawy (i bonusa na 'Cold Steel') coś jeszcze zmieniono?

[Only_True_Believers]

mam te redki, przyzwoite, gustowne i nic wiecej, bez wodotrysków.

[ImP]

Dzięki. Możesz wrzucić jakieś fotki?

[Dragazes]

mam te redki, przyzwoite, gustowne i nic wiecej, bez wodotrysków.

A jak brzmienie? Niby są to remastery, ale czytałem że nie słychać różnicy.

[black_lava]

posłuchajta lepiej Denouncement Pyre

[Lykantrop]

Nonsens. Samą EPą "Violence is the prince of the world" Destroyer 666 niszczy (masło maślane...) jakikolwiek przejaw życia DP i jeszcze kilkunastu innych oldskulowców, którzy napocili się nad wydawaniem mniej lub bardziej użytecznych matexów z ostatnich nastu lat.

[maciek z klanu]

posłuchajta lepiej Denouncement Pyre

Z calym szacunkiem dla Denoucement Pyre, ale DESTROYER 666 to bogowie.

[Lykantrop]

Też bez ślepego fanatyzmu, po "Terror Abraxas" obniżyli loty. Generalnie w ich przypadku to wygląda tak: Destroyer 666 na EPach >> Destroyer 666 na pełnogrających (z wyjątkiem debiutu i "Cold Steel")

[martyrdoom]

E tam, takiemu "Phoenix Rising" też niczego nie brakuje. Jak dla mnie to królują Cold Steel i Phoenix właśnie, zaraz za nimi Unchain the Wolves i Terror Abraxas, resztę materiału stawiam mniej więcej na równi na trzecim miejscu. Nawet "Defiance" mnie niszczy takimi ciosami, jak Blood for Blood czy potęży A Stand Defiant.

[BC/AD]

ciekawe czy wydadzą jeszcze coś nowego i jak będzie się to prezentowało. jak wiadomo Schrapnel odszedł z zespołu.

[Nerwowy]

Cold Steel... najlepsze jednak. Idealny balans między epickimi melodiami a nakurwem, precyzją a barbarzyństwem.

[ImP]

E tam, takiemu "Phoenix Rising" też niczego nie brakuje. Jak dla mnie to królują Cold Steel i Phoenix właśnie, zaraz za nimi Unchain the Wolves i Terror Abraxas, resztę materiału stawiam mniej więcej na równi na trzecim miejscu. Nawet "Defiance" mnie niszczy takimi ciosami, jak Blood for Blood czy potęży A Stand Defiant.

'Defiance' to znakomity album, hit za hitem. Zresztą jak dla mnie to żadnej ich płycie niczego nie brakuje.

ciekawe czy wydadzą jeszcze coś nowego i jak będzie się to prezentowało. jak wiadomo Schrapnel odszedł z zespołu.

No już chyba od 2011 r. było mówione, że pracują nad nówką. Tyle, że tradycyjnie się wszystko opóźnia. Ot taka kangurza natura... A Shrapnela szkoda, ale nowy gitarnik to też zdolny artycha.

[BC/AD]

Wiem, czekam na tę płytę. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba jeszcze czekać 2-3 lat.
A Schrapnel dołączył do Nocturnal Graves, ponoć nowa płyta ma być w tym roku - na nią też czekam.