DARKTHRONE

[Drone]

I bardzo dobrze świadczy. Że pasja jest ważniejsza niż inwestycja w lokum, w którym będzie osobne pomieszczenie na suszenie gaci. Bardzo dobry wzór do naśladowania.

[535]

Przekonałeś mnie. Właśnie powiesiłem pranie, zaraz przyniosę sobie suszarkę na dół i zacznę się kiwać przy niej z winylami. Zostawmy to.

[est]

To działa w następujący sposób:
a) Fenriz rozwiesza pranie,
b) przychodzi Tadek,
c) wrzucają Agent Steel pod igłę,
d) kręcą młynki, od których pranie schnie dwa razy szybciej

Przyjemne z pożytecznym. Prawdziwe norweskie skauty, sjakk matt brudne majty :D

[535]

A propos Tedka, to cholernie jestem ciekawy tej niby "jego" części. Może jeszcze coś ujawnią przed premierą. Kto u nas będzie miał ten materiał?

[brb]

Przekonałeś mnie. Właśnie powiesiłem pranie, zaraz przyniosę sobie suszarkę na dół i zacznę się kiwać przy niej z winylami. Zostawmy to.

ale zaraz zaraz. czy kazdy musi mieszkac w pietrowym domu??? w apartamencie w centrum miasta gdzie ma salon wielkosci minimum 50m2?? czy mieszkanie w kawalerce, 2 pokojowym mieszkaniu w bloku lub w kamienicy swiadczy o jakiejs ulomnosci?? co jest zlego w suszeniu prania?? lepiej chodzi w smierdzacych szmatach?? czy z racji tego ze fenriz stal sie osoba publiczna, musi mieszkac w super miejscu bo nie daj boze jakies dzieciaki wezma z niego przyklad? :DDD w jakims filmie dokumentalnym o bm fenriz jechal pociagiem a nc rowerem moze tego tez nie powinni robic? :D
prosze powiedz mi co jest zlego w suszeniu prania w salonie? w moim stoi rower, w kacie leza lacie do hondy ale jest czysto i nikomu to nie przeszkadza. a sorry, kolezanki twierdza ze po wejsciu do mieszkania od razu widac ze "kawalerze"

I bardzo dobrze świadczy. Że pasja jest ważniejsza niż inwestycja w lokum, w którym będzie osobne pomieszczenie na suszenie gaci. Bardzo dobry wzór do naśladowania.

powiedzmy ze sie z tym zgadzam. sa rzeczy wazne i wazniejsze niz naczynia nie wyjete ze zmywarki i suszarka z praniem w salonie ;)
ale zeby zaraz zle to swiadczylo o czlowieku?

[535]

Wiedziałem, że się zaraz ktoś obruszy. Ja piłem między innymi do wywiadu z MM, którego udzielił Gylve. Wali mnie to gdzie kto suszy pranie. On mówił o swoim mieszkaniu, on je pokazywał. Ja pozwoliłem sobie tylko na złośliwy komentarz, bez żadnego głębszego przesłania. Jeszcze raz proponuję zostawić ten "problem", bo dojdziemy do miejsca, że się z niego wyśmiewam i wszyscy się obrażą. Dość. Nie napiszę już o tym ani słowa.

Edit
W zapowiedziach Mystic jest nowa płyta.

[Karkasonne]

Autentycznie nie rozumiem tego poniżania pana Fenriza w zakłamany, typowo polski sposób. Umniejszyć, wyśmiać, wykpić. Panu Fenrizowi należy się szacunek za całokształt osiągnięć, a także za to, że potrafi widziej więcej i szerzej niż my tutaj, z naszej przyziemnej perspektywy. Dlatego pana Fenriza należy słuchać z atencją, odpuścić sobie te głupio-mądre komentarze, pochylić się nad bruzdą i pielęgnować swoje własne buraki w milczeniu i pokorze, jak na potomków ludu w 70% wymieszanego z Mongołami przystało.

Jeśli w czymś mniemaniu miał swoje wysokie loty kiedyś, a dzisiaj odstawia kaszankę, to jest nie tylko kogoś takiego prawem śmiać się i wykpić, ale wręcz jest to obowiązek. Nie ma żadnych panów. Nikt nie ma zamiaru się przed nim pochylać w milczeniu i pokorze.

Co do jego domu zaś, pełna zgoda - minimalizm w takim ujęciu jest mi bardzo bliski i sam wolałbym taką chatkę niż duży dom. To oczywiście niuanse, ale rozumiem go. Co do reszty, to jednak sprawia wrażenie kogoś, kto chodził z głową w chmurach zbyt długo, by pamiętać, jakie to uczucie stać nogami na ziemi. Tylko że w tym przypadku proces psychologiczny będzie prosty - im więcej będą go krytykować, tym bardziej będzie się bronić i tym samym utwierdzać w tym, co myśli. Dlatego też nie liczyłbym na rewolucyjne zmiany - ale z chęcią pozwolę mu się zaskoczyć.

[White Pharaoh]

Jeśli w czymś mniemaniu miał swoje wysokie loty kiedyś, a dzisiaj odstawia kaszankę, to jest nie tylko kogoś takiego prawem śmiać się i wykpić, ale wręcz jest to obowiązek. Nie ma żadnych panów. Nikt nie ma zamiaru się przed nim pochylać w milczeniu i pokorze.

W takim razie w jakim to celu bóg ma podnieść młot swój skoro nie ma żadnych panów? Na kogo ma podnieść ten młot?:)

[est]

Na tych w brudnej bieliźnie?:)

[Blackult]

to o Hefajstosie, taka robota i tyle

[Karkasonne]

Jeśli w czymś mniemaniu miał swoje wysokie loty kiedyś, a dzisiaj odstawia kaszankę, to jest nie tylko kogoś takiego prawem śmiać się i wykpić, ale wręcz jest to obowiązek. Nie ma żadnych panów. Nikt nie ma zamiaru się przed nim pochylać w milczeniu i pokorze.

W takim razie w jakim to celu bóg ma podnieść młot swój skoro nie ma żadnych panów? Na kogo ma podnieść ten młot?:)

Nie wiem, pytaj katolików a nie mnie. Zapraszam do odsłuchania "Przekrólewszczenia" bo tekst znam stamtąd i zrobił na mnie duże wrażenie w połączeniu z muzyką.

[Lykantrop]

Przechujowszczenie gustów to chyba co poniektórzy tu mają :D

[WaszJudasz]

Z wielką ostrożnością podchodzę do osiągnięć człowieka, który suszy bieliznę w pomieszczeniu, będącym jednocześnie sypialnią, salonem i miejscem składowania kolekcji płyt.

No tak. Niebezpiecznie przypomina studenta.

[Maria Konopnicka]

Przecież publikowanie swojej twórczości nie wiąże się tylko z aspektem finansowym. Myślę, że większą rolę odgrywa tutaj chęć zaspokajania swojego ego, ale nie chciałbym się bawić w domorosłego psychologa. Tak czy inaczej uważam, że pieniądz nie jest nadrzędnym celem w życiu KAŻDEGO człowieka.

Oczywiście - łatwo jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś nagrywa muzykę dokładnie w tym samych powodów z jakich my poświęcamy czas by pisać na tym forum.

[Sova]

widział ktoś już te reedki winyli z peaceville ? jak to gra i wygląda?

[Lykantrop]

Bez obesrania generalnie, ale poziom przyzwoitości też nie został zszargany.

[535]

Nie słyszałem ULVER odkąd dokonali tej muzycznej transformacji i zaczęli grać ambient/muzykę filmową. To było jednak dla nich doskonałe posunięcie. Są bez wątpienia dobrzy w tym co robią - mogę to z łatwością stwierdzić.

Fenriz powinien zostać honorowym członkiem Masterfula.

Musiałby dodać, że mają fajny merch ;]

Nie twierdzę, że Gylve mija się z prawdą. Pomijając jego obecność w wiadomym wydawnictwie, kładę to na karb tego o czym wspomniał w innym wywiadzie, przeprowadzonym sprawnie także przez [V] (7Gates nr 30/2011):

Ha, najśmieszniejszych sytuacji prawdopodobnie w ogóle już nie pamiętam. Poza tym zwykle nie pamiętam nic po 3 litrach piwa, a musisz wiedzieć, że lubię wypić znacznie więcej.

Ten ostatni cytat wiele wyjaśnia.

[martyrdoom]

A propos Tedka, to cholernie jestem ciekawy tej niby "jego" części. Może jeszcze coś ujawnią przed premierą. Kto u nas będzie miał ten materiał?

Też mnie bardziej ta część ciekawi. Jak się weźmie takie Circle the Wagons, to oczywiście kawałk Fenriza przy pierwszych przesłuchaniach super wchodzą, można je pośpiewać, takie hity, że nadają się wręcz na jakąś składankę. Ale po dłuższym obcowaniu z płytą okazuje się, że kawałki Nocturno Culto zaczynają coraz bardziej przyciągać, intrygować, można z nich wyłowić doskonałe momenty. Tak jest np z Stylized Corpse, z tym doskonałę momentę aaaahhh, this luxury life, all the juices of lies... albo z Black Mountain Totem. A że NC potrafi napisać w swoim stylu fajny przebój można się przekonać przy Eyes Burst At Dawn. Tak więc po części autorstwa Tadeusza oczekuję znacznie więcej, niż po części Fenriza, zapewne na wpół naśladowczej.

[FENIKS]

jedyne co moge powiedziec o 'nowej erze' Darkthrone to to ze wczoraj przesluchalem Plaguevielder i wiecej mi nie trzeba. Te album to cegla w ryj !

[Ihasan]

jedyne co moge powiedziec o 'nowej erze' Darkthrone to to ze wczoraj przesluchalem Plaguevielder i wiecej mi nie trzeba. Te album to cegla w ryj !

to bardziej "środkowa era" niż "nowa era" DARKTHRONE;