SIX FEET UNDER

[Mol]

taki syndrom Death Magnetic troche, niby lepsze niz ostatnie dokonania, ale i tak chujnia ;)

[Morbid Marcin]

oni cos jeszcze nagrali po maximum violence? ;-)

[Nasum]

dobre;-) ale na dobrą sprawę chyba tez miałbym kłopot z wymienieniem wszystkich płyt po MV w kolejności w jakiej sie wydawały.

[est]

oni cos jeszcze nagrali po maximum violence? ;-)

147 płyt z coverami:)

[empir]

nowa płyta SFU jest najlepsza od czasów jedynki i dwójki

[vicek]

Dokładnie tak samo myślę.

[Bloodhammer]

nowa płyta SFU jest najlepsza od czasów jedynki i dwójki

Tu się z panem "E" zgodzę w 666 persentach. "Undead" to pierwszy album SFU od '99 roku nad którego zakupem się poważnie zastanawiam. Począwszy od zajebiaszczej okładki, na oryginalnych, solidnych riffach i dobrych kawałkach kończąc. Nową dekadę otworzyli jednym z najlepszych wyczynów w swojej gore-śmierciowo-gandziowej sztuce. Może to strach przed 2012 ich tak zmobilizował?!

[est]

http://www.blabbermouth.net/news.aspx?m ... mID=176401

[mad]

Bardzo sympatyczna płytka. Słucha się tego z przyjemnością - a że większych doznań artystycznych brak, nie powinno dziwić.

[Maria Konopnicka]

Chujowy ten ostatni SFU jak znakomita większość ich płyt - kupiłem, przesłuchałem trzy razy, raz z ciekawości, raz, żeby jednak dać szansę i raz z musu i odstawiłem na półkę. Nie jest to złe, gdyby ten album ukazałbym się w 1992 roku i zakupiłbym go na kasecie mg, to pewnie słuchałbym na okrągło aż by mi baterie w walkamnie siadły. Ale niestety jest rok 2012, wyszło i wciąż wychodzi tyle znakomitych płyt, że na takie albumy po prostu szkoda poświęcać więcej czasu niż wymagałyby...powiedzmy, względy czystko kronikarskie.

[Mort]

Chyba chodzi o to, ze przez 20 lat wyszlo tyle dobrego death metalu, ze na nowe Six Feet Under nie ma czasu. Ja kupilem te plyte i tez juz nie mam czasu. Razem ze Spawn of Possession to moja najwieksza zakupowa wtopa w tym roku, tyle, ze ten Spawn moze sie jeszcze podciagnac.

[est]

Powiedzmy sobie szcerze, że bez SFU swiat metalu nie byłby nic, a nic uboższy. Choc na koncert bym się przeszedł (ale nie do Wawy kurde).

[ramonoth]

Zupełnie znienacka przyczepiłem się wczoraj do "Undead" i trzymało mnie przez pół dzisiejszego dnia. Nic wielkiego, ale słuchało się bardzo sympatycznie. Taka świąteczna płyta.

[Mort]

Może nowej też będzie Ci się sympatycznie słuchało.
http://blabbermouth.net/news.aspx?mode= ... mID=185384

Znowu zajebista okładka!

Chyba chodzi o to, ze przez 20 lat wyszlo tyle dobrego death metalu, ze na nowe Six Feet Under nie ma czasu. Ja kupilem te plyte i tez juz nie mam czasu. Razem ze Spawn of Possession to moja najwieksza zakupowa wtopa w tym roku, tyle, ze ten Spawn moze sie jeszcze podciagnac.

Spawn of Possession się nie podciągnął, ale Undead trochę tak. Przesłuchałem od tego czasu jeszcze dwa razy i pewnie jeszcze ze 3 razy w zyciu sobie wlacze ;)

[vicek]

ale szybko . ja tam czekam :E

[Maria Konopnicka]

Ja na pewno sobie ich nową płytę odpuszczę.

[Block69]

Tak szybko nowa płyta ? Doskonale !

[Maria Konopnicka]

takie płyty jak oni nagrywają to można w zasadzie co miesiąc nagrywać... myślę, że spokojnie daliby radę jakby była taka potrzeba :)

[Zenek]

Wolę Slipknot. więcej death metalu mają w sobie :P

[Nasum]

takie płyty jak oni nagrywają to można w zasadzie co miesiąc nagrywać...

Teraz nawet okładki są łudząco podobne do siebie.