
zajmuje również pierwsze miejsce w rankingach death i black metalowych. temat można zamknąć.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Ale Nevermore to power metal jest ;))))))Kraft pisze:Przyglądam się tym wszystkim typom i dochodzę do wniosku, że jedynymi, którzy wnieśli coś nowego do osiągnięć z lat 80-tych są Nevermore oraz duet Apollyon-Czral, i to bardziej na zasadzie mieszania różnych wpływów niż wymyślania koła od nowa. Reszta to mniej lub bardziej udane klonowanie, co oczywiście nie przeszkadza słuchać z przyjemnością.
no ale ja się zgadzam właśnie, że dwójka Kreator jest niezastąpionaMistrz pisze:lol, ile wy w ogóle macie lat ? :)
Kraft pisze:Zbyt nasterydowane i jednowymiarowe. Terrible Certainty lepsze.
Power metal zatraca się w dziecinnych melodyjkach. Nie słyszę tego u nich. Jest natchnienie, muzykalność, które paradoksalnie idą w parze z nienaganną techniką.Zenek pisze:Ale Nevermore to power metal jest ;))))))
Każdy ranking bez tej płyty, to zabawa klockami i amatorszczyzna, zasługująca jedynie na potraktowanie ironicznym uśmiechem. Pierwsze cztery płyty Kreator + Renewal to klasyka przez wielkie K. To jest jedyne i prawidłowe podejście do tego zagadnienia.Mistrz pisze:ja tylko od siebie dodam, że najlepszą płytą thrash metalową ostatnich 12, a także 27 lat jest:
zajmuje również pierwsze miejsce w rankingach death i black metalowych. temat można zamknąć.
Sedno sprawy, choć zakradł się jeden błąd. Osiągnęli to na "Better Off Dead", które dorównuje niemal boskiemu "Renewal".Mistrz pisze:"Persecution Mania" to fajny album - zresztą mój ulubiony album SODOM, ale bądźmy poważni. jeśli mowa o kwadratach to po latach widzę wyraźnie, że SODOM wiedze prym w tej materii. nawet wokal jest kwadratowy - z tym szwabskim akcentem :D
a serio mówiąc, szacun dla SODOM, ale przecież "Pleasure To Kill", "Renewal", "Extreme Aggression" to poziom, jakiego oni nigdy nie osiągnęli.
Persecution Mania kładzie w zasadzie cały thrash - tak apokaliptycznej, zimnej, brutalnej i złowieszczej płyty dotąd nikt nie nagrał. A ja po latach zastanawiam się czy przypadkiem najlepszym albumem Kreator nie jest ... "Cause For Conflict". "Coma of Souls" to najdoskonalsze i najpełniejsze podsumowanie wcześniejszych płyt, "Renewal" to udany eksperyment - a "Cause For Conflict" to odhumanizowana porcja thrashu z industrialnym posmakiem, nie znajdująca dla siebie analogii, ani w tym co wówczas nagrywano, ani w tym co nagrano później. "Outcast" to chyba najgorsza płyta Kreator z jednym bardzo dobrym kawałkiem (pewnie pozostał z poprzedniej sesji), "Endorama" to średniej jakości zwrot ku bardziej mainstreamowemu metalowi, a od "Violent Revolution" chłopaki zaczęli po prostu zarabiać na życie...Kraft pisze:Ale nie ma się o co kłócić zbytnio bo Persecution Mania i tak kładzie je obie.
gdybym oddał 5 lat życia za możliwość słuchania tej płyty, to bym nie żałowałMistrz pisze:ja tylko od siebie dodam, że najlepszą płytą thrash metalową ostatnich 12, a także 27 lat jest:
zajmuje również pierwsze miejsce w rankingach death i black metalowych. temat można zamknąć.