Głupie i pojebane sny.

[Bezdech]

Ta, chodzi o te rozwalone fabryki, czy tam hale w pobliży linii kolejowej z tego co pamiętam. Dół jak męski członek, ale i nastrój by; niezbyt wesoły. Tylko Amebix w tle zabrakło.

[empir]

a to nie miałem przyjemności oglądać. ja to pielgrzymkę miałem z hotelu co przy jakimś fikuśnym rondzie stał. doszedłem do lidla. na szczęście mieli tam alko, pieczywo i rolmopsy

[Riven]

ja pierdole ,dziś to już przeszlo wszelkie granice rozsądku.
snilo mi się ze byłem w klubie nocnym na striptizie, ale odbywal się on w jakims takim normalnym pokoju, bez ciemności i kolorowych swiatel. stala pani striptizerka i narzekala ze tylko 40 zl za godzine (nie była zla - po prostu recesja). a najlepsze, ze byłem tam w towarzystwie Drone'a i Scaarpha. A Scaarph rapowal do niej odpowiedzi glosem Magika z kalibra :DDDDD

no kurwaaa czas isc do psychiatry.

[Deviant]

Uciąłem sobie przed chwilą drzemkę.Przyśnił mi się Bart z WHP przebrany za pszczołę. Czekał na autobus do Wrocławia.

[535]

Ja miałem też dobry sen, przedwczoraj. Jechałem tramwajem z poetą Marcinem Świetlickim i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że prowadząc ze mną rozmowę przygotowywał ciasto drożdżowe, które chciał obłożyć pomarańczami, bo w cholerę było wszędzie skórek. Nagle, pod Bagatelą, wyskoczył z tramwaju i pobiegł ulicą. Zniknął w bramie, by po chwili wyskoczyć z niej z powrotem w kierunku tramwaju. Niestety motorniczy zamknął już drzwi i począł powoli ruszać z przystanku. Otworzyłem jedno skrzydło i drę się widząc biegnącego Marcina. Marcin wskakuj kurwaaaa! Niestety tramwaj przyspieszył. Jak przez mgłę, pamiętam tylko czyjeś słowa z boku. Nie martw się, złapie taryfę i nas dogoni...Potem się obudziłem. Co to miało oznaczać? Pojęcia zielonego nie mam.

[Deviant]

Bez sensu,ciasto drożdżowe z pomarańczami?

[Wódka i Piwo]

Sen ów oznacza twe skryte marzenie bycia motorniczym tramwaju piszącym wiersze o wypiekach ciasta drożdżowego ;) Nie może być inaczej . W końcu ile można pisać o miłości nie ? Pisz i realizuj się powiadam Ci, a pierwszy tom Twej poezji drożdżowo-tramwajowej zamawiam wraz z dedykacją :)

[WaszJudasz]

Ostatnio przynajmniej raz-dwa razy w miesiącu śnią mi się Niemcy. Że niby okupacja jest w moim miasteczku, ale taka w kilmacie trochę Listy Schindlera a trochę Allo, Allo. Niby groźni ci Niemcy, śmierć wisi w powietrzu, a z drugiej strony jacyś tacy głupkowaci. Sny o Niemcach dotyczą zazwyczaj zwykłych rzeczy, ot, np. romawiam z żoną, że pójdę do Tesco, a ona mi na to: ale wiesz, uważaj, bo Niemcy stoją na ochronie. Albo idę z kumplami skrycie gdzieś zapalić nw pareczku trawę i tak sobie rozmawiamy: tylko wiecie, jak nas Niemcy obczają... Albo że dzisiaj wolne w pracy, bo Niemcy robią inwentaryzację. A potem się okazuje, że wywieźli konserwatora.

[Random Apex]

Niemcy, Żydzi itp. pojawiały się we freudowskich interpretacjach snów bardzo często. Badacz uważał, że ich obecność w marzeniach sennych świadczy o lęku osoby śniącej przed stłumionymi, podświadomymi pragnieniami. Żyd lub Niemiec może przedstawiać osobę trawioną tymi niepohamowanymi problemami lub jej libido i jego niewykorzystaną siłę. Śniący może też dystansować się do swoich neuroz i lęków, zamieniając je w czasie snu w inną nację, aby móc się od nich oddzielić i w ten sposób złagodzić swój niepokój.

[WaszJudasz]

Cholera. Bo mi często śni się jeszcze, że wróciłem do liceum/na studia i nagle zdaję sobie sprawę, że cały rok nie chodziłem na jakiś przedmiot i mam przejebane.

Lękam sie myśleć co będzie, kiedy te dwa nurty powtarzających się snów się połączą.


Ed: Że np. okaże się, że nie chodziłem na niemiecki...

[Random Apex]

Jest to powiązane, ponieważ senny powrót do lat młodzieńczych oraz problemy wynikające z tego powrotu świadczą o niespełnionych, często ukrytych marzeniach seksualnych związanych z osobami, które wtedy pojawiły się w Twoim otoczeniu. Jeśli problemem jest brak zaliczenia przedmiotu, prawdopodobnym będzie, że obiektem Twoich starań była nauczycielka, jednak nie zostały one zauważone, a wzrost libido w czasie dojrzewania podczas nauki w liceum nie został odpowiednio rozładowany.

[WaszJudasz]

No to nie ma już chyba szans, bo ja jestem żonaty, a pani od plastyki zrobiła się gruba...

[Random Apex]

Podświadomość jednak nalega.

[Lykantrop]

Śnił mi się dzisiaj świat bez krzyża.

[535]

Bez sensu,ciasto drożdżowe z pomarańczami?

To samo usłyszałem od Małżonki. Nie wiem, czy to jakieś złamanie zasad sztuki pieczenia ciast?

Ten tydzień w ogóle jest ciekawy. Dzisiaj śniło mi się, że niemal pobiłem się z "kierownikiem" punktu odbioru materiałów wtórnych, który mam w pobliżu. Otóż, podniosłem z chodnika jakiś drut zbrojeniowy i pomyślałem, że zwinę go w kłębek i oddam do punktu skupu, obok którego miałem przechodzić. Stało tam kilka osób. Gdy nadeszła moja kolej, szef interesu, miast popatrzyć w moją stronę, zaczął obsługiwać gościa za mną. To oczywiście spowodowało moje wzburzenie, więc zwróciłem się do faceta słowami, że chyba ja byłem wcześniej. Gość popatrzył na mnie zdziwiony i mówi, że takim gównem jak przewód do baterii prysznicowej on się zajmował nie będzie. Faktycznie nagle okazało się, że zamiast drutu zbrojeniowego, trzymam w łapach przewód do jebanej baterii. Niestety już zdążyłem zagotować, więc walnąłem mu to za ladę dodając jakieś przekleństwo. Pan kierownik, krzyknął w moją stronę. "Natychmiast przeproś!". Ja oczywiście w śmiech i mówię mu , żeby "sobie poszedł". On wyciąga jakieś papiery i zaczyna, notować, drąc się do mnie, że mnie złatwi, że dostanę wilczy bilet, że przez dwa lata w żadnym skupie, nikt ode mnie nie przyjmie złomu, a na koniec stwierdził, że za fakt tego wpisu do rejestru osób niepożądanych, muszę uiścić jakąś opłatę. Ja na to w śmiech i dalej szydzę. Ostatnia scena, którą pamiętam to moment kiedy facet rzuca się za mną w pościg, choć ja wcale nigdzie nie uciekałem. No przechlapane mam teraz we wszystkich punktach skupu surowców wtórnych.

[vicek]

Śnił mi się dzisiaj świat bez krzyża.

Piękny sen

[Lykantrop]

Śnił mi się dzisiaj świat bez krzyża.

Piękny sen

Nergalowi też to się kiedyś śniło. Zaczynam poważnie się o siebie bać.

[Vitriol]

Śnił mi się dzisiaj świat bez krzyża.

Piękny sen

czy ja wiem? co by metalowcy odwracali?

[Self]

co by metalowcy odwracali?

[Riven]

do góry pletwami! ugh