DobreZamurd pisze: Produkcja identyczna jak poprzednio.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Dla mnie to bez większego znaczenia, czy koleś jest jednym z najszybszych, czy totalnym wirtuozem instrumentu. Ultra blast i udany riff to za mało na dobry utwór, a o wiele za mało na dobrą płytę. Ludzie o przeciętnych umiejętnościach muzycznych niejednokrotnie tworzą ciekawszą muzykę niż superinstrumentaliści którzy grają dla... innych instrumentalistówdługopisyyyyyyyyyy pisze: Swoją droga ciekawe kto napierdala najszybciej na perkusji blasty we świecie...
Zgadzam się i uważam ten utwór za jeden z najlepszych jaki zrobilii.Gore_Obsessed pisze: "Anaclasis" warto mieć dla samego "Fountains...". Cudo.
...i jakby dzisiejszy np. Slayer był nie wiadomo jak nieprzewidywalny i zaskakujący. Śmieszne, że to co u gigantów postrzegane jest za zaletę u innych za wadę.kamil pisze: Jednak w dalszym ciągu bardzo to przewidywalne i jakby to człowiek wcześniej słyszał.
Fakt,"Overthrown..."to znakomita płyta,jak się słucha takiej płyty to się nie chce słuchać Hate czy innej VesaniiGore_Obsessed pisze:Fragmenty nowej płyty nie robią na mnie kompletnie wrażenia. Zamiast tej sflaczałej już nieco nazwy polecam również warszawskie, totalnie jak dotąd lekceważone FEROSITY i ich bardzo udany debiut "Overthrown Divinity".
Polecam się przejść na koncert hate i zobaczyć jak ATFS domaga się braw i dobrej reakcji publiczności. Najczęściej dobra reakcja występuje gdy ktoś po prostu gra zajebiście. To że grają 18 lat nie znaczy że są zajebiści. Jeżeli chodzi o vesanię to trzeba mieć drewniane uszy aby nie docenić ich ostatniej płyty (2 poprzednie mi nie podchodzą).Deviant pisze:Fakt,"Overthrown..."to znakomita płyta,jak się słucha takiej płyty to się nie chce słuchać Hate czy innej VesaniiGore_Obsessed pisze:Fragmenty nowej płyty nie robią na mnie kompletnie wrażenia. Zamiast tej sflaczałej już nieco nazwy polecam również warszawskie, totalnie jak dotąd lekceważone FEROSITY i ich bardzo udany debiut "Overthrown Divinity".
Głuchy, uprzedzony czy Brodequin nie słyszał?Hildr pisze: cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, )
czyli coś jak CryptopsyKingu pisze: każdy instrument ma swoje czytelne miejsce i rolę, a wydobywane z niego dźwięki mają swoje znaczenie dla harmonii i przekazu całości.
moim zdaniem nowa płyta w całej rozciągłości zaprzecza twoim słowom. Duże umiejętności - zgadzam się, potencjał - owszem, ale co z tego skoro wypuszczają muzyke zupełnie bezpłciową?Kingu pisze:umiejętnie skomponowanych interesujących utworów muzycznychHildr pisze: cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, )
a to znaczy, że źle i nie ładnie tak?Bonny pisze:czyli coś jak CryptopsyKingu pisze: każdy instrument ma swoje czytelne miejsce i rolę, a wydobywane z niego dźwięki mają swoje znaczenie dla harmonii i przekazu całości.
Nie zgadzam się z tym jak skurwysyn !!! Co to jest jak nie death metal?Hildr pisze:Nie znosze takich płyt, a śmiać mi się chce jak ktoś coś takiego nazywa death metalem (pomijam już inne wpływy) - czyste, wręcz sterylne brzmienie, zabija to całkowicie (i tak znikomy) klimat tej płyty. Wkurwiają mnie też bardzo bębny, zresztą podobnie jak gitary - cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, niby próba urozmaicenia kawałków, niby jakaś wstawka, ale to i tak nie zmienia faktu, że album jest poprostu słabiutki. Zresztą hate od dłuższego czasu jest dla mnie modelowym przykładem zespołu, który łączy w sobie to za co nie lubię współczesnego death metalu - czyste plastikowe/sztuczne brzmienie, brak pomysłu na dobrą i wciągającą płytę, zero klimatu i jakiegoś takiego polotu, który sprawia, że chce się wracać i przesłuchać jeszcze raz. Dla mnie DEATH metal to np Miasma (nie wiem dlaczego akurat tak kapela przyszła mi na myśl, wstawcie sobie coś innego jak chcecie) - napierdalanie, brud, agresja, klimat.
W sumie hate to teraz cos więcej niż 'death' (słychać faktycznie wpływ black metalu, na + oceniałbym także ambientowe sample)
Hildr pisze:moim zdaniem nowa płyta w całej rozciągłości zaprzecza twoim słowom. Duże umiejętności - zgadzam się, potencjał - owszem, ale co z tego skoro wypuszczają muzyke zupełnie bezpłciową?Kingu pisze:umiejętnie skomponowanych interesujących utworów muzycznychHildr pisze: cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, )
Jedyne co jeszcze dobre w tym zespolego wokale