DARK FUNERAL

[Góral]

Dziś, to już chyba bardziej takie Lordi z blastami.

[ultravox]

A ja się trochę dziwię, że ludzie tak dzisiaj jeżdżą po Dark Funeral, pamiętając jakim kultem ten zespół był dla niektórych w latach 90. Może chodzi o to, że nie okazali się poważnymi wyznawcami rogatego i nie poddali się "religijnej" stylizacji jak pochodzący z podobnych rejonów muzycznych Marduk? Tak czy inaczej pierwsze trzy krążki bardzo lubię. Te nowsze rzeczy już mniej, ale uważam, że wielkiego wstydu im nie przynoszą.

[535]

Jeżeli chodzi o DF, to pierwsze ich nagrania zostawały jako tako w mojej głowie. Natomiast późniejsze przechodziły niczym woda przez zasobnik toalety. Mimo programowej i deklarowanej ekstremy okazało się, że te dźwięki są wiatrem podszyte. Na ten moment jawi mi się to jako szybkie i lekkie pitu, pitu, które może poruszyć jedynie przy powierzchownym kontakcie. Na temat otoczki nie będę się wypowiadał. Zostawię tę kwestię mrocznym nastolatkom i specom od marketingu.

[Plastek]

A ja się trochę dziwię, że ludzie tak dzisiaj jeżdżą po Dark Funeral, pamiętając jakim kultem ten zespół był dla niektórych w latach 90. Może chodzi o to, że nie okazali się poważnymi wyznawcami rogatego i nie poddali się "religijnej" stylizacji jak pochodzący z podobnych rejonów muzycznych Marduk? Tak czy inaczej pierwsze trzy krążki bardzo lubię. Te nowsze rzeczy już mniej, ale uważam, że wielkiego wstydu im nie przynoszą.

W końcu coś mądrego.

[Realista]

mcd, jedynka, dwójka a potem mogliby się rozpaść. tez trzy wydawnictwa bardzo mi się podobały, Mcd jest kurwa miażdżące, Jedynka świetna, dwójka trochę mniej ale daje radę. Reszta to już słabizna.

[COFFIN]

generalnie od tej płyty Dark Funeral to taki Dimmu Borgir brutalnej odmiany BM. Szybko, brutalnie, bezkompromisowo, ale jakoś tak żeby krzywdy nikomu nie zrobić

To właśnie.

[nicram]

Posłuchaj The Alien i splitu z So Much for Nothing. Wiele treści w niewielu genialnych dźwiękach. A jak nie zrozumiesz, to cóż. Będę mógł z tym żyć. :-D

Ogarnij się. Rozumiem, że ci się ten Angst Skvadron bardzo podoba (sam zresztą lubię), ale chyba bardzo mało muzyki w życiu słyszałeś skoro nazywasz te nagrania genialnymi i epokowymi. One nawet nie są nowatorskie. Jak tego nie rozumiesz to trudno. ;)

Ja jestem ogarnięty. Po prostu cholernie podoba mi się muzyka zawarta na tych płytach. Dlatego napisałem, że jest epokowa. Może przesadzając, nie wiem. Czas to zweryfikuje, ale kurwa argument, że mało muzyki słuchałem powtarzany w kilku Twoich postach jest argumentem delikatnie mówiąc z dupy. Jeszcze się może okazać, że mam więcej płyt od Ciebie i co wtedy? ;-) Co do nowatorstwa, to z tym akurat ja mam problem od lat 90.

A ja się trochę dziwię, że ludzie tak dzisiaj jeżdżą po Dark Funeral, pamiętając jakim kultem ten zespół był dla niektórych w latach 90.

Wiesz tutaj jechano już po Cannibal Corpse, Death i paru innych wielkich, teraz czas widocznie nastał na Dark Funeral...masz rację to trochę dziwne jest.

[535]

Wiesz tutaj jechano już po Cannibal Corpse, Death i paru innych wielkich, teraz czas widocznie nastał na Dark Funeral...masz rację to trochę dziwne jest.

Z całym szacunkiem, ale to chyba nie ten rozmiar kapelusza...

[COFFIN]

teraz czas widocznie nastał na Dark Funeral...masz rację to trochę dziwne jest.

Tu nie ma nic dziwnego, skora każda następna płyta jest coraz bardziej plastikowa.

[nicram]

Z całym szacunkiem, ale to chyba nie ten rozmiar kapelusza...

Racja, ale jak ktoś dopierdala się do jedynki i dwójki DF to jednak dla mnie trochę to dziwne. Te płyty jednak nadal po latach się bronią, a w czasach których wyszły były czymś wyróżniającym się.

[nicram]

teraz czas widocznie nastał na Dark Funeral...masz rację to trochę dziwne jest.

Tu nie ma nic dziwnego, skora każda następna płyta jest coraz bardziej plastikowa.

Tak, co nie znaczy, że to jakieś skrajne gówno jest.

[COFFIN]

Oczywiście, że nie. Mcd i jedynka są bdb!!!:-))

[Morph]

A ja nawet lubię czasem wrzucić Diabolus Interium :D.

[535]

Z całym szacunkiem, ale to chyba nie ten rozmiar kapelusza...

Racja, ale jak ktoś dopierdala się do jedynki i dwójki DF to jednak dla mnie trochę to dziwne. Te płyty jednak nadal po latach się bronią, a w czasach których wyszły były czymś wyróżniającym się.[/quote]
Ja na szczęście się nie dopierdalam, ani do jedynki, ani do trójki. Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Na mnie już czas. Teraz muszę "NA TRASĘ".

[COFFIN]

A ja nawet lubię czasem wrzucić Diabolus Interium :D.

Swego czasu parę razy posluchałem. A kawałki z tej płyty lepiej brzmią na żywo;)

[Only_True_Believers]

Ostatnio przypominałem sobie deiut, to nadal znakomita płyta na nieosiągalnym dla większości poziomie, essensja Black metalu.

attera totus sanctus też jest całkiem niezła, pomimo strasznej okładki.

[Heretyk]

od czasu do czasu właściwie można nawet posłuchać jakiejś płyty tego zespołu, tylko nie bardzo wiem po co? zawsze kiedy podchodzę do regałów, to znajduję coś ciekawszego jeśli chodzi o black metal, o innych gatunkach już nawet nie wspominam. to raczej jedna z tych kapel, na muzykę których nie będę już poświęcał czasu. nie to, żeby jakoś strasznie chujowo grali, daleki jestem od takiej opinii, ale mam w tej chwili całkiem inne priorytety.

[Maria Konopnicka]

Ja ich debiutu słucham od chwili premiery przynajmniej 3-5 razy w roku, a gdy wyszła kasetę prawie zajeździłem. Szybka, mocna, siarczysta i melodyjna. Na kolejnym krążku nie brzmieli już tak dobrze, wokale były dużo słabsze, pozbawione jadowitości i szaleństwa, a same utwory zdecydowanie mniej zapadające w pamięć. Później grali już po prostu szybki, niezbyt pomysłowy black metal, którego czasami mogę posłuchać, ale nie za długo i bez specjalnych emocji. Nie wystarczy szybko napierdalać, żeby robić wrażenie - potrzeba prawdziwej pasji, nienawiści i negatywnych emocji wypluwanych z każdą sekundą muzyki. Na Dark Funeral tego teraz już nie ma. Mimo wciąż niby black metalowej stylistki nie wiem czy nazwałbym ich jeszcze zespołem black metalowym. W chwili gdy wydawali debiut stawiałem ich na równi z Marduk, dziś na nowy krążek tych ostatnich czekam z zapartym tchem, podczas gdy nowy album Dark Funeral zupełnie odpuszczę.

[DCI Hunt]

Ja jestem ogarnięty. Po prostu cholernie podoba mi się muzyka zawarta na tych płytach. Dlatego napisałem, że jest epokowa. Może przesadzając, nie wiem. Czas to zweryfikuje, ale kurwa argument, że mało muzyki słuchałem powtarzany w kilku Twoich postach jest argumentem delikatnie mówiąc z dupy.

Właśnie o to chodzi, że przesadzasz nadużywając słowa "genialny" itp. Czas nie musi tego weryfikować. Jeśli za genialne albumy uznać "Reign In Blood", "Dimension Hatross", "Rust in Peace", "DMDS" czy nawet "Written In Waters" to chyba zgodzisz się, że Angst Skvadron grał jednak w niższej lidze? Dlatego ironicznie napisałem, że chyba mało słyszałeś ;) Ja np. kocham bezgranicznie dwójkę Dodheimsgard, ale nie jest to płyta ani genialna ani epokowa.

Jeszcze się może okazać, że mam więcej płyt od Ciebie i co wtedy? ;-)

Poważna sprawa. Tym bardziej, że na pewno masz więcej genialnych i epokowych płyt niż ja ;)

A ja się trochę dziwię, że ludzie tak dzisiaj jeżdżą po Dark Funeral, pamiętając jakim kultem ten zespół był dla niektórych w latach 90. Może chodzi o to, że nie okazali się poważnymi wyznawcami rogatego i nie poddali się "religijnej" stylizacji jak pochodzący z podobnych rejonów muzycznych Marduk?

W latach 90-tych może i tak. Nagrali wtedy zajebisty mCD i debiutancki album, a potem jeszcze całkiem znośną dwójkę. Później było tak jak pisze Marian i fala religijnego black metalu nie ma tu nic do rzeczy. Zresztą do "The Apocalypse Manifesto" Enthroned czy zajebistego mCD Infernal do dziś wracam z przyjemnością, a to podobna/taka sama stylistyka.

[est]

A ja się trochę dziwię, że ludzie tak dzisiaj jeżdżą po Dark Funeral, pamiętając jakim kultem ten zespół był dla niektórych w latach 90.

No ale czas weryfikuje niektóre rzeczy. To samo można napisać o Emperor.