Oczywiście. To znaczy mniej więcej tyle, jakbyś wyszedł z koncertu z gołą dupą. Nieładnie.Headcrab pisze:Ostatnio byłem na koncercie i nie kupiłem koszulki, czy to znaczy że koncert był nieudany?
Wczoraj widziałem Arkone i Marduk. To pierwsze co występowalo nawet nie wiem do tej pory co to jest, a Vader musiałem odpuścić z przyczyn losowych.
Arkona całkiem fajnie , ale w starciu z Marduk trochę blado.
Po tylu latach batalii wciaz jest to doskonała maszyna koncertowa. Tylko arioch trochę łysy się robi , ale puścili dużo dymu i nikt nie zauważył:)
Setlisty nie podam, bo nie miałem przy sobie kajeciku.
Ale na pewno byl werewolf, Scorched Earth, baptism by fire , burn my coffin, wolves , esquestrian bloodlust, blond beast.
Nakurw pierwsza klasa, polecam.