ENTOMBED

[Nasum]

W sumie słabym i dziwacznym nazywają go sami muzycy. naciski wytwórni by w końcu coś nagrali, odejście Nickego z kapeli, biznesowe wojenki, kłopoty z kontraktem - to wszystko ponoć miało wpływ na to, że płyta jest taka, jaka wyszła. Słaba.

[twoja_stara_trotzky]

nie ma sensu szeregowanie pierwszych czterech płyt.
dziś najczęście wracam do 666.

[Drone]

Hehe, ja też i do bonusowego dysku z coverami.

[Hollowman]

Zastanawia mnie natomiast, ze tak rzadko wspomina sie o Uprising, ktore jest wg mnie totalnie zajebista petarda. Swietne brzmienie, mocarne riffy, punkowe zaciecie. Kocham.

Tak, moja ulubiona oprócz pierwszych czterech (i epki Hollowman ofc:D) :)

[Self]

Zastanawia mnie natomiast, ze tak rzadko wspomina sie o Uprising, ktore jest wg mnie totalnie zajebista petarda. Swietne brzmienie, mocarne riffy, punkowe zaciecie. Kocham.

No ba, w ostatnie lato słuchałem non-stop w połączeniu z WB i wybranymi petardami od Motorhead.

[Riven]

milo wiedziec ze ktos tu ma uszy. elo. say it in slugs!

[ZłyPan]

Sążny news:
http://www.blabbermouth.net/news.aspx?m ... mID=182170
Ciejkawi mnie jedna i druga wersja, chociaz boję się Levena.

[Block69]

Pytanie jak bardzo ENTOMBED zepsuje ich numer. Zupełnie mi sie nie widzi "Black Dwarf" w ich wykonaniu. Natomiast jestem przekonany, że CANDLEMASS zaprezentuje o wiele lepszą wersje od oryginału.

[nicram]

Po prostu nie ma słabego albumu w ich dyskografii, tyle chciałem zaznaczyć. ;) No ale dobra, też jakoś mniej lubię ostatni krążek na tle reszty dyskografii. Sam nie wiem dlaczego w sumie.

Zaskoczyłeś mnie. Ja tam ostatnią uwielbiam. Cudowny album i te mega zajebiste teksty. Dla mnie to powrót do formy z pierwszych czterech.

[Maria Konopnicka]

A ja jakoś szczególnie często do Entombed nie wracam - najczęściej chyba do debiutu... ale i tak dużo rzadziej niż do płyt: Death, Cannibal Corpse, Deicide, Morgoth, Autopsy, Massacre, Sinister, Napalm Death, Grave, Asphyx, Atheist, Pentacle, Cianide, Atrocity, Pungent Stench, Obituary, Pestilence, Malevolent Creation, Massacra, Gorefest... Oczywiście nie powiedziałbym nawet, że wszystkie te kapele lubię bardziej niż Entombed. Na pewno nie. Ale mimo wszystko - sam nie wiem dlaczego - nie chce mi się często wracać do Entombed, podczas gdy za płytami wyżej wspomnianych kapel jakoś częściej tęsknię.

[Maria Konopnicka]

Może wynika to z mnogości klonów Entombed, które pojawiły się w ostatnich latach - jak człowiek się naje wyrobów czekoladopodobnych to później nie ma ochoty na czekoladę tylko woli napić się piwa, zjeść kawałek kiełbasy, albo śledzia w oleju...

[Shamrock]

Tez tak kiedys uwazalem jak Hollowman, ale zmienilem zdanie. Znaczy nadal kocham Clandestine calym sercem - tam sa zreszta 2 z moich ulubionych numerow death metalowych (Sinners Bleed i Blessed Be), ale LHP jest po prostu rowniejsza. 10/10 vs 9.8/10, cos takiego. Poza tym ja kocham chyba wszystkie plyty Entombed wiec o czym tu w ogole mowa :)

Nie moze byc 10/10, bo te same numery na demowkach Nihilist brzmia duzo lepiej.

[empir]

Może wynika to z mnogości klonów Entombed, które pojawiły się w ostatnich latach - jak człowiek się naje wyrobów czekoladopodobnych to później nie ma ochoty na czekoladę tylko woli napić się piwa, zjeść kawałek kiełbasy, albo śledzia w oleju...

Dlatego ja tam rzadko sięgam po wyroby czekoladopodobne ;)

[Riven]

Tez tak kiedys uwazalem jak Hollowman, ale zmienilem zdanie. Znaczy nadal kocham Clandestine calym sercem - tam sa zreszta 2 z moich ulubionych numerow death metalowych (Sinners Bleed i Blessed Be), ale LHP jest po prostu rowniejsza. 10/10 vs 9.8/10, cos takiego. Poza tym ja kocham chyba wszystkie plyty Entombed wiec o czym tu w ogole mowa :)

Nie moze byc 10/10, bo te same numery na demowkach Nihilist brzmia duzo lepiej.

Brzmią inaczej. Uwielbiam Nihilist, ale to nic nie ujmuje LHP.

[Agony]

Nie lubię szwedzkiej szkoły death metalu. Nie znam jeszcze wielu cenionych zespołów stamtąd, jak np. Seance, ale pewnie i oni nie zmienią mojego podejścia do skandynawskich brzmień. Póki co, jedynymi płytami ze szwedzkim death'em, które naprawdę mi się podobają, są drugie albumy Grave i ENTOMBED właśnie plus ewentualnie niektóre płyty Unleashed.
Uwielbiam Deranged, ale to nie jest szwedzka szkoła.

[Bolt]

Seance jest akurat bardzo amerykańskie, nigdy bym nie powiedział, że to szwedzki DM "ze słuchu".

[Agony]

Nagrywali w Berno Studio, jako i Deranged, który też brzmi mało szwedzko. Tak, liczę na to, ze Seance grał death metal jak należy, znaczy po amerykańsku.

[Nerwowy]

Zastanawia mnie natomiast, ze tak rzadko wspomina sie o Uprising, ktore jest wg mnie totalnie zajebista petarda. Swietne brzmienie, mocarne riffy, punkowe zaciecie. Kocham.

Tak, moja ulubiona oprócz pierwszych czterech (i epki Hollowman ofc:D) :)

Moja też. Najlepsze, "nowe" Entombed.

[Maria Konopnicka]

Nie moze byc 10/10, bo te same numery na demowkach Nihilist brzmia duzo lepiej.

To prawda, zresztą do Nihilist też wracam częściej niż do Entombed. :)

[est]

Zaraz się okaże, że tak naprawdę to nikt Entombed nie słucha, a najlepszą rzeczą ze Szwecji są hot-dogi z IKEA:)