['] Place me into the book of death... [']

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

25-12-2020, 23:52

Adramelech ;-)

A przy okazji, ten uroczy "potworzik" znalazł się na okładce "Jump in the fire" wiadomo kogo ;-)
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1156
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: ['] Place me into the book of death... [']

25-12-2020, 23:58

Ten sam artysta chwilę wcześniej namalował takiego czerwonego diabełka dla Uriah Heep.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 00:03

helpme pisze:
25-12-2020, 23:58
Ten sam artysta chwilę wcześniej namalował takiego czerwonego diabełka dla Uriah Heep.

Na jakiej płycie?

Swoją drogą to ciekawe jak bardzo się w tamtych czasach te światy przenikały. Ciekawy jestem, czy polskie wydania robiły przedruki tych obrazków legalnie?
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1156
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 00:07

Nasum pisze:
26-12-2020, 00:03
helpme pisze:
25-12-2020, 23:58
Ten sam artysta chwilę wcześniej namalował takiego czerwonego diabełka dla Uriah Heep.

Na jakiej płycie?

Swoją drogą to ciekawe jak bardzo się w tamtych czasach te światy przenikały. Ciekawy jestem, czy polskie wydania robiły przedruki tych obrazków legalnie?
"Abominog" - choć może określiłbym go bardziej jako prototyp tego stwora z "Jump", który wygląda już jak model po liftingu :wink:
Dobre pytanie z tymi wersjami dla Europy Wschodniej - nie wiem czy i czym to było uregulowane.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 00:09

helpme pisze:
26-12-2020, 00:07
Nasum pisze:
26-12-2020, 00:03
helpme pisze:
25-12-2020, 23:58
Ten sam artysta chwilę wcześniej namalował takiego czerwonego diabełka dla Uriah Heep.

Na jakiej płycie?

Swoją drogą to ciekawe jak bardzo się w tamtych czasach te światy przenikały. Ciekawy jestem, czy polskie wydania robiły przedruki tych obrazków legalnie?
"Abominog" - choć może określiłbym go bardziej jako prototyp tego stwora z "Jump", który wygląda już jak model po liftingu :wink:
Aaaa, juz kojarzę, sprawdziłem w otchłani internetu. Moim skromnym zdaniem to ten sam ryj tylko z innej perspektywy ;-)
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1156
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 00:13

Buźka się zgadza, ale wyraz facjaty trochę inny na Metallice, chociaż może chodzi tylko o kąt spojrzenia :wink:
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9980
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 01:31

trup pisze:
25-12-2020, 23:49
Obrazek
Obrazek

To chyba ta sama grafika tylko o kilka stopni pochylona w bok.
Guilty of being right
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16795
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 01:54

Nasum pisze:
25-12-2020, 23:52
Adramelech ;-)

A przy okazji, ten uroczy "potworzik" znalazł się na okładce "Jump in the fire" wiadomo kogo ;-)
No właśnie o ile dobrze pamiętam w tej wersji tłumaczenia występowało to imię w wersji Adramelek. Nie Adramelech. Oczywiście bez znaczenia. Chodzi o tego samego demona.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
sisterhood
postuje jak opętany!
Posty: 496
Rejestracja: 21-12-2010, 16:26

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 13:33

W pierwszym wydaniu Amber (tłumaczenie E. Kay) jest Adramelech. Książka kosztowała 18 000 ;)
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 13:41

sisterhood pisze:
26-12-2020, 13:33
W pierwszym wydaniu Amber (tłumaczenie E. Kay) jest Adramelech. Książka kosztowała 18 000 ;)
Bo to jest to samo imię tylko raz przetłumaczone na polski, a raz nie.
Tak jakby napisać raz Martin, a innym razem Marcin.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 15:37

sisterhood pisze:
26-12-2020, 13:33
W pierwszym wydaniu Amber (tłumaczenie E. Kay) jest Adramelech. Książka kosztowała 18 000 ;)

:-) sprawdziłem - faktycznie 18 000. Widać póżniej inflację, i tak "Tengu" kosztował też 18000, "Sfinks" 25, "Czarny anioł" 31 a "Wizerunek zła" - 35 000.

Szczerze powiedziawszy nie wiedziałem, że Masterton wydał już w Polsce jakieś 90 tytułów. Płodny pisarz.
sisterhood
postuje jak opętany!
Posty: 496
Rejestracja: 21-12-2010, 16:26

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 16:19

Jest tego więcej. Jak pisałem u juniora jest 89 tytułów. Brak sag historycznych, poradników seksualnych. Myślę, że spokojnie setka pękła. A ile kosztował pierwszy Manitou w '89? ;)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 18:20

sisterhood pisze:
26-12-2020, 16:19
Jest tego więcej. Jak pisałem u juniora jest 89 tytułów. Brak sag historycznych, poradników seksualnych. Myślę, że spokojnie setka pękła. A ile kosztował pierwszy Manitou w '89? ;)
Miałem kiedyś to wydanie, ale sprzedałem mojemu koledze z naszego "klubu". Nie pamiętam już ile to kosztowało.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11079
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 18:57

nima ceny na odwrocie Manitou
Obrazek
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 19:05

Hehe, Sodomouse, szczerze to nie przypuszczałem że znajdzie się ktoś tak samo szurnięty jak ja ;-) Wycinki z gazet, ksiązki, stare czasopisma, muzyka w sumie trochę inna, ale co tam... mam nadzieję że kiedyś się trafimy na jakims gigu. Masz ode mnie browara.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11079
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 19:09

^ to już chyba szóste : ) Gdy się uzbiera skrzynka, to się widzimy...
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 19:12

SODOMOUSE pisze:
26-12-2020, 19:09
^ to już chyba szóste : ) Gdy się uzbiera skrzynka, to się widzimy...

Luz :-)
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16795
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 19:56

Pacjent pisze:
26-12-2020, 13:41
sisterhood pisze:
26-12-2020, 13:33
W pierwszym wydaniu Amber (tłumaczenie E. Kay) jest Adramelech. Książka kosztowała 18 000 ;)
Bo to jest to samo imię tylko raz przetłumaczone na polski, a raz nie.
Tak jakby napisać raz Martin, a innym razem Marcin.
żaden polski...
(Biblical Hebrew: אַדְרַמֶּלֶךְ‎‎, romanized: ʾAḏrammeleḵ; Koinē Greek: Ἀδραμέλεχ Adramélekh)
https://en.wikipedia.org/wiki/Adrammelech
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Awatar użytkownika
von Leers
zaczyna szaleć
Posty: 280
Rejestracja: 27-11-2008, 11:07

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 20:19

Obrazek

Tak przy okazji poruszonego tematu. Tyle mi się ostało z dawnej kolekcji. Mimo przeprowadzek, remontów, pozbywania się mnóstwa rzeczy - mam taki sentyment do tych książek, że już dawno stwierdziłem, że mają zostać - choćby tam gdzie są teraz - czyli zakurzone na dole w jakiejś szafce - ale są :twisted:

PS: jak widać - Guya N. Smitha został tylko "Dzwon śmierci". Do dziś najbardziej żałuję, że spośród tych wszystkich rzeczy, które poginęły ktoś zajebał mi "Rytuał" Mastertona. Za gówniarza robił na mnie piorunujące wrażenie. Urok wspomnień - ale raczej do lektury się nie przymierzam - "Teraz jestem starszy i poważniejszy. I lektury mam trochę mądrzejsze" hehe
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: ['] Place me into the book of death... [']

26-12-2020, 20:25

Rytuał ciągle jest bdb
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
ODPOWIEDZ