ROTTING CHRIST

[black_lava]

ej, nie jest tak źle. da się tego słuchać. dałbym 7/10.

[est]

Ja mam czasem wrażenie, że Rotting Christ są z Polski ...

[REINHARD IRRUMATOR]

Ja mam czasem wrażenie, że Rotting Christ są z Polski ...

aż taka chujnia ? :)

[est]

Nie słuchałem jeszcze :)

[Maria Konopnicka]

Ja mam czasem wrażenie, że Rotting Christ są z Polski ...

Może skojarzyło Ci się z Rotting Head ? Była taka kapelka w pierwszej połowie lat 90-tych. Byłem nawet na ich koncercie i wówczas nawet mi się to podobało :)

[est]

Ma kasetę Sucked Inside Out:) Oni chyba z Wawy byli?

[Herezjarcha]

Niestety nie są. Trochę szkoda. Takie Thy Mighty Contract czy Non Serviam to byłyby klejnoty w naszej koronie. Ale branie na Wisłą chyba mają duże sądząc z ilości koncertów w ostatnim czasie.

[Heretyk]

Jest to bdb i słuszna uwaga. No, może poza faktem, że w ostatecznym rozrachunku postawiłbym na nich, niż Dimmu Borgir :) Skończyłem przygodę z tą kapelą na "Non Serviam" i szkoda mi marnować czasu na to, co się działo później.

a skąd wiesz co się działo później skoro tego nie słyszałeś? opierasz się na opiniach jakichś anonimowych ludzi z forum?

[est]

Wizje kapłana pogańskiej świątyni nie mogą być mylne;)

[Riven]

rotting christ to gowno, takie samo jak samael i dissection ;)

[Heretyk]

głupiś :)

[Riven]

możliwe xd

nie mniej... rotting christ to gowno.

[Heretyk]

nie

:D

[Lykantrop]

Jest to bdb i słuszna uwaga. No, może poza faktem, że w ostatecznym rozrachunku postawiłbym na nich, niż Dimmu Borgir :) Skończyłem przygodę z tą kapelą na "Non Serviam" i szkoda mi marnować czasu na to, co się działo później.

a skąd wiesz co się działo później skoro tego nie słyszałeś? opierasz się na opiniach jakichś anonimowych ludzi z forum?

Nie. Oczywiście, że ściągnąłem sobie mpchujki paru albumów wydanych później, ale zwyczajnie nie mogłem tego zdzierżyć. Jeszcze którymś z dwóch ostatnich albumów męczył mnie kumpel ilekroć do niego wpadałem w swoim czasie i do dzisiaj niesmak pozostał, a częstotliwość wypadów na piwo z tym jegomościem zmalała do kurtuazyjnego minimum :)

[twoja_stara_trotzky]

w sumie to tu są identyczne melodyjki jak na ostatniej Mgle, tylko rozmach większy ;)

[DCI Hunt]

rotting christ to gowno, takie samo jak samael i dissection ;)

Riven, weź Ty idź w ślady Piggy'ego ;)

Tak na dobra sprawę to mi ten Rotting Christ pomimo wszystko nie przeszkadza. Nie jest to zespół, którego płyty kupuję i kilku chyba wciąż nie słyszałem, ale nawet ta ostatnia, śmieszna płyta nie powoduje u mnie odruchu wymiotnego. Musze kupić "Non Servian" i "Triarchy...", ale jakoś nie trafiam ich za zadowalającą cenę.

[mad]

w sumie to tu są identyczne melodyjki jak na ostatniej Mgle, tylko rozmach większy ;)

Otóż to. Wystarczy sentymentalne granie zanurzyć w rozwodnionym sosie piwnicznej swojskości i gawiedź jest zadowolona (to o Mgle - jakby co). Natomiast zaślubiny sentymentalizmu z bliskim mu patosem to od razu wiejskie wesele. Schematy, schematy... Na razie nie mam ochoty ani po raz 2. włączyć Rotting Christ, ani po raz 3. czy 4. Mgły. Gdyby mi ktoś pistolet przystawił do łba, to jednak chyba wybrałbym to pierwsze.

[empir]

ej, nie jest tak źle. da się tego słuchać. dałbym 7/10.

No właśnie. Słucham od kilku dni i podoba mi się.
Wiadomo że pierwszych trzech to nigdy nie pobiją. Na szczęście nie grają już takiego gówna jak na LP nr 4 i 5.

[est]

Nie no, przecież to greckie gówno jak obwieścił ostatnio jeden z masterfulowych wieszczów. Nie wiadomo tylko czy greckie gówno to to samo co skarajne gówno. Mam jednak nadzieję, że spłynie na nas łaska speców od muzyki - którzy dochodząc do trzydziestki odkryli nagle, że istnieje inna muzyka niż metal i nie mogą sobie emocjonalnie z tym poradzić - i się dowiemy.

[empir]

1. wieszcze często się mylą, zwłaszcza jak nadużywają alkoholu
2. gówno to gówno, chyba że chodzi ci o dietę greków?
3. jebać odkrywających niemetal
4. czekać na wskazówki czy spalić nośniki zgniłego pana?