WATAIN

[Nerwowy]

on te malunki na buzi ma na stałe ?

Kurwa, nie sądzę !

[Riven]

No przeciez Popek to 100x wieksze zlo niz watejn

[Sodomix]

No raczej, zwłaszcza, że reprezentuje biede...umysłową... ;)

[DeadButDreaming]

Widzę, że ruszyły castingi do Avatara 2 Jamesa Camerona.

[pr0metheus]

Pstrokate to jak kurwa z cyrku a udaje czarownika. Gypsy black metal.

[hcpig]

Fajny szamański image, brakuje jeszcze jakiegoś necrototemu.

[hcpig]

Watain 5: Dziki Gon zaskoczył, oj stoją oni już jedną nogą niebezpiecznie na granicy kiczu, melodie są fajne i w ogóle ok, wokal bardzo się poprawił ale ta ckliwa pościelówa z udziałem jakiejś panienki to lekki szok, obawiam się że jeżeli pójdą w tym kierunku to skończą jak Shining.

[Holi]

nie czekałem specjalnie na tą nową płytę, różnorodna - niespójna ? pewnie prawda leży gdzieś po środku, kawałki wolniejsze zdecydowanie lepsze, te gdzie słychać trybut dla BATHORY - nawet nawet, no ale właśnie to wyraźnie czuć że to taki trybut, te szybsze fragmenty jednak nie za bardzo, no i cóż duże zaskoczenie - ballada - jak na balladę jest całkiem ok, ale czy to tu pasuje to już inny temat, uczucia mieszane, ciekawe ile razy jeszcze tego posłucham - czas jak zwykle da odpowiedź

[COFFIN]

Jest już w Saturnach/MM?

[Holi]

blackcomp.pl - zawsze jest

[COFFIN]

To wiem:/

[Holi]

a w tamtych to nie wiem

[vicek]

bardzo dobra nowa płyta .

[Maria Konopnicka]

Nie mam wątpliwości, że okaże się bardzo dobra. Przytłoczony jednak dziesiątkami, jeśli nie setkami nowości nie zdążyłem dotąd przesłuchać. Dziś biorę się za nowy PROTECTOR, który mam już od 2 czy 3 tygodni, ale jeszcze nie włączyłem. Kurwa! Kto by pomyślał...

[ZłyPan]

NIestety, zawód, a szkoda. Formalnie barok, treściwie kotlet, Eryk bez głosu :(

[Raagoon]

Eryk i Nerdo to jednak ten sam format i podobne możliwości.

[0ms]

Gypsy black metal.

Sluchalbym. Akordeon nie robi z tego "gypsy".

Pierwsze wrazenie kiepskie. Liczylem w sumie na rajtuzy i patataj jak na poprzedniej.

[ZłyPan]

Eryk i Nerdo to jednak ten sam format i podobne możliwości.

To nie tak. Na takim "Essence" czy choćby durnym "Sworn..." słychać, ze koleś nie ma zanadto wokalu, ale nadrabia entuzjazmem, bo o emisji głosu chłop nie ma pojęcia. Niestety słychać też było, że prędzej czy póóźniej ten sposób darcia się zrujnuje mu głos, co na "Wild Hunt" nieudolnie próbuje się przykryć kolenymi warstwami efektów. Ner ma jakiś tam swój w miarę zdrowy i bezpieczny patent na growlowanie, nie powala ani barwą ani mocą, ale jakiś w sumie jest. Z czysto technicznego punktu widzenia Ner jest lepszym wokalistą od chudego Szweda.

[Raagoon]

Mozna zacząć obawiać sie rownież o formę podobnie chudego obywatela swiata, bo na Brutalu było słychać przede wszystkim efekty i z rzadka wokal.

[ZłyPan]

W sumie racja. Baj de łej, co za czasy, żeby Hiejt wiarygodniej od Biegiemot wypadał...