SATYRICON

[Maria Konopnicka]

No gdzie watejn a gdzie Satyricon ;)

'
Nie wierzę, że Watain z płyty na płytę by się aż tak zjebał. W końcu Satyriconowi skrajny upadek zajął aż cztery albumy :)

[Riven]

Jestę lasę

[535]

Można zrobić świetną przeróbkę.

Tylko Frost musiałby "grać" wtedy na basie...

[Skaut]

Casus Luciferi to przecież najgorszy Watain

tak po prawdzie pisząc jedyny dobry WATAIN to Rabid Death's Curse.

[Lykantrop]

Casus Luciferi to przecież najgorszy Watain

tak po prawdzie pisząc jedyny dobry WATAIN to Rabid Death's Curse.

Nie inaczej, ale chyba już mało który baran to zrozumie i pojmie.

[manieczki]

casus jest cool

[Riven]

klasa plyta, i tyle. leci juz ktorys raz i za kazdym razem odkrywam w niej cos nowego. od zajebistej, suchej produkcji, po ascetyczne riffy - wszystko jest na miejscu; calosc sprawia wrazenie cholernie wykalkulowanej - a te bardziej szalone momenty (ktorych jest sporo) mieszcza sie w wyraznie okreslonych granicach. taka zero-jedynkowa jest ta plyta, i zajebiscie mi sie to podoba. swietna sprawa, ze zespol o takim potencjale komercyjnym* nagrywa rzeczy w takim stopniu "anty", pod kazdym wzgledem w zasadzie. wbrew niedorzecznym pomowieniom, nie ma tu zadnej eurowizji - hiciarstwa jest najmniej od czasu rebel. to co najlepsze w N,D i TAON, czyli wyrachowanie i wstrzemiezliwosc w kompozycji - jest na miejscu - dochodzi kompletnie inny niz dotychczas klimat (cos jest na rzeczy z tym parakletusem). BDB PLYTA!!!!!!!!!!!!:-) jest spora szansa, ze nagrali swoj najlepszy krazek od czasu Rebel ;].

no i racje ma Dron piszac o bathory - patrz: Phoenix 2:38

p.s. jestem lasem
p.s.2. nie ma w ogole opcji, zeby mozna bylo ocenic ten album po wstepnych odsluchach. za duzo szczegolow zeby ogarnac za jednym (dziesiatym) razem. takze sluchac do oporu, az wejdzie
p.s.3. * w zasadzie to od czasu N,D, wbrew wszelkiej logice, nagrywaja coraz mniej przystepne albumy (czego posrednim potwierdzeniem jest ich recepcja na masterczulkach:))

[evildead]

po kilku odsłuchach zawut niestety

[Bless this tongue]

a ten Riven jak nam tu pięknie szarżuje.. ;)

[Riven]

tldr; komu sie ta plyta nie podoba ten gluchy zjeb

[Triceratops]

apeluje: przestancie porownywac te plyte do popu! to niestosowne i obrazliwe

[WaszJudasz]

jest spora szansa, ze nagrali swoj najlepszy krazek od czasu Rebel ;].

O, też tak to zaczynam widzieć (słyszeć). Poza tym uważam, że Satyr jak najbardziej mówił prawdziwie, że jest to album w pełni zasługujący na bycie self titled, ponieważ jest tu naprawdę zawarta esencja SATYRICON.

[Skaut]

Casus Luciferi to przecież najgorszy Watain

tak po prawdzie pisząc jedyny dobry WATAIN to Rabid Death's Curse.

Nie inaczej, ale chyba już mało który baran to zrozumie i pojmie.

Trzeba siać siać i siać

[Riven]

stan na dzien dzisiejszy : Satyricon S/T >> Target Earth

oczywiscie biorac pod uwage fakt, ze odsluchow Satyricon dopiero z 20, a Target Earth ok. 100. Ale i tak boli :(

[vicek]

:E

[Maria Konopnicka]

nie ma w ogole opcji, zeby mozna bylo ocenic ten album po wstepnych odsluchach.

Dokładnie - trzeba przesłuchać co najmniej kilkaset razy. Dobrze też jest wydrukować sobie okładkę na drukarce cyfrowej i ją zjeść. Ja tak zrobiłem i wówczas przy okazji kolejnego przesłuchania usłyszałem rosnące grzyby i poczułem, że pióra kruka lecącego nad lasem są wilgotne.

tldr; komu sie ta plyta nie podoba ten gluchy zjeb

...i złodziej!

[Pteroczłek]

Zupełnie niezrozumiałe jest dla natężenie emocji i trollingu wokół tej płyty. W gruncie rzeczy mamy do czynienia z dalszą eksploatacją kierunku wytyczonego na poprzednich płytach, tyle że Satyr z premedytacją zrezygnował z napompowanego brzmienia i oczywistych hiciarskich zagrywek. „Phoenix” jest jakimś tam strzałem w stopę, ale głównie ze względu na słabo zaaranżowane wokale (ciekaw jestem jakby np. Czral poradził sobie z tym numerem). Niemniej pasuje do płyty, która w ogóle ma fajny melancholijny klimat – powrót do lasu bardzo na plus :)

[Riven]

E tam, Phoenix to strzal w kierunku gluchych, a nie w stope :) Swietny numer , ale wymaga sporo czasu zeby zaskoczyc.

[Bless this tongue]

Wymaga sporo czasu, ale tobie po ~20 odsłuchach już się to udało? ;D
Ale spoko, bardzo cieszy mnie, że ludzie jeszcze z takim entuzjazmem i zapałem neofity piszą o krążkach, których słuchają. Nawet jeśli wyolbrzymiają albo przypisują im boskie właściwości ;)

[Maria Konopnicka]

Zupełnie niezrozumiałe jest dla natężenie emocji i trollingu wokół tej płyty.

Też tego kompletnie nie rozumiem - Riven, uspokój się :)