Coroner - Najlepszy Album
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: Najlepszy Album Coroner
Ja mówię o swoim subiektywnym odczuciu, sentymentach itp.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepszy Album Coroner
No w sumie od Grin troszke słabsze.Triceratops pisze:A No More Color to niby gorsze?
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: Najlepszy Album Coroner
I nie ma coveru bitelsów.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: Najlepszy Album Coroner
A tak na powaznie - MV i G maja najwiecej wartosci dodanej. Sa po prostu dojrzalsze, ciekawsze (ale nie na zasadzie jakosciowego skoku, tylko zwyklego rozwoju).
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepszy Album Coroner
Dokładnie. Im dalej w las tym osiagali wiekszy lewel niepodrabialności. Jakos nie rpzychodzi mi teraz na myśl kapela, która umiejetnie by się inspirowała 2 ostatnimi Coronerami.Deathless King pisze:A tak na powaznie - MV i G maja najwiecej wartosci dodanej. Sa po prostu dojrzalsze, ciekawsze (ale nie na zasadzie jakosciowego skoku, tylko zwyklego rozwoju).
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18131
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Najlepszy Album Coroner
Mi przychodzi, AftermathHarlequin pisze:Dokładnie. Im dalej w las tym osiagali wiekszy lewel niepodrabialności. Jakos nie rpzychodzi mi teraz na myśl kapela, która umiejetnie by się inspirowała 2 ostatnimi Coronerami.Deathless King pisze:A tak na powaznie - MV i G maja najwiecej wartosci dodanej. Sa po prostu dojrzalsze, ciekawsze (ale nie na zasadzie jakosciowego skoku, tylko zwyklego rozwoju).
woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18131
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Najlepszy Album Coroner
Apsolutnie sie nie moge zgodzic. Karygodne niedocenianie czy wrecz lekcewazace traktowanie arcywspanialego No More Color jest powazna przeszkoda w byciu uznanym i szanowanym coronerologiem. To absolutnie wyjatkowy i unikalny album, tylko trzeba na niego odpowiednio spojrzec. Gra Vetterliego nie byla ani wczesniej ani pozniej tak nieszablonowa, skondensowana i intensywwa jak na tym ablumie. Jezeli bym szukal muzycznego odpowiednika do wizualizacji tego co sie dzieje wewnatrz nieprzewidywalnego wiru powietrznego to wlasnie prace gitar na tym albumie bym uznal za wlasciwy odpowiednik.Deathless King pisze:A tak na powaznie - MV i G maja najwiecej wartosci dodanej. Sa po prostu dojrzalsze, ciekawsze (ale nie na zasadzie jakosciowego skoku, tylko zwyklego rozwoju).
Wg wiersza
Tu przerwal, lecz gitare trzymal; wszystkim sie zdawalo,
Ze Baron wciaz gra jeszcze, a to echo gralo
ale sie podniecilem, az slobie wloncze ten wspanialy album
woodpecker from space
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1602
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Najlepszy Album Coroner
kiedys uwazalem Grin za ich najwieksze dzielo. dzis jakos mi sie zdewaluowal i wole sobie puscic dwie poprzednie, ze wskazaniem na MV
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4631
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Najlepszy Album Coroner
jebać sztukę liczy się napierdol jeżeli chodzi o tresz .
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepszy Album Coroner
To ja na odwrót miałem, przez kilka lat nie mogłem sie do grin przekonać (a był to pierwszy album Coronera, kóry poznałem). Ale jak już siadł to do dzis nie puszcza. Z czystym sumieniem stawiam go w trójce najlepszych metalowych płyt lat 90-ych.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Najlepszy Album Coroner
Oj Vicuś, ogarnij się i posłuchaj uważnie Coronera. Nie samym napierdolem człowiek żyje :D
The madness and the damage done.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4631
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Najlepszy Album Coroner
no wiem wiem , przecież sam słucham nawet 2 him
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: Najlepszy Album Coroner
„No more color” bardzo podskoczyła w moim osobistym rankingu w ostatnich latach. Na tej płycie ich styl jest już w prawie ukształtowany, ale jedną nogą jeszcze tkwią w klasycznym thrashowym nakurwie i surowiźnie. Fajnie się słucha solówek Vetterliego, który jeszcze nie bawi się w wyrafinowane konstrukcje tylko po prostu spontanicznie wymiata po gryfie w stylu godnym największych popisywaczy z tamtych czasów :)Triceratops pisze: Apsolutnie sie nie moge zgodzic. Karygodne niedocenianie czy wrecz lekcewazace traktowanie arcywspanialego No More Color jest powazna przeszkoda w byciu uznanym i szanowanym coronerologiem.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Najlepszy Album Coroner
Oni w klasycznym thrashowym nakurwie to nigdy nie byli. No może na "R.I.P.", ale i tam już były nieśmiałe wycieczki momentami w stronę bardziej finezyjnego grania. Na "Punishment..." to już w ogóle nabrali tempa i pewności siebie, wyróżniali się wtedy mocno na tle Slayer, Infernal Majesty i wkurwionych rzemieślników z RFN. Taka myśl mnie naszła, że słuchanie Coroner to właśnie jest kryterium dojrzałości w byciu metalowcem, kto ich nie słucha znaczy, że jest niedojrzałym i niewyrobionym słuchaczem.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Najlepszy Album Coroner
To prawda. Przedstawiam najnowszą nierówność odsłuchową:
Mental Vortex => Grin > No More Color >>> Punishment For Decadence > R.I.P.
Mental Vortex => Grin > No More Color >>> Punishment For Decadence > R.I.P.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2198
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Najlepszy Album Coroner
pierwiastek boski (Grin = Mental Vortex) > fenomen (No More Color) >> bardzo dobry (Punishment for Decadence) > RIPDrone pisze:To prawda. Przedstawiam najnowszą nierówność odsłuchową:
Mental Vortex => Grin > No More Color >>> Punishment For Decadence > R.I.P.
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: Najlepszy Album Coroner
nie wiem czy jest w ogóle sens porównywać te albumy, nie licząc "Grin" to te ich płyty jakoś dramatycznie nie różnią się między sobą - powiedzmy sobie szczerze.
Re: Najlepszy Album Coroner
Wiedziałem, że nigdy, tak naprawdę, nie byłem metalowcem.Lykantrop pisze:Taka myśl mnie naszła, że słuchanie Coroner to właśnie jest kryterium dojrzałości w byciu metalowcem...
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Najlepszy Album Coroner
Czyli jednak będzie nowa płyta... szkoda, że z innym pałkerem.
The madness and the damage done.