GÓRY

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
535

Re: GÓRY

27-09-2013, 21:31

Ja jutro wybieram sę w Tatry. Ciekawe, gdzie mnie poniesie. Podobno jest lód. Chyba tak, bo coś zimnym zawiewa.
atr
postuje jak opętany!
Posty: 613
Rejestracja: 10-04-2009, 20:23

Re: GÓRY

27-09-2013, 21:32

[V] pisze:
atr pisze:tak a propos to schronisko pod Rysami już w pełni działa
na drytooling pisali dzisiaj.I tak lawina jebnie w zimie i będzie pozamiatane;)

na 18stke Rysy szczeliłem,czyli wieki temu;)były jaja;)
coś tam niby z dachem podziałali, że ma nie jebnąć. czas pokaże

po głowie chodzi mi wypad, żeby połączyć wejście na Krywań i powrót do Polski przez Rysy.
Ostatnio zmieniony 27-09-2013, 22:12 przez atr, łącznie zmieniany 1 raz.
Hjertet mitt slår i mørket
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3070
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: GÓRY

27-09-2013, 21:48

[V] wrócił i od razu ruch w temacie :)
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: GÓRY

27-09-2013, 23:51

535 pisze:Ja jutro wybieram sę w Tatry. Ciekawe, gdzie mnie poniesie. Podobno jest lód. Chyba tak, bo coś zimnym zawiewa.

oby nie, bo mnie czeka wycieczka 1) nocna 2) samotna - a te jebane glazury z lodu naprawdę potrafią dać w palnik
albo może poczekaj na mnie w Murowańcu? Ok. 2-giej w nocy powinienem być ;)

BTW jakby ktoś miał dziś po południu chwilę to:
Mamy zaszczyt zaprosić Was do obejrzenia filmu dokumentalnego pod tytułem "Artur Hajzer subiektywnie". Film z udziałem Izabeli Hajzer, Janusza Majera oraz partnerów wspinaczkowych Artura - Krzysztofa Wielickiego, Roberta Szymczaka i Marcina Kaczkana został zrealizowany przez Dariusza Kmiecika. Premierowa emisja odbędzie się jutro, to jest w sobotę 28 września o godz. 17.00 w TVN 24. Miłego odbioru!
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
535

Re: GÓRY

28-09-2013, 22:47

evildead pisze:
535 pisze:Ja jutro wybieram sę w Tatry. Ciekawe, gdzie mnie poniesie. Podobno jest lód. Chyba tak, bo coś zimnym zawiewa.

oby nie, bo mnie czeka wycieczka 1) nocna 2) samotna - a te jebane glazury z lodu naprawdę potrafią dać w palnik
albo może poczekaj na mnie w Murowańcu? Ok. 2-giej w nocy powinienem być ;)
Panie Kolego. W nocy to ja jednak czasem śpię, a po górach spaceruję, gdy cokolwiek widać.

Piękny dzień dzisiaj mieliśmy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3070
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: GÓRY

29-09-2013, 19:34

Takie tam, prędzej czy później nieuniknione:
http://polskalokalna.pl/news/tragedia-w ... 52360,3286
atr
postuje jak opętany!
Posty: 613
Rejestracja: 10-04-2009, 20:23

Re: GÓRY

29-09-2013, 19:55

cebulaków w adidasach mi nie szkoda
Hjertet mitt slår i mørket
535

Re: GÓRY

29-09-2013, 20:21

Mam nadzieję, że Użytkownik evildead nie używa butów tej firmy, choć poważnie mówiąc, nie sądzę, by obuwie miało w tym przypadku jakieś znaczenie. No chyba, że to były chodaczki, akurat tej marki.
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: GÓRY

29-09-2013, 22:13

akurat dzisiaj obuwie było wybitnie ważne - mam twarde Highrocki Millet`a i nie przesadzę jeśli stwierdzę że uratowały mi dzisiaj życie. Takiej chujówy na szlakach to nie pamiętam, a trochę już po nich połaziłem... np. 10-metrowy odcinek między Granatami zajął mi 15 minut (już stwierdziłem że jak nie znajdę pewnej drogi to się cofam 100 metrów i idę na dziko w stronę Roztoki, tam jest ekspozycja południowa, więc bez lodu - a dołem leci trawers z Krzyżnego do Piątki, nie sposób go ominąć... no ale na szczęście obeszło się bez planu B), cały łącznik Skrajny-Zadni zamiast 20 min godzinę

tak więc najpierw się pożegnałem z życiem po raz pierwszy wchodząc na Skrajny, potem wytelepało mnie za wszystkie czasy podczas 45-minutowego kiblowania na szczycie w oczekiwaniu na słońce, potem pożegnałem się z życiem po raz drugi na Orlej, ale wschód słońca całkiem fajny przy okazji wyszedł ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
535

Re: GÓRY

29-09-2013, 22:30

Pięknie. Tylko kto to doceni? Sprzed ekranu komputera.
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: GÓRY

29-09-2013, 22:38

pewnie nikt
trudno, co zrobić ;)


ja się na razie z gór (no, z Tatr Wysokich) wyleczyłem. Dwa razy mi się przyfarciło w tym roku (poprzednio w Żlebie Honoratka w czerwcu, kilka dni potem jakiś koleś tam poleciał na śniegu i tyle go było), lepiej nie kusić losu.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
535

Re: GÓRY

29-09-2013, 23:14

evildead pisze:pewnie nikt
trudno, co zrobić ;)


ja się na razie z gór (no, z Tatr Wysokich) wyleczyłem.
a ja wręcz przeciwnie, oczywiście "na emeryta" i biorąc pod uwagę przynajmniej trzydziestoletnią niechęć do zakopiańskich górali.
edit
Jest naprawdę ładnie i bardzo blisko, prawdopodobnie za tydzień, też tam pojadę.
Awatar użytkownika
Random Apex
weteran forumowych bitew
Posty: 1091
Rejestracja: 20-05-2012, 11:37

Re: GÓRY

30-09-2013, 09:04

atr pisze:cebulaków w adidasach mi nie szkoda
Cebulaki czy nie cebulaki, nie chciałabym nigdy być w sytuacji, że musiałabym patrzeć na to, jak ktoś spada
You've got nothing to lose but your lives.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: GÓRY

30-09-2013, 10:32

Random Apex pisze:
atr pisze:cebulaków w adidasach mi nie szkoda
Cebulaki czy nie cebulaki, nie chciałabym nigdy być w sytuacji, że musiałabym patrzeć na to, jak ktoś spada
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: GÓRY

30-09-2013, 10:35

atr pisze:cebulaków w adidasach mi nie szkoda
adidas akurat ma w swojej ofercie całkiem konkretny szpej w gory więc..;)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
atr
postuje jak opętany!
Posty: 613
Rejestracja: 10-04-2009, 20:23

Re: GÓRY

30-09-2013, 14:57

[V] pisze:
atr pisze:cebulaków w adidasach mi nie szkoda
adidas akurat ma w swojej ofercie całkiem konkretny szpej w gory więc..;)
bardziej chodziło mi o buciki typu adidasy. bo to, że mają górskie buty to wiem i to całkiem niezłe

sami ludzie prowokują do takich sytuacji, niestety za debilizm się płaci i to słono.
to tak jakby biegać po autostradzie i być zdziwionym, że auto pierdolnęło
Hjertet mitt slår i mørket
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3070
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: GÓRY

30-09-2013, 19:33

evildead pisze:akurat dzisiaj obuwie było wybitnie ważne - mam twarde Highrocki Millet`a i nie przesadzę jeśli stwierdzę że uratowały mi dzisiaj życie. Takiej chujówy na szlakach to nie pamiętam, a trochę już po nich połaziłem... np. 10-metrowy odcinek między Granatami zajął mi 15 minut (już stwierdziłem że jak nie znajdę pewnej drogi to się cofam 100 metrów i idę na dziko w stronę Roztoki, tam jest ekspozycja południowa, więc bez lodu - a dołem leci trawers z Krzyżnego do Piątki, nie sposób go ominąć... no ale na szczęście obeszło się bez planu B), cały łącznik Skrajny-Zadni zamiast 20 min godzinę

tak więc najpierw się pożegnałem z życiem po raz pierwszy wchodząc na Skrajny, potem wytelepało mnie za wszystkie czasy podczas 45-minutowego kiblowania na szczycie w oczekiwaniu na słońce, potem pożegnałem się z życiem po raz drugi na Orlej, ale wschód słońca całkiem fajny przy okazji wyszedł ;)
Zdjęcia super, ale skonsultowałem jeszcze sprawę z innym szpeniem i coś mu też się nie zgadza. Cytuję:

"Nie ma zejścia z Granatów w stronę Roztoki – ściany( bo są to ściany!) Granatów mają tam też wystawę wschodnią. Czy chodziło Ci o zejście w Granackiej Przełęczy, lub Przełęczy Nowickiego? Zejście z Granackiej jest jednak o tej porze roku problematyczne, bo cały żleb jest przez większość dnia w cieniu. Tylko z Przełęczy Nowickiego jest łatwe zejście i pełna wystawa południowa, ale ta jest znacznie dalej, bo za Orlą Basztą."

Chyba miałeś sporo szczęścia, Kolego :)
Raf
w mackach Zła
Posty: 975
Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
Lokalizacja: z ID

Re: GÓRY

01-10-2013, 00:14

A przeszedł ktoś słowackie Rochacze? - to taki odpowiednik naszej Orlej, tyle że w Tatrach Zachodnich. Szukam opinii jak ktoś był.
535

Re: GÓRY

01-10-2013, 01:09

Raf pisze:A przeszedł ktoś słowackie Rochacze? - to taki odpowiednik naszej Orlej, tyle że w Tatrach Zachodnich. Szukam opinii jak ktoś był.
Tutaj Kolega ma z pewnością coś do powiedzenia na ten temat.
evildead pisze:zrobiłem sobie piękną pętelkę Rohacki Bufet - Smutna Przełęcz - Rohacze - Wołowiec - Rakoń - Zabrat - Rohacki Bufet
jak tylko ktoś jest zmotoryzowany to gnać w te pędy: parking głęboko w Tatrach (3 euro, dość tanio), w Bufecie zajebiste piwo leją, pętelka "półdniowa" (6-7 h), widoki takie że szczenę z gleby zbierałem, szlak (na odcinku Smutna-Jamnicka) bardziej emocjonujący niż nasza Orla Perc. W przyszłym roku koniecznie muszę tam wrócić i przejść drugą cześć grani, na Trzy Kopy i Banikov.
Ze swej strony, mogę dodać jedynie tyle, że do czasu przejścia tej pętli należy podchodzić ostrożnie, bo w ostatnią sobotę byłem świadkiem, "spiętrzenia" od strony Wołowca i zastanawiałem się jakie to ma przełożenie na ogólny czas przejścia. Z Tatliakowej Chaty na Ostry Rohacz, tablica pokazuje 3:15, z tego 1:55 na Wołowiec. I jeżeli czas na Wołowiec dla przeciętnego piechura jest realny, tak ta reszta, która zostaje (przy większym ruchu), wydaje się być sprawą dyskusyjną. Myślę, że evildead chętnie nakreśli obraz sytuacji.
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: GÓRY

01-10-2013, 07:30

ramonoth pisze:
evildead pisze:akurat dzisiaj obuwie było wybitnie ważne - mam twarde Highrocki Millet`a i nie przesadzę jeśli stwierdzę że uratowały mi dzisiaj życie. Takiej chujówy na szlakach to nie pamiętam, a trochę już po nich połaziłem... np. 10-metrowy odcinek między Granatami zajął mi 15 minut (już stwierdziłem że jak nie znajdę pewnej drogi to się cofam 100 metrów i idę na dziko w stronę Roztoki, tam jest ekspozycja południowa, więc bez lodu - a dołem leci trawers z Krzyżnego do Piątki, nie sposób go ominąć... no ale na szczęście obeszło się bez planu B), cały łącznik Skrajny-Zadni zamiast 20 min godzinę

tak więc najpierw się pożegnałem z życiem po raz pierwszy wchodząc na Skrajny, potem wytelepało mnie za wszystkie czasy podczas 45-minutowego kiblowania na szczycie w oczekiwaniu na słońce, potem pożegnałem się z życiem po raz drugi na Orlej, ale wschód słońca całkiem fajny przy okazji wyszedł ;)
Zdjęcia super, ale skonsultowałem jeszcze sprawę z innym szpeniem i coś mu też się nie zgadza. Cytuję:

"Nie ma zejścia z Granatów w stronę Roztoki – ściany( bo są to ściany!) Granatów mają tam też wystawę wschodnią. Czy chodziło Ci o zejście w Granackiej Przełęczy, lub Przełęczy Nowickiego? Zejście z Granackiej jest jednak o tej porze roku problematyczne, bo cały żleb jest przez większość dnia w cieniu. Tylko z Przełęczy Nowickiego jest łatwe zejście i pełna wystawa południowa, ale ta jest znacznie dalej, bo za Orlą Basztą."

Chyba miałeś sporo szczęścia, Kolego :)
Nie twierdzę że to zejśie było łatwe, tylko że było jakąśtam alternatywą jakby się nie dało pójść Percią w stronę Koziego (zwłaszcza że tam, gdzie zrobiło się naprawdę trudno, powrót tą samą trasą był relatywnie prosty) - no i wydawało się absolutnie do przejścia pod warunkiem, że się nie poślizgnę (bo Dolinka Buczynowa jest zawieszona wysoko nad Roztoką i skończyłbym marnie ;) ). Żleb opadający z Granackiej Przełęczy do Dolinki Buczynowej ma wystawę południowo-wschodnią, i o 7 rano był absolutnie w pełnym słońcu. A sporo szczęścia to miałem swoją drogą ;)
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
ODPOWIEDZ