CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Silent_Sea
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1736
- Rejestracja: 18-12-2006, 22:54
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
wiadomix, że kredki - za demówki ;)
Marzyłem, żeby to było miejsce spotkań kulturalnych ludzi.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Oddałem głos na Dimmu, bo znam ich jedną płytę "Enthrone..." i bardzo ją lubię, a Kredek nie znam wcale.
Przypomniała mi się klasyczna już wymiana poglądów na pl.rec.muzyka.rock lub pl.rec.muzyka.metal:
- "Masz coś do Dimmu?"
- "Ja tam wolę Kredki..."
Przypomniała mi się klasyczna już wymiana poglądów na pl.rec.muzyka.rock lub pl.rec.muzyka.metal:
- "Masz coś do Dimmu?"
- "Ja tam wolę Kredki..."
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Zdecydowanie lepiej wypadali na żywo z gorszym tzn lepszym, bo surowszym brzmieniem:)atr pisze:ano, zajebista płytaBiały pisze:Dimmu Borgir za bdb Stormblåst
'Come the Blessed Madness'
-
- w mackach Zła
- Posty: 788
- Rejestracja: 27-06-2009, 01:48
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
w takiej wersji prawie da się tego słuchać.COFFIN pisze:Zdecydowanie lepiej wypadali na żywo z gorszym tzn lepszym, bo surowszym brzmieniem:)atr pisze:ano, zajebista płytaBiały pisze:Dimmu Borgir za bdb Stormblåst
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Najlepiej wypadali bez ówczesnego parapeciarza, który lubił czasem nie dojechać na koncert:D
'Come the Blessed Madness'
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 611
- Rejestracja: 10-04-2009, 20:23
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Stormblåst z 2005 roku też jest całkiem niezłe. jak na czasy, w których grali wesołkowate plastikowe przytupańce to udało im się wykręcić dobre brzmienie. takie Da Den Kristne Satte Livet Til broni się mocno
Hjertet mitt slår i mørket
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1600
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
temat a.d. 2003
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
CoF mieli przynajmniej pare fajnych teledysków i od czasu do czasu ujawniali punkowe podejście do rzeczy, dla Dimmu szczyty to nostalgiczne pitu pitu. Poza tym Dani poperował fajnym, oryginalmym, pasującym do tego całego wampirycznego konceptu wokalem.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
WaszJudasz pisze:CoF mieli przynajmniej pare fajnych teledysków i od czasu do czasu ujawniali punkowe podejście do rzeczy, dla Dimmu szczyty to nostalgiczne pitu pitu. Poza tym Dani poperował fajnym, oryginalmym, pasującym do tego całego wampirycznego konceptu wokalem.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Slahvertsen
- świeżak
- Posty: 7
- Rejestracja: 04-12-2013, 20:41
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Cradle of Filth - 4 pierwsze płyty są OK. Damnation and a Day jest słuchalne od biedy, kawałek tytułowy (i tylko ten) na Nymphetamine też w porządku. Cała reszta z tego i późniejszego okresu: wyjebać i zapomnieć (no i z pewnością nie jest to nawet okołoBM-owe).
Dimmu Borgir - Jedynka i dwójka na początku wydawały mi się nieco puste. Ale niedługo później je doceniłem. Jednak do strikte symphonic BM bym tego nie zaliczył, bardziej mi te miejscami wręcz ambientowe klawisze pasują do atmospheric BM. Zwłaszcza For All Tid, na Stormblast ta symfoniczność jest już bardziej odczuwalna. Obie płytki bardzo lubię, choć nie słucham zbyt często. Enthrone Darkness Triumphant mi się też podoba, coś ma w sobie ten CD, że się go fajnie słucha, choć słyszałem go mniej razy niż 2 pierwsze, więc może opinia mi się jeszcze bardziej wyrobi. Tutaj symfoniczność o której wspominałem jest już bez problemu czytelna. Lubię. SBD słyszałem tylko jakieś urywki na YouTub'ie także się nie wypowiadam, ale gorsze się to wydawało od poprzedniej (i nadmuchane jakieś). Puritanical Euphoric Misanthropia i Death Cult Armageddon w chuj lubię - jest co prawda na tych płytach kilka wkurwiających i nudnych momentów, jednakże jako całość prezentują się zajebiście. Wałkom takim jak Blessings upon the Throne of Tyranny, Kings of The Carnival Creation, Puritania, Progenies of The Great Apocalypse (orkiestra na początku zabija) nic nie brakuje. Stormblast MMV - po chuj to komu było? Wykurwisty Sorgens Kammer zastąpili jednym z gorszych kawałków w całej dyskografii. Do tego wyjebali te fajne klawisze na starcie. Można posłuchać, ale oryginał w każdym calu lepszy. In Sorte Diaboli - The Sacrilegious Scorn jest całkiem fajne, zwłaszcza na początku. Reszta może lecieć jako podkład do zmywania co najwyżej. Abrahadabra - trzymać się jak najdalej. Syf totalny.
Teraz wracam do Immolation.
Dimmu Borgir - Jedynka i dwójka na początku wydawały mi się nieco puste. Ale niedługo później je doceniłem. Jednak do strikte symphonic BM bym tego nie zaliczył, bardziej mi te miejscami wręcz ambientowe klawisze pasują do atmospheric BM. Zwłaszcza For All Tid, na Stormblast ta symfoniczność jest już bardziej odczuwalna. Obie płytki bardzo lubię, choć nie słucham zbyt często. Enthrone Darkness Triumphant mi się też podoba, coś ma w sobie ten CD, że się go fajnie słucha, choć słyszałem go mniej razy niż 2 pierwsze, więc może opinia mi się jeszcze bardziej wyrobi. Tutaj symfoniczność o której wspominałem jest już bez problemu czytelna. Lubię. SBD słyszałem tylko jakieś urywki na YouTub'ie także się nie wypowiadam, ale gorsze się to wydawało od poprzedniej (i nadmuchane jakieś). Puritanical Euphoric Misanthropia i Death Cult Armageddon w chuj lubię - jest co prawda na tych płytach kilka wkurwiających i nudnych momentów, jednakże jako całość prezentują się zajebiście. Wałkom takim jak Blessings upon the Throne of Tyranny, Kings of The Carnival Creation, Puritania, Progenies of The Great Apocalypse (orkiestra na początku zabija) nic nie brakuje. Stormblast MMV - po chuj to komu było? Wykurwisty Sorgens Kammer zastąpili jednym z gorszych kawałków w całej dyskografii. Do tego wyjebali te fajne klawisze na starcie. Można posłuchać, ale oryginał w każdym calu lepszy. In Sorte Diaboli - The Sacrilegious Scorn jest całkiem fajne, zwłaszcza na początku. Reszta może lecieć jako podkład do zmywania co najwyżej. Abrahadabra - trzymać się jak najdalej. Syf totalny.
Teraz wracam do Immolation.
Wyjebałem się na plecy ze śmiechu. :DSugerujesz, że norweska służba więzienna jest skorumpowana?jestem zdania, że jedynie norweskie zespoły wiedzą jak dobrze użyć klawisza w takiej muzyce
Ostatnio zmieniony 16-08-2014, 17:12 przez Slahvertsen, łącznie zmieniany 1 raz.
oh
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Pomimo tego, że żadnego z wytypowanych do plebiscytu zespołów nie da się traktować inaczej niż w kategorii żartu, to jednak głos na Cradle of Filth. Kiedyś mocno zdzierałem "Principle of Evil Made Flesh" i chyba nawet do dzisiaj jakiś tam mały sentyment do tej płyty pozostał.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
a mie na phorume wyzywaja ze alcest slucham :'(
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Luzuj. Przyjdzie Yossarian z dziewczynami i im pokaże.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
zdecydowanie dimmu za debiut
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 611
- Rejestracja: 10-04-2009, 20:23
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
uwielbiam takie szufladki. a jak orkiestra jest "atmospheric" to może być symphonic atmospheric svart metall?Slahvertsen pisze:Jednak do strikte symphonic BM bym tego nie zaliczył, bardziej mi te miejscami wręcz ambientowe klawisze pasują do atmospheric BM. Zwłaszcza For All Tid, na Stormblast ta symfoniczność jest już bardziej odczuwalna.
jak szwagier pogrywał na casio to też było atmospheric
Hjertet mitt slår i mørket
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10103
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Zawsze bardzo mnie dziwiły takie opinie, właśnie pomimo sporego natężenia symfonii i parapetów akurat na PEM punk ciężkości położony jest na gitarach i perce (blastach), plastik może pobrzmiewać co najwyżej z garów ale wiosła brzmią dosyć mięsiście, riffy są ciekawe podobnie jak solówki (przywodzą na myśl mistrzowsą robotę C.A. Tiedemanna z Arcturus) - ta muzyka jest na tyle ciekawa że doskonale obroniłaby się nawet po wykastorwaniu z orkiestry i klawiszy (nawet chciałbym żeby kiedyś wypuszczono taką wersję), czego nie można powiedzieć o 99% procentach zespołów które używają ich głównie dla 'zatapetowania' swojej gitarowej nędzy.Harlequin pisze:Purititanical cośtam to jeden z najbardziej plastikowych i sztucznych gniotów jaki przychodzą mi na myśl.
Zresztą na PEM nawet klawisze nie wkurwiają a ja na co dzień nie lubię takich patentów, jedynym negatywnym wyjatkiem jest podkład pod refren do Hybrid Stigmata.
Yare Yare Daze
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
...co nie mówię, że CoF nie nagrali sumerycznie więcej gówna, bo jakby tak podliczyć, to pewnie by wyszło, że owszem.Karkasonne pisze:WaszJudasz pisze:CoF mieli przynajmniej pare fajnych teledysków i od czasu do czasu ujawniali punkowe podejście do rzeczy, dla Dimmu szczyty to nostalgiczne pitu pitu. Poza tym Dani poperował fajnym, oryginalmym, pasującym do tego całego wampirycznego konceptu wokalem.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6576
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR
Pewnie już o tym pisałem, ale na Brutalu w 2008 CoF przedłużyło swój występ przed Neurosis przez co ci drudzy zaczęli z jakimś pięciominutowym opóźnieniem. Już nawet za samo to oprócz faktu, że grają chujową muzykę powinni zawisnąć.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu