NAPALM DEATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Swoją drogą, chętnie bym przeczytał tą powieść, gdyby ktos pofatygował się ją napisać, ot tak dla jaj ;-)
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: NAPALM DEATH
No tak, wizerunek fanów nowych płyt Metalliki układa się w spójną całość.Kraft pisze:aha, to nie znam. mam tylko scum, peel sessions i ostatnią dobrą enslavement...harvestman pisze:Mitch to gitarzysta w tym zespole, fryzurę ma "śmieszna" ponieważ tak krótko w jego przypadku jeszcze nie było
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9020
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: NAPALM DEATH
Ćpiejesz cos, czy spożywasz za dużo produktów z Kraft Foods?Kraft pisze:aha, to nie znam. mam tylko scum, peel sessions i ostatnią dobrą enslavement...harvestman pisze:Mitch to gitarzysta w tym zespole, fryzurę ma "śmieszna" ponieważ tak krótko w jego przypadku jeszcze nie było
Co do "Time Waits..." to faktycznie troche przydługa.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: NAPALM DEATH
W tym samym roku koledzy po fachu wydali genialne Extreme Conditions... Na scenie defowej tłok jak na konfach Korwina. Legion, The IVth Crusade, ...In Pains, Retribution, Tomb Of The Mutilated, Luck Of The Corpse, Onward To Golgotha, The End Complete, Cross The Styx, Last One On Earth. Jak przy tym wygląda Utopa Banished? Jak gówno w lesie...Olo pisze:słyszałeś więcej niż jeden raz np. "Utopia banished"?
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: NAPALM DEATH
No na pewno wyglada znacznie lepiej niz np. wymieniony CC - to doskonala, potezna plyta. Jak gowno w lesie to wygladal Lars nacpany kokaina w jakims osranym kiblu.
this is a land of wolves now
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: NAPALM DEATH
kolega wegetarianin i pacyfista co nosił wtedy krótkie spodenki też tak twierdzi...Riven pisze:na pewno wyglada znacznie lepiej niz np. wymieniony CC
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Harlequin pisze: Co do "Time Waits..." to faktycznie troche przydługa.
No to chyba jedyny mankament tej płyty, chociaż nie ma tam kawałka który zostałby wrzucony na siłę tylko po to, by sztucznie wydłużyć czas trwania albumu. Jeśli chodzi o spadek formy, to wymieniłbym "The code is red...long live the code", chociaż też nie można mówić o jakimś potężnym spadku - ot, poprzednia płyta postawiła poprzeczkę baaardzo wysoko i chłopcy po prostu zamiast ją przeskoczyć przedreptali pod nią. Nie jest to zła płyta, po prostu dobra, kolejna to cios jak się zowie. Zobaczymy co zaserwują na najnowszej, bo kto jak kto, ale Napalm raczej nie zawodzi.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Kraft pisze:Olo pisze:
W tym samym roku koledzy po fachu wydali genialne Extreme Conditions... Na scenie defowej tłok jak na konfach Korwina. Legion, The IVth Crusade, ...In Pains, Retribution, Tomb Of The Mutilated, Luck Of The Corpse, Onward To Golgotha, The End Complete, Cross The Styx, Last One On Earth. Jak przy tym wygląda Utopa Banished? ..
Jak kolejna dobra płyta w tym zestawie.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
Na korzyść Time przemawia jeszcze fakt że wersja DG jako bonus zawiera jeden z najlepszych kawałków jaki ten zespół nagrał w całej swojej karierze. Pominięcie go w podstawowym zestawie uważam za mały skandal.
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 27-07-2014, 14:24 przez harvestman, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Dobry numer, wczesniej jakoś go przeoczyłem, mimo że szukałem po necie bonusowych kawałków. Ja np. nie przepadam za digi packami, tak więc jestem przeważnie w posiadaniu podstawowej wersji, a z tego co zauważyłem, to w bonusach dodają ostatnio właśnie jakieś takie bardziej spokojniejsze, eksperymentalne kawałki. Chciałbym, aby kiedyś brali je wszystkie do kupy i zrobili z tego cos na wzór "death by manipulation", sądzę, że powstałaby naprawdę zacna, ciekawa epka.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
Właśnie z powodu tych bonusów od czasu The Code is Red kupuję limitowane edycje ich płyt. Zamiast zbiorczej epki wolałbym taki eksperymentalny album, trochę więcej groove, psychodelii i eksperymentów. Wiem że są w stanie coś takiego zrobić a ten nowy kawałek grany na Roadburn daje nadzieję że może to się wydarzyć już na przyszłorocznej płycieNasum pisze:Dobry numer, wczesniej jakoś go przeoczyłem, mimo że szukałem po necie bonusowych kawałków. Ja np. nie przepadam za digi packami, tak więc jestem przeważnie w posiadaniu podstawowej wersji, a z tego co zauważyłem, to w bonusach dodają ostatnio właśnie jakieś takie bardziej spokojniejsze, eksperymentalne kawałki. Chciałbym, aby kiedyś brali je wszystkie do kupy i zrobili z tego cos na wzór "death by manipulation", sądzę, że powstałaby naprawdę zacna, ciekawa epka.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Zbiorcza epka jednak by się przydała. Raz, że wszystkie te bonusowe kawałki byłyby w końcu w jednym miejscu, dwa, byłaby to fajna kompilacja, trzy, być może byłby to fajny przedsmak takiej eksperymentalnej, pełnoczasowej płyty.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
Coś zbliżonego już w tym roku wydali

Problem w tym że można było to kupic tylko podczas Roadburn.

Problem w tym że można było to kupic tylko podczas Roadburn.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Co do nowego kawałka - chciałbym usłyszeć go w wersji która pojawi się na albumie, wiadomo, że na żywo to coś innego. Zapowiada się wielce interesująco, chciałbym aby był jako otwieracz, płyta fajnie by się mogła dzięki niemu rozpędzać.
-
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 15-04-2009, 16:00
Re: NAPALM DEATH
Fajne to, nie znałem wcześniej.Kraft pisze:o to, no właśnie. co się stało z nimi?
[youtube][/youtube]
I fakt faktem - From enslavement to obliteration to najlepsza płyta Naplamów.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: NAPALM DEATH
Skąd wiesz, skoro nie słyszałeś? Czy po prostu "antycypujesz"?Kraft pisze:W tym samym roku koledzy po fachu wydali genialne Extreme Conditions... Na scenie defowej tłok jak na konfach Korwina. Legion, The IVth Crusade, ...In Pains, Retribution, Tomb Of The Mutilated, Luck Of The Corpse, Onward To Golgotha, The End Complete, Cross The Styx, Last One On Earth. Jak przy tym wygląda Utopa Banished? Jak gówno w lesie...Olo pisze:słyszałeś więcej niż jeden raz np. "Utopia banished"?
The madness and the damage done.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: NAPALM DEATH
Weźcie przestańcie cytować posty Srafta, bo nie po to wrzuciłem go do ignorów, żeby jego smutne trollingi czytać. ;)
Tak dla porządku, żeby nie offtopować: Napalm Death rozpierdala całościowo. Tak, jestem obrzydliwym lewusem i lubię się dotykać członkami ze swoimi kolegami z antify. Wy pewnie też, w końcu każdy fan ND tak robi, tylko wstydzicie się przyznać. ;)
Tak dla porządku, żeby nie offtopować: Napalm Death rozpierdala całościowo. Tak, jestem obrzydliwym lewusem i lubię się dotykać członkami ze swoimi kolegami z antify. Wy pewnie też, w końcu każdy fan ND tak robi, tylko wstydzicie się przyznać. ;)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Napalm rozpierdala całosciowo, nagrali już tyle materiału o tak zróżnicowanym gatunkowo stylu, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Ja tam mam na półce wszystkie ich albumy i wracam do nich regularnie. Każda ich płyta ma w sobie to coś, po prostu zespół fenomen chciałoby się powiedzieć. Ikona brutalnego grania, protoplaści grind core'a, dinozaury sceny.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: NAPALM DEATH
Ja praktycznie w ogóle nic nie pamiętam z Enemy, Order i Code Is Red, zawsze jakoś uprzedzony do tych płyt byłem. Zresztą chyba już jakiś czas temu o tym pisałem, razem z zamiarem poprawienia się i uważnego przesłuchania tych płyt. Do dziś tego nie zrobiłem, ale jeszcze całe życie przede mną i w końcu dotrzymam słowa. ;)
Ale tak poza tym to jakiś odpowiednik Grammy dla ludzi grających dobrą muzykę za całokształt twórczości powinni dostać.
Ale tak poza tym to jakiś odpowiednik Grammy dla ludzi grających dobrą muzykę za całokształt twórczości powinni dostać.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Enemy jak mi wlazł, to przez jakiś czas nie słuchałem niczego innego. Cios jakich mało, płyta która jest kwintesencją wściekłości, furii i agresji, nie można jej posłuchać cicho, ręka sama przekręca gałkę głośności o kilka decybeli do góry, nie da się jej też słuchać wyrywkowo. To jest jej największy atut moim zdaniem, ta płyta to jebany monolit, ŻADEN utwór nie jest tam przypadkowo, każdy jest tak samo istotny, każdy to praktycznie perełka.
I kiedy myślałem że już szybciej, bardziej wściekle, z większą dawką furii i nienawiści zagrać nie można, pojawił się "Order...". To jeden z moich ulubionych albumów Brytoli. Obłędne szybkości, niesamowite riffy, wrzaski Mitcha który momentami przechodzi samego siebie, brak chwili wytchnienia, intensywność na granicy obłędu - to wszystko sprawia, że słucham tego albumu z wypiekami na twarzy. Najlepiej słucha się tego będąc na porządnym wkurwie.
The code... to lekki spadek formy. Powiedzmy, taka mała zadyszka, kolejny tak szybki album mógłby się przejeść, tutaj jest jakby nieco więcej oddechu, i tak jak już dziś pisałem, panowie nie przeskoczyli fenomenalnej płyty poprzedzajacej, po prostu przeturlali się pod poprzeczką którą sami sobie zawiesili bardzo wysoko. Świetne zakończenie industrialnym, powolnym, majestatycznym, ale także bardzo zeschizowanym "Morale".
I kiedy myślałem że już szybciej, bardziej wściekle, z większą dawką furii i nienawiści zagrać nie można, pojawił się "Order...". To jeden z moich ulubionych albumów Brytoli. Obłędne szybkości, niesamowite riffy, wrzaski Mitcha który momentami przechodzi samego siebie, brak chwili wytchnienia, intensywność na granicy obłędu - to wszystko sprawia, że słucham tego albumu z wypiekami na twarzy. Najlepiej słucha się tego będąc na porządnym wkurwie.
The code... to lekki spadek formy. Powiedzmy, taka mała zadyszka, kolejny tak szybki album mógłby się przejeść, tutaj jest jakby nieco więcej oddechu, i tak jak już dziś pisałem, panowie nie przeskoczyli fenomenalnej płyty poprzedzajacej, po prostu przeturlali się pod poprzeczką którą sami sobie zawiesili bardzo wysoko. Świetne zakończenie industrialnym, powolnym, majestatycznym, ale także bardzo zeschizowanym "Morale".