NAPALM DEATH

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 10:02

Swoją drogą, chętnie bym przeczytał tą powieść, gdyby ktos pofatygował się ją napisać, ot tak dla jaj ;-)
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 11:01

Kraft pisze:
harvestman pisze:Mitch to gitarzysta w tym zespole, fryzurę ma "śmieszna" ponieważ tak krótko w jego przypadku jeszcze nie było
aha, to nie znam. mam tylko scum, peel sessions i ostatnią dobrą enslavement...
No tak, wizerunek fanów nowych płyt Metalliki układa się w spójną całość.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9020
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 12:28

Kraft pisze:
harvestman pisze:Mitch to gitarzysta w tym zespole, fryzurę ma "śmieszna" ponieważ tak krótko w jego przypadku jeszcze nie było
aha, to nie znam. mam tylko scum, peel sessions i ostatnią dobrą enslavement...
Ćpiejesz cos, czy spożywasz za dużo produktów z Kraft Foods?

Co do "Time Waits..." to faktycznie troche przydługa.
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 13:01

Olo pisze:słyszałeś więcej niż jeden raz np. "Utopia banished"?
W tym samym roku koledzy po fachu wydali genialne Extreme Conditions... Na scenie defowej tłok jak na konfach Korwina. Legion, The IVth Crusade, ...In Pains, Retribution, Tomb Of The Mutilated, Luck Of The Corpse, Onward To Golgotha, The End Complete, Cross The Styx, Last One On Earth. Jak przy tym wygląda Utopa Banished? Jak gówno w lesie...
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 13:06

No na pewno wyglada znacznie lepiej niz np. wymieniony CC - to doskonala, potezna plyta. Jak gowno w lesie to wygladal Lars nacpany kokaina w jakims osranym kiblu.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 13:14

Riven pisze:na pewno wyglada znacznie lepiej niz np. wymieniony CC
kolega wegetarianin i pacyfista co nosił wtedy krótkie spodenki też tak twierdzi...
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 13:29

Harlequin pisze: Co do "Time Waits..." to faktycznie troche przydługa.

No to chyba jedyny mankament tej płyty, chociaż nie ma tam kawałka który zostałby wrzucony na siłę tylko po to, by sztucznie wydłużyć czas trwania albumu. Jeśli chodzi o spadek formy, to wymieniłbym "The code is red...long live the code", chociaż też nie można mówić o jakimś potężnym spadku - ot, poprzednia płyta postawiła poprzeczkę baaardzo wysoko i chłopcy po prostu zamiast ją przeskoczyć przedreptali pod nią. Nie jest to zła płyta, po prostu dobra, kolejna to cios jak się zowie. Zobaczymy co zaserwują na najnowszej, bo kto jak kto, ale Napalm raczej nie zawodzi.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 13:31

Kraft pisze:
Olo pisze:
W tym samym roku koledzy po fachu wydali genialne Extreme Conditions... Na scenie defowej tłok jak na konfach Korwina. Legion, The IVth Crusade, ...In Pains, Retribution, Tomb Of The Mutilated, Luck Of The Corpse, Onward To Golgotha, The End Complete, Cross The Styx, Last One On Earth. Jak przy tym wygląda Utopa Banished? ..


Jak kolejna dobra płyta w tym zestawie.
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 13:44

Na korzyść Time przemawia jeszcze fakt że wersja DG jako bonus zawiera jeden z najlepszych kawałków jaki ten zespół nagrał w całej swojej karierze. Pominięcie go w podstawowym zestawie uważam za mały skandal.

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 27-07-2014, 14:24 przez harvestman, łącznie zmieniany 1 raz.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 14:06

Dobry numer, wczesniej jakoś go przeoczyłem, mimo że szukałem po necie bonusowych kawałków. Ja np. nie przepadam za digi packami, tak więc jestem przeważnie w posiadaniu podstawowej wersji, a z tego co zauważyłem, to w bonusach dodają ostatnio właśnie jakieś takie bardziej spokojniejsze, eksperymentalne kawałki. Chciałbym, aby kiedyś brali je wszystkie do kupy i zrobili z tego cos na wzór "death by manipulation", sądzę, że powstałaby naprawdę zacna, ciekawa epka.
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 14:22

Nasum pisze:Dobry numer, wczesniej jakoś go przeoczyłem, mimo że szukałem po necie bonusowych kawałków. Ja np. nie przepadam za digi packami, tak więc jestem przeważnie w posiadaniu podstawowej wersji, a z tego co zauważyłem, to w bonusach dodają ostatnio właśnie jakieś takie bardziej spokojniejsze, eksperymentalne kawałki. Chciałbym, aby kiedyś brali je wszystkie do kupy i zrobili z tego cos na wzór "death by manipulation", sądzę, że powstałaby naprawdę zacna, ciekawa epka.
Właśnie z powodu tych bonusów od czasu The Code is Red kupuję limitowane edycje ich płyt. Zamiast zbiorczej epki wolałbym taki eksperymentalny album, trochę więcej groove, psychodelii i eksperymentów. Wiem że są w stanie coś takiego zrobić a ten nowy kawałek grany na Roadburn daje nadzieję że może to się wydarzyć już na przyszłorocznej płycie
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 15:03

Zbiorcza epka jednak by się przydała. Raz, że wszystkie te bonusowe kawałki byłyby w końcu w jednym miejscu, dwa, byłaby to fajna kompilacja, trzy, być może byłby to fajny przedsmak takiej eksperymentalnej, pełnoczasowej płyty.
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 15:15

Coś zbliżonego już w tym roku wydali

Obrazek

Problem w tym że można było to kupic tylko podczas Roadburn.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 15:24

Co do nowego kawałka - chciałbym usłyszeć go w wersji która pojawi się na albumie, wiadomo, że na żywo to coś innego. Zapowiada się wielce interesująco, chciałbym aby był jako otwieracz, płyta fajnie by się mogła dzięki niemu rozpędzać.
Tarpaulin
w mackach Zła
Posty: 694
Rejestracja: 15-04-2009, 16:00

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 21:23

Kraft pisze:o to, no właśnie. co się stało z nimi?

[youtube][/youtube]
Fajne to, nie znałem wcześniej.
I fakt faktem - From enslavement to obliteration to najlepsza płyta Naplamów.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 22:00

Kraft pisze:
Olo pisze:słyszałeś więcej niż jeden raz np. "Utopia banished"?
W tym samym roku koledzy po fachu wydali genialne Extreme Conditions... Na scenie defowej tłok jak na konfach Korwina. Legion, The IVth Crusade, ...In Pains, Retribution, Tomb Of The Mutilated, Luck Of The Corpse, Onward To Golgotha, The End Complete, Cross The Styx, Last One On Earth. Jak przy tym wygląda Utopa Banished? Jak gówno w lesie...
Skąd wiesz, skoro nie słyszałeś? Czy po prostu "antycypujesz"?
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 22:06

Weźcie przestańcie cytować posty Srafta, bo nie po to wrzuciłem go do ignorów, żeby jego smutne trollingi czytać. ;)

Tak dla porządku, żeby nie offtopować: Napalm Death rozpierdala całościowo. Tak, jestem obrzydliwym lewusem i lubię się dotykać członkami ze swoimi kolegami z antify. Wy pewnie też, w końcu każdy fan ND tak robi, tylko wstydzicie się przyznać. ;)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 22:11

Napalm rozpierdala całosciowo, nagrali już tyle materiału o tak zróżnicowanym gatunkowo stylu, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Ja tam mam na półce wszystkie ich albumy i wracam do nich regularnie. Każda ich płyta ma w sobie to coś, po prostu zespół fenomen chciałoby się powiedzieć. Ikona brutalnego grania, protoplaści grind core'a, dinozaury sceny.
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 22:17

Ja praktycznie w ogóle nic nie pamiętam z Enemy, Order i Code Is Red, zawsze jakoś uprzedzony do tych płyt byłem. Zresztą chyba już jakiś czas temu o tym pisałem, razem z zamiarem poprawienia się i uważnego przesłuchania tych płyt. Do dziś tego nie zrobiłem, ale jeszcze całe życie przede mną i w końcu dotrzymam słowa. ;)

Ale tak poza tym to jakiś odpowiednik Grammy dla ludzi grających dobrą muzykę za całokształt twórczości powinni dostać.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NAPALM DEATH

27-07-2014, 22:27

Enemy jak mi wlazł, to przez jakiś czas nie słuchałem niczego innego. Cios jakich mało, płyta która jest kwintesencją wściekłości, furii i agresji, nie można jej posłuchać cicho, ręka sama przekręca gałkę głośności o kilka decybeli do góry, nie da się jej też słuchać wyrywkowo. To jest jej największy atut moim zdaniem, ta płyta to jebany monolit, ŻADEN utwór nie jest tam przypadkowo, każdy jest tak samo istotny, każdy to praktycznie perełka.

I kiedy myślałem że już szybciej, bardziej wściekle, z większą dawką furii i nienawiści zagrać nie można, pojawił się "Order...". To jeden z moich ulubionych albumów Brytoli. Obłędne szybkości, niesamowite riffy, wrzaski Mitcha który momentami przechodzi samego siebie, brak chwili wytchnienia, intensywność na granicy obłędu - to wszystko sprawia, że słucham tego albumu z wypiekami na twarzy. Najlepiej słucha się tego będąc na porządnym wkurwie.

The code... to lekki spadek formy. Powiedzmy, taka mała zadyszka, kolejny tak szybki album mógłby się przejeść, tutaj jest jakby nieco więcej oddechu, i tak jak już dziś pisałem, panowie nie przeskoczyli fenomenalnej płyty poprzedzajacej, po prostu przeturlali się pod poprzeczką którą sami sobie zawiesili bardzo wysoko. Świetne zakończenie industrialnym, powolnym, majestatycznym, ale także bardzo zeschizowanym "Morale".
ODPOWIEDZ