BLOODBATH

[byrgh]

Nom

[Najprzewielebniejszy]

OK to jednak trochę za mało ;) Ale niech będzie, że ok ;)

słychać masę studyjnego poprawiania, wyciągania końcówek fraz, wklejek, no i ten wszechobecny pitch shifter obniżający barwę...
numer zajebisty, ale wokale zjebane przepotężnie.

[ultravox]

No nie da się ukryć, że jego kolega z zespołu lepiej sobie radzi na dzień dzisiejszy z growlowaniem. Choć nowe wersje starych kawałków ze składaka Paradise Lost z 2013 roku brzmiały całkiem przyzwoicie, więc jestem trochę rozczarowany.

[Sgt. Barnes]

To dopiero pierwszy numer - cierpliwości...
Jak na razie kawałek bdb, zaś wokale Nicholasa, no cóż, czekam na więcej, chociaż z drugiej strony, tragedii też nie ma.

[ramonoth]

pewnie lepiej niz spiewac na koncertach

+1
Niech się wpisujo miasta kture sie zgadzajo.

[KAKAESIAK]

wiadomix,że Holmes to nie niedźwiedzi growl ala Akerfeldt ale ten jego wokal fajnie się wpasował w ten kawałek.jaram się.

[dr Kill]

pewnie lepiej niz spiewac na koncertach

+1
Niech się wpisujo miasta kture sie zgadzajo.

Radom

[gelO]

Kupię płyte i będę ocenia, a na razie słucham Nightmares Made Flesh, która rozpierdala w drobny mak!

[lucass]

Każdy Bloodbath rozpierdala w drobny mak ale Nightmares najbardziej i Peter robi taką robote, że Mikael może mu ciapy ćwiczki nosić.

[[V]]

wokale Akerfledt'a to esencja death metalowego buldożera,niewielu w tej materii może się z nim rownać. Mimo mojej sympatii dla wokalisty Paradise Lost,juz teraz wiadomo,że będzie to najsłabszy wokalista tej kapeli. Gdyby tak wyskoczył z formą jaką prezentował na Lost Paradise to nie mielibyśmy o czym rozmawiać ...mimo to i tak czekam na płytę.

[Harlequin]

Jakos nigdy ta kapela mi nie robiła. W sumie najbardziej lubie dwójke, pewno ze wszystkich 3 płyt zrobiłbym jeden bardzo dobry album.

[H-K44]

Bardzo dobry ten nowy numer! Wokalnie to pewnie będzie ich najsłabszy album, ale tragedii nie ma.
No i okładka też bardzo spoko! Czekam na całość.

[Zenek]

Resurrection Through Carnage - IMHO najlepsze, świetne riffy, szwedzizna w brzmieniu i potężny growl Akerfeldta

[KAKAESIAK]

tak kapitalna płyta

[H-K44]

Odświeżyłem sobie debiut i muszę przyznać, że wokale Mikaela na tej płycie to jednak miazga. Nie żebym wcześniej miał jakieś zastrzeżenia, ale mimo wszystko stawiałem wyżej "robotę" Tagtgrena. Zmieniam zdanie.
Vulture świetnie to wychwycił:

to co zrobil Mike jest wrecz esencjonalne jesli chodzi o death metalowe wokale. Ten kurewski growl najlepiej pasuje do charakteru tej muzyki

Prawda.

Ale i tak najlepszy wypust to "Breeding Death". ;-)

[Lobas]

" onclick="window.open(this.href);return false;
Props czy hejt?
Nie mogę się przyzwyczaić do tego nowego wokalisty. Mikael i Peter są według mnie o niebo lepszymi krzykaczami.

[[V]]

Props czy hejt?
Nie mogę się przyzwyczaić do tego nowego wokalisty. Mikael i Peter są według mnie o niebo lepszymi krzykaczami.

sam nie wiem,początek bardzo obiecujący ale im dalej tym gorzej ,końcówka taka bardzo wymuszona. Tak, Mikael i Peter są (obecnie) lepszymi wokalistami. Czekam na całość.

[H-K44]

https://www.youtube.com/watch?v=XtIA0IF9hK0
Props czy hejt?

Ani jedno, ani drugie. Dobry numer, ale wokale niestety, dużo słabsze niż w "Unite in Pain".

Mikael i Peter są według mnie o niebo lepszymi krzykaczami.

No to chyba nie ulega wątpliwości...

[moonfire]

Muzycznie dobry, mięsisty, mainstreamowy w piwnicznym anturażu wykonany des metal, który jest i przebojowy i kąśliwy jednocześnie. Wokalnie natomiast bieda i żenada. Po co ktoś, kto nagrywał takie płyty jak Host czy One Second wraca nieudolnie do warczenia? Kryzys wieku średniego? Chęć pokazania młodszym kolegom po fachu, że jeszcze się umi i rozumi ekstremę? Wokalne popisy Nicka żenują mnie po prostu i wstydzę się za wokalistę. Gdyby jeszcze potrafił pierdulnąć jak Swano, który i śpiewać i warczeć umie, to byłaby jakaś z tego rozmowa.

[lucass]

Wyjebisty kawałek. Zajebiste aranże wokali. Wokal Sherlocka Holmesa to jest takie śpiewanie na pół gwizdka. Przeciez mój sąsiad lepiej na żone growluje. Numer całościowo bardzo dobry.