Głupie i pojebane sny.

[Drone]

hahaha... czyli diagnoza "Seksualny niebezpieczny"!?
ja nie chcę do szpitala! :0

Myślę, że trzy godzinne spotkania na kozetce tygodniowo przez 4-5 lat powinny przynieść rozwiązanie tego bałaganu. 120 zł za spotkanie. Zapraszam do gabinetu ;)

[Block69]

Przez te bzdury wypisywane w temacie o INFERNAL WAR śniło mi się przedwczoraj jak 2 członków z ww. kapeli robi napad na cukiernię i objada się pączkami :/

[Drone]

członków

Interpretować? :)

[kenediusze]

120 zł za spotkanie

Najwyższy czas zostać spychologiem albo spychiatrą.

[NihilSubSole]

Drone, jesteś psychodynamiczny?

[uglak]

a moglby pokazac to jeszcze bardziej dobitnie? ;-)

[Olo]

Dziś natomiast sen z rodzaju tych bardziej 'normalnych'. Śniło mi się, że forum padło, ale ktoś (nie dam głowy, ale chyba manieczki) przepisał całe forum na kartki (format A4, w kratkę) - rozesłał do wszystkich pocztą i dalsze dyskusje prowadzone były w formie korespondencyjnej na tej zasadzie, że dana osoba wysyłała swój post do inicjatora całej akcji, ten to powielał i rozsyłał wszystkim materiały z nowymi postami. I tak w kółko. Uśmiałem się z tego nad ranem.

[Silent_Sea]

Dziś natomiast sen z rodzaju tych bardziej 'normalnych'. Śniło mi się, że forum padło, ale ktoś (nie dam głowy, ale chyba manieczki) przepisał całe forum na kartki (format A4, w kratkę) - rozesłał do wszystkich pocztą i dalsze dyskusje prowadzone były w formie korespondencyjnej na tej zasadzie, że dana osoba wysyłała swój post do inicjatora całej akcji, ten to powielał i rozsyłał wszystkim materiały z nowymi postami. I tak w kółko. Uśmiałem się z tego nad ranem.

czyli tzo - Panicz manieczki został Najwyższym Admine na forume ?! NO KURWA W KOŃCU ! ;)

[Najprzewielebniejszy]

Dziś natomiast sen z rodzaju tych bardziej 'normalnych'. Śniło mi się, że forum padło, ale ktoś (nie dam głowy, ale chyba manieczki) przepisał całe forum na kartki (format A4, w kratkę) - rozesłał do wszystkich pocztą i dalsze dyskusje prowadzone były w formie korespondencyjnej na tej zasadzie, że dana osoba wysyłała swój post do inicjatora całej akcji, ten to powielał i rozsyłał wszystkim materiały z nowymi postami. I tak w kółko. Uśmiałem się z tego nad ranem.

to moglo wydarzyć się jedynie w Twoje głowie

[Drone]

Dziś natomiast sen z rodzaju tych bardziej 'normalnych'. Śniło mi się, że forum padło, ale ktoś (nie dam głowy, ale chyba manieczki) przepisał całe forum na kartki (format A4, w kratkę) - rozesłał do wszystkich pocztą i dalsze dyskusje prowadzone były w formie korespondencyjnej na tej zasadzie, że dana osoba wysyłała swój post do inicjatora całej akcji, ten to powielał i rozsyłał wszystkim materiały z nowymi postami. I tak w kółko. Uśmiałem się z tego nad ranem.

Olo, szczerze współczuję. Aż mi wstyd interpretować ;)

[Olo]

Dziś natomiast sen z rodzaju tych bardziej 'normalnych'. Śniło mi się, że forum padło, ale ktoś (nie dam głowy, ale chyba manieczki) przepisał całe forum na kartki (format A4, w kratkę) - rozesłał do wszystkich pocztą i dalsze dyskusje prowadzone były w formie korespondencyjnej na tej zasadzie, że dana osoba wysyłała swój post do inicjatora całej akcji, ten to powielał i rozsyłał wszystkim materiały z nowymi postami. I tak w kółko. Uśmiałem się z tego nad ranem.

Olo, szczerze współczuję. Aż mi wstyd interpretować ;)

nie powiedziałem wszystko bo już nie chciałem się znów rozwlekać, ale w tym śnie Ty podszedłeś do tego naprawdę entuzjastycznie - z racji tego, że wszystkie posty pisane były potem odręcznie już przez każdego z użytkowników z osobna, miałeś dzięki temu w rękach potężny materiał badawczy i gros Twoich postów to były głównie analizy grafologiczne wpisów innych użytkowników. Powaga :)

[Drone]

Dobre, dobre :)
Ciekawe, czy będzie ciąg dalszy :)

[Olo]

Niestety nigdy nie miewam powtórek snów, kontynuacji itp - zawsze świeży towar :)

Ostatnio śniło mi się jakieś grupowe wywoływanie duchów - w jakimś starym, opuszczonym, drewnianym budynku, na strychu, zlazło się kilkadziesiąt ludzi z całego miasta i wszyscy czekali z napięciem obserwując jak jakiś główno-prowadzący mamrotał jakieś szamańskie zaklęcia. W ogóle nie było żadnego klimatu bo był dzień, w dachu jakieś okna, przez które wpadało światło słoneczne. W końcu z jakieś starej szafy przy ścianie wygramoliła się laska - taka głupia tleniona dresiara z przerysowanym makijażem, żująca gumę i która kiepsko chciała przekonać wszystkich, że jest duchem i że ją wywołaliśmy i "ooo cooo kurwa wam wszystkim chooodzi!??". Potem usiadła koło mnie koło ściany i prawie już ze łzami w oczach przekonywała tylko mnie. Wszyscy ją oczywiście wybrechtali, stwierdzili, że to wszystko lipa i zaczęli opuszczać budynek - ja szedłem sam, na samym końcu, ale na tym najwyższym piętrze/strychu zauważyłem uchylone drzwi do drugiego, sąsiadującego pomieszczenia - różniło się od tamtego tym, że było ciemne i niewiele było tam widać. Wszedłem tam zaciekawiony i ... no kurwa... tam BYŁY duchy. Przykute łańcuchami trupie postacie o jakichś paranormalnych zdolnościach, dzięki którym zaczęły wciągać mnie do wnętrza. To było tylko kilka sekund, ale swój wrzask ze zdławionego strachem gardła usłyszałem jeszcze w momencie, gdy żona wyrywała mnie ze snu. Kurewsko przejebane.

[uglak]

przestan zrec ciezkie jedzenia przed snem ;-)

[ramonoth]

A niech sobie je chłopina, chudzina taka, a dzięki temu został królem wątku :)

[Plastek]

Śniło mi się dziś, że na plaży w Międzyzdrojach fistował mnie Billy Blanks.

[ramonoth]

A kto to?

[Plastek]

Nie znasz Blanksa? Chłopie gdzieś ty się chował. To wybitny aktor kina akcji.

[ramonoth]

No to miałeś niezłą akcję.

[Plastek]

W rzeczy samej. Kiedyś w podobnych okolicznościach zagościł w mojej wyobraźni Bolo Yeung.