Wreszcie jakiś głos rozsądku. Tak jak pisałem: jedynka ma niezłe momenty, natomiast należałoby wywalić z niej wszystkie synty na czele z tym wiejskim intro. Od dwójki jest już festiwal tandety na 100 fajerek.Re-animator pisze:W okresie wdrażania się w metal, udało mi się szczęśliwie ominąć ten zespół. Po wysypie jakże szlachetnych obrońców kredek postanowiłem rzucić uchem chłopcy. Pod lupę wziąłem "cruelty and the beast" oraz "the principle of evil made flesh". Debiut ma o dziwo całkiem sporo dobrych momentów, miejscami konkretnie pierdolnie. Natomiast odnosnie tego drugiego albumu... kurwa mać... podziękuję. Nie mam najmniejszej chęci sprawdzać reszty:-)
CRADLE OF FILTH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: CRADLE OF FILTH
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
byrgh
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: CRADLE OF FILTH
Ale nie wytykaj komuś drzazgi w oku. Grupy, które często sam promowałeś, jeśli zechcesz - podam przykłady (choć może to być trudne przez Twoje nowe wcielenie), niejednokrotnie przejawiały wiejską pleśń, zapach skoszonego zboża, słomiane dachy domów, czarnych od pracy w ostrym słońcu chłopów i w końcu nowobogackiego sąsiada z dużą stylową posiadłością i ze sztucznymi owocami na stole w salonie. Kocham wieś, ciszę, bezkresne łąki, zapach traw i zbóż, wiosnę, która wybudza wieś z zimowego snu, raczę się niekiedy prostą, rozrywkową muzyką, ale nawet odzianie prostaczki w drogie ciuchy od uznanych projektantów, nie zrobi z niej gwiazdy z czerwonych dywanów. Jeżeli Cradle of Filth jest tą prostaczką - ok. Ale spójrz sam np. na tę pokraczną wizję elektroniki w wykonaniu Abigor czy wiele innych zespołów i płyt, o których - jak sądzę - czasami piszesz z przymrużeniem oka i tej drugiej grupie, która uchodzi wg. Ciebie za autentyczną sztukę, której nikt nie rozumie.Drone pisze:Wreszcie jakiś głos rozsądku. Tak jak pisałem: jedynka ma niezłe momenty, natomiast należałoby wywalić z niej wszystkie synty na czele z tym wiejskim intro. Od dwójki jest już festiwal tandety na 100 fajerek.Re-animator pisze:W okresie wdrażania się w metal, udało mi się szczęśliwie ominąć ten zespół. Po wysypie jakże szlachetnych obrońców kredek postanowiłem rzucić uchem chłopcy. Pod lupę wziąłem "cruelty and the beast" oraz "the principle of evil made flesh". Debiut ma o dziwo całkiem sporo dobrych momentów, miejscami konkretnie pierdolnie. Natomiast odnosnie tego drugiego albumu... kurwa mać... podziękuję. Nie mam najmniejszej chęci sprawdzać reszty:-)
To Ty nie rozumiesz COF ;)
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: CRADLE OF FILTH
No, ale co jest nie tak z tą drugą? Bo każdy może powiedzieć, że np. "Altars of Madness", to ... kurwa mać... podziękuję - nie zamierzam sprawdzać reszty dysko Morbidów i ktoś, kto nie zna, pomyśli "ocho, niezła chujnia to musi być, w takim razie nie badam" i ominie go zajebisty krążek.Re-animator pisze:W okresie wdrażania się w metal, udało mi się szczęśliwie ominąć ten zespół. Po wysypie jakże szlachetnych obrońców kredek postanowiłem rzucić uchem chłopcy. Pod lupę wziąłem "cruelty and the beast" oraz "the principle of evil made flesh". Debiut ma o dziwo całkiem sporo dobrych momentów, miejscami konkretnie pierdolnie. Natomiast odnosnie tego drugiego albumu... kurwa mać... podziękuję. Nie mam najmniejszej chęci sprawdzać reszty:-)
Naprawdę zastanawiam się, co takiego karygodnego i niewybaczalnego, można zarzucić "Cruelty..." - oprócz odrobiny klawiszy, które zresztą nie są jakimś instrumentem wiodącym i świetnie pasują do całości konwencji.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
byrgh
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: CRADLE OF FILTH
Zwyczajny strach przed tym, żeby oby nie wyszło, że to te złe klawisze, więc dla spokojnego sumienia cały ten temat wrzucamy do jednego worka z plakietką "chujnia".
A ja, na przekór tym wszystkim, zarezerwuję sobie jeden z wakacyjnych dni, a może nawet dłużej, by w spokoju, po kolei przedrzeć się przez całą twórczość tego zespołu.
A ja, na przekór tym wszystkim, zarezerwuję sobie jeden z wakacyjnych dni, a może nawet dłużej, by w spokoju, po kolei przedrzeć się przez całą twórczość tego zespołu.
- Re-animator
- rozkręca się
- Posty: 64
- Rejestracja: 14-03-2015, 20:31
Re: CRADLE OF FILTH
Jesteś człowiekiem o niezrozumiałym dla mnie guście muzycznym. Mnie możesz nazwać zakutym łbem, prawdziwkiem czy innym chujkiem wedle uznania. Ten krążek jest pozbawiony cech których szukam w muzyce metalowej. Jest to zwyczajnie cienkie jak dupa węża (zwykły zjadacz chleba ze mnie, na muzyce od strony technicznej się zwyczajnie nie znam. Więc nie oczekuj wnikliwej analizy).longinus696 pisze:No, ale co jest nie tak z tą drugą? Bo każdy może powiedzieć, że np. "Altars of Madness", to ... kurwa mać... podziękuję - nie zamierzam sprawdzać reszty dysko Morbidów i ktoś, kto nie zna, pomyśli "ocho, niezła chujnia to musi być, w takim razie nie badam" i ominie go zajebisty krążek.Re-animator pisze:W okresie wdrażania się w metal, udało mi się szczęśliwie ominąć ten zespół. Po wysypie jakże szlachetnych obrońców kredek postanowiłem rzucić uchem chłopcy. Pod lupę wziąłem "cruelty and the beast" oraz "the principle of evil made flesh". Debiut ma o dziwo całkiem sporo dobrych momentów, miejscami konkretnie pierdolnie. Natomiast odnosnie tego drugiego albumu... kurwa mać... podziękuję. Nie mam najmniejszej chęci sprawdzać reszty:-)
Naprawdę zastanawiam się, co takiego karygodnego i niewybaczalnego, można zarzucić "Cruelty..." - oprócz odrobiny klawiszy, które zresztą nie są jakimś instrumentem wiodącym i świetnie pasują do całości konwencji.
Oczywiście że każdy może wyrazić swoją opinię. Zaznaczam tylko, że to powinna być opinia oparta na własnym doświadczeniu z danym materiałem. Jak ktoś kieruje się zdaniem innych - jego strata.
DEATH IS FUN
Rap i hiphop jest dobry dla pedałów.
Rap i hiphop jest dobry dla pedałów.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12841
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: CRADLE OF FILTH
Re-animator, czego szukasz w metalu, a czego nie ma na Cruealty and the Beast? I drugie zasadnicze pytanie, ile masz lat? ;-)
all the monsters will break your heart
- Re-animator
- rozkręca się
- Posty: 64
- Rejestracja: 14-03-2015, 20:31
Re: CRADLE OF FILTH
Zdążyłem przejrzeć forum jakiś czas temu. Wiem że jesteś pajacem i szukasz zaczepki. Skoro jesteś taki ciekawy misiu kolorowy to Ci odpiszę - 24 lata.
DEATH IS FUN
Rap i hiphop jest dobry dla pedałów.
Rap i hiphop jest dobry dla pedałów.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12841
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: CRADLE OF FILTH
Nadal nie odpowiedziałeś na zasadnicze pytanie. Podobnie jak longinus chciałem dowiedzieć się cóż takiego strasznego znajduje się na płycie, którą zrównałeś z glebą.
Grzeczne pytanie uważasz za pajacowanie i szukanie zaczepki? Poza tym zbyt młody jesteś i zbyt mało wiesz, żeby się ze mną wdawać w utarczki słowne. :-)
Grzeczne pytanie uważasz za pajacowanie i szukanie zaczepki? Poza tym zbyt młody jesteś i zbyt mało wiesz, żeby się ze mną wdawać w utarczki słowne. :-)
all the monsters will break your heart
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: CRADLE OF FILTH
Hehe, no i już największa forumowa dziwka szuka głosów poparcia. Jaka to żałosna namiastka już nawet nie faceta a zwykłej cipki.Drone pisze:Wreszcie jakiś głos rozsądku. Tak jak pisałem: jedynka ma niezłe momenty, natomiast należałoby wywalić z niej wszystkie synty na czele z tym wiejskim intro. Od dwójki jest już festiwal tandety na 100 fajerek.Re-animator pisze:W okresie wdrażania się w metal, udało mi się szczęśliwie ominąć ten zespół. Po wysypie jakże szlachetnych obrońców kredek postanowiłem rzucić uchem chłopcy. Pod lupę wziąłem "cruelty and the beast" oraz "the principle of evil made flesh". Debiut ma o dziwo całkiem sporo dobrych momentów, miejscami konkretnie pierdolnie. Natomiast odnosnie tego drugiego albumu... kurwa mać... podziękuję. Nie mam najmniejszej chęci sprawdzać reszty:-)
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10423
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: CRADLE OF FILTH
Ja też próbowałem bez uprzedzeń ale wymiękałem, fajnie że faktycznie odczarowałem ten zespól z mitów typu klawiszowa muza plus gitary bo jednak rdzeń był zdrowy ale nie wiem, całosciowo łyknąłem tylko Wampira... może poznałem ten zespół za poźno? A może wy jedziecie na sentymencie?
Natomiast dwóch członków CoF wydała absolutnie genialny album z BM, tutaj może też w grę wchodzi sentyment bo to jedna z moich pierwszych płyt metalowych (i pierwsza lub druga blackowa) - December Moon 'Source of Origin' - jak się na nią zapatrujecie?
Natomiast dwóch członków CoF wydała absolutnie genialny album z BM, tutaj może też w grę wchodzi sentyment bo to jedna z moich pierwszych płyt metalowych (i pierwsza lub druga blackowa) - December Moon 'Source of Origin' - jak się na nią zapatrujecie?
Yare Yare Daze
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: CRADLE OF FILTH
Żaden sentyment tylko obiektywnie doskonała muza. Jednemu może się jednakże podobać, innemu nie musi. Tyle, że takie głosy jak twój są w porządku, bo nie szukasz poparcia u kolegów, nie chcesz być na siłę alternatywny, w końcu - nie jesteś taką żałosną cipką jak jeden podczłowiek wyżej.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7641
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: CRADLE OF FILTH
The Principle of Evil Made Flesh - fajne
V Empire or Dark Faerytales in Phallustein - fajne
Dusk and Her Embrace - fajne, może nawet nieco więcej niż fajne
Cruelty and the Beast - ujdzie
From the Cradle to Enslave - znam tylko cover Sleepless - kupa
Midian - riffy fajne, ale całość nuda
jedynkę mam na półce, jak dorwę w granicy 20 zł pierwsze wydanie dwójki w stanie idealnym to może też postawie
tyle w temacie panowie.
V Empire or Dark Faerytales in Phallustein - fajne
Dusk and Her Embrace - fajne, może nawet nieco więcej niż fajne
Cruelty and the Beast - ujdzie
From the Cradle to Enslave - znam tylko cover Sleepless - kupa
Midian - riffy fajne, ale całość nuda
jedynkę mam na półce, jak dorwę w granicy 20 zł pierwsze wydanie dwójki w stanie idealnym to może też postawie
tyle w temacie panowie.
- Fixxed
- postuje jak opętany!
- Posty: 488
- Rejestracja: 15-04-2011, 13:00
Re: CRADLE OF FILTH
Ja mam lat trochę mniej niż forumowy kolega Re-animator (17-ście) i jestem zdania, że Cradle of Filth to ogółem bardzo dobra kapela.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: CRADLE OF FILTH
Powodzenia.byrgh pisze:Zwyczajny strach przed tym, żeby oby nie wyszło, że to te złe klawisze, więc dla spokojnego sumienia cały ten temat wrzucamy do jednego worka z plakietką "chujnia".
A ja, na przekór tym wszystkim, zarezerwuję sobie jeden z wakacyjnych dni, a może nawet dłużej, by w spokoju, po kolei przedrzeć się przez całą twórczość tego zespołu.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: CRADLE OF FILTH
To samo, co obrazowi jelenia na rykowisku, który można kupić na dowolnym bazarze. Ten jeleń świetnie pasuje do całości konwencji kiczu i taniej, wylizanej estetyki :) Zresztą analogia plastyczna jest tu więcej niż udana: jak już pisałem, okładki ich płyt to właśnie też taki jeleń. Jak ktoś lubi taką konwencję, to ok, nic mi do tego, ale to go nie upoważnia do nazywania czegoś takiego dobrą muzyką :)longinus696 pisze: Naprawdę zastanawiam się, co takiego karygodnego i niewybaczalnego, można zarzucić "Cruelty..." - oprócz odrobiny klawiszy, które zresztą nie są jakimś instrumentem wiodącym i świetnie pasują do całości konwencji.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
[V]
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8396
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: CRADLE OF FILTH
Akurat okładka Cruelty and the beast jest bardzo fajna.Ale muzyka tego zespołu brzydko się starzeje,wąsy i kabaret. Można posłuchać od biedy ale po co.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Re-animator
- rozkręca się
- Posty: 64
- Rejestracja: 14-03-2015, 20:31
Re: CRADLE OF FILTH
Utarczki słowne zaczynasz akurat Ty pajacu. Próbujesz być zabawny ze skutkiem bardzo mizernym. Wolę sobie posłuchać chociażby ARCHGOAT, REVENGE czy innego metalu z krwi i kości. Słodkie pierdzenie cradle of filth nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Ale oczywiście Ciebie rozbolało dupsko i musiałeś się przyczepić. Zresztą z kim ja dyskutuję... napisałem już wcześniej co o Tobie sądzę. Zdychaj.nicram pisze:Nadal nie odpowiedziałeś na zasadnicze pytanie. Podobnie jak longinus chciałem dowiedzieć się cóż takiego strasznego znajduje się na płycie, którą zrównałeś z glebą.
Grzeczne pytanie uważasz za pajacowanie i szukanie zaczepki? Poza tym zbyt młody jesteś i zbyt mało wiesz, żeby się ze mną wdawać w utarczki słowne. :-)
DEATH IS FUN
Rap i hiphop jest dobry dla pedałów.
Rap i hiphop jest dobry dla pedałów.
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
Re: CRADLE OF FILTH
poem tak: muzyka tego zespolu strasznie sie zestarzala i nie zmienia tego sentymenty. nowego albumu moze poslucham a moze i nie. takze ten bez obsrarnia pantalonow.
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
-
byrgh
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: CRADLE OF FILTH
TY.manieczki pisze:Powodzenia.byrgh pisze:Zwyczajny strach przed tym, żeby oby nie wyszło, że to te złe klawisze, więc dla spokojnego sumienia cały ten temat wrzucamy do jednego worka z plakietką "chujnia".
A ja, na przekór tym wszystkim, zarezerwuję sobie jeden z wakacyjnych dni, a może nawet dłużej, by w spokoju, po kolei przedrzeć się przez całą twórczość tego zespołu.
Jestem w tym samym wieku co Ty, szok, teraz widzę, jak wiele różni mnie od przeciętnego rówieśnika, ile jadu sączy się z ust internetowych bojowników :) Mam swoje za uszami, ale tyle negatywnych emocji na jeden post, które przemycasz w każdym poście, nie aplikuje dosłownie nikt - nawet taka bestia Plastek :)) To amok neofity czy już szczeniacka mizantropia? Spokojnie, wyrośniesz z tego i tamtego :))) A jeśli pokracznym naśladowcą Plastka? Czy może jednak jesteś po prostu zakutym włochatym debilem?Re-animator pisze:Utarczki słowne zaczynasz akurat Ty pajacu. Próbujesz być zabawny ze skutkiem bardzo mizernym. Wolę sobie posłuchać chociażby ARCHGOAT, REVENGE czy innego metalu z krwi i kości. Słodkie pierdzenie cradle of filth nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Ale oczywiście Ciebie rozbolało dupsko i musiałeś się przyczepić. Zresztą z kim ja dyskutuję... napisałem już wcześniej co o Tobie sądzę. Zdychaj.nicram pisze:Nadal nie odpowiedziałeś na zasadnicze pytanie. Podobnie jak longinus chciałem dowiedzieć się cóż takiego strasznego znajduje się na płycie, którą zrównałeś z glebą.
Grzeczne pytanie uważasz za pajacowanie i szukanie zaczepki? Poza tym zbyt młody jesteś i zbyt mało wiesz, żeby się ze mną wdawać w utarczki słowne. :-)
I zasadnicze pytanie: co myślisz o Depeche Mode?
- Re-animator
- rozkręca się
- Posty: 64
- Rejestracja: 14-03-2015, 20:31
Re: CRADLE OF FILTH
Depeche mode znam z coveru vadera. Pewnie słyszałem też coś z ich repertuaru w radiu. Tak czy owak nie słucham tego, bo nie lubię takiej muzyki. Daruj sobie nazywanie mnie "internetowym wojownikiem". Jestem spokojny, ale śmieci pokroju nicrama łatwo wyprowadzają mnie z równowagi.
DEATH IS FUN
Rap i hiphop jest dobry dla pedałów.
Rap i hiphop jest dobry dla pedałów.








