BRACIA FIGO FAGOT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05
Re: BRACIA FIGO FAGOT
trzeba mieć zajebiste kompleksy by słuchać tego gówna
Norma to głupota, degeneracja to geniusz
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: BRACIA FIGO FAGOT
PRZECIE ONI ROBIA TO POD PUBLICZKĘ :):).....SPOKOJNIE BIBLIE TEZ PODRĄ W SWOIM CZASIE :)REINHARD IRRUMATOR pisze:trzeba mieć zajebiste kompleksy by słuchać tego gówna
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: BRACIA FIGO FAGOT
To kiedyś było śmieszne, ale przestało. Pozostała zjebana studencko-dresiarska publika, a jak widać po tym projekcie, doszła także gimbaza i licealiści, i taki pewnie teraz jest target BF. Szkoda, ale pewnie taki jest naturalny los takich prześmiewczych projektów.REINHARD IRRUMATOR pisze:trzeba mieć zajebiste kompleksy by słuchać tego gówna
- Kurwaćukoglu
- postuje jak opętany!
- Posty: 458
- Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
- Lokalizacja: Ciemna Dolina
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Prześmiewczy projekt gdzie u podstaw jest pastisz, to jest bardzo grząski grunt. Trzeba się sprawnie poruszać pomiędzy parodią a naśladownictwem, żeby wybrać najbardziej istotne elementy składające się na specyfikę twórcy lub gatunku, które się parodiuje. Do tego potrzebny jest warsztat i talent. BFF nie mają anie jednego, ani drugiego.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Baha Kurwaćukoglu
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Albo Grabażem.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: BRACIA FIGO FAGOT
ALBO ...KUNDLEM....Plastek pisze:Albo Grabażem.
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Czasem ci się uda, ale w tym wypadku ewidentnie mylisz chuja z ogórkiem.Plastek pisze:Albo Grabażem.
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: BRACIA FIGO FAGOT
bo to zwykły KUNDEL535 pisze:Czasem ci się uda, ale w tym wypadku ewidentnie mylisz chuja z ogórkiem.Plastek pisze:Albo Grabażem.
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05
Re: BRACIA FIGO FAGOT
specyfikacja twórcy lub gatunku, o czym TY piszesz , przecież oni parodiują gówno to sami płyną w szambie i to od samego początkuKurwaćukoglu pisze:Prześmiewczy projekt gdzie u podstaw jest pastisz, to jest bardzo grząski grunt. Trzeba się sprawnie poruszać pomiędzy parodią a naśladownictwem, żeby wybrać najbardziej istotne elementy składające się na specyfikę twórcy lub gatunku, które się parodiuje. Do tego potrzebny jest warsztat i talent. BFF nie mają anie jednego, ani drugiego.
Norma to głupota, degeneracja to geniusz
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05
Re: BRACIA FIGO FAGOT
no kurwa kalesony by się nie dały na to nabrać :)
Norma to głupota, degeneracja to geniusz
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Sprzeciw, pierwsza płyta BFF to właśnie bardzo udana parodia disco polo, na co składa się między innymi totalna amatorszczyzna produkcji, niewiele odbiegająca od poziomu prezentowanego przez profesjonalnych discopolowców. Brak warsztatu i talentu zadziałał tu właśnie na korzyść.Kurwaćukoglu pisze:Prześmiewczy projekt gdzie u podstaw jest pastisz, to jest bardzo grząski grunt. Trzeba się sprawnie poruszać pomiędzy parodią a naśladownictwem, żeby wybrać najbardziej istotne elementy składające się na specyfikę twórcy lub gatunku, które się parodiuje. Do tego potrzebny jest warsztat i talent. BFF nie mają anie jednego, ani drugiego.
Na marginesie, BFF mieli być początkowo parodią kapel metalowych :D ale uznano, że granie metalu jest za trudne i łatwiej będzie robić parodystyczne disco polo.
Potem niestety kompletnym przypadkiem przyszła sława i pieniądze (ten zespół to kura znosząca złote jaja i jestem pewien że nikt się tego nie spodziewał), a z nimi nagrywanie dalszych płyt i totalna spierdolina, którą możemy obserwować obecnie, gdy zespół z parodii disco polo stał się zespołem stricte discopolowym. A co to oznacza, to nie trzeba mówić.
Numer z Popkiem to jest prze-żenada, nie wytrzymałem do końca.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- Kurwaćukoglu
- postuje jak opętany!
- Posty: 458
- Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
- Lokalizacja: Ciemna Dolina
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Racja. Z tym jednak, że nawet parodiując shit, można zrobić coś fajnego, z pomysłem i zajebistym humorem. Powiem więcej, w tym cała sztuka. Jeszcze raz zarzucę linkiem;REINHARD IRRUMATOR pisze:specyfikacja twórcy lub gatunku, o czym TY piszesz , przecież oni parodiują gówno to sami płyną w szambie i to od samego początkuKurwaćukoglu pisze:Prześmiewczy projekt gdzie u podstaw jest pastisz, to jest bardzo grząski grunt. Trzeba się sprawnie poruszać pomiędzy parodią a naśladownictwem, żeby wybrać najbardziej istotne elementy składające się na specyfikę twórcy lub gatunku, które się parodiuje. Do tego potrzebny jest warsztat i talent. BFF nie mają anie jednego, ani drugiego.
Chleb; " onclick="window.open(this.href);return false;
HAJ$; " onclick="window.open(this.href);return false;
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Baha Kurwaćukoglu
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05
Re: BRACIA FIGO FAGOT
papier toaletowy to takmorbid pisze:PRZECIE ONI ROBIA TO POD PUBLICZKĘ :):).....SPOKOJNIE BIBLIE TEZ PODRĄ W SWOIM CZASIE :)REINHARD IRRUMATOR pisze:trzeba mieć zajebiste kompleksy by słuchać tego gówna
Norma to głupota, degeneracja to geniusz
- Kurwaćukoglu
- postuje jak opętany!
- Posty: 458
- Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
- Lokalizacja: Ciemna Dolina
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Pewnie tylko dlatego, że w sposób naturalny czują ten gatunek :) . A i tak weny starczyło im tylko na jedną płytę.kenediusze pisze: Sprzeciw, pierwsza płyta BFF to właśnie bardzo udana parodia disco polo, na co składa się między innymi totalna amatorszczyzna produkcji, niewiele odbiegająca od poziomu prezentowanego przez profesjonalnych discopolowców. Brak warsztatu i talentu zadziałał tu właśnie na korzyść.
Na marginesie, BFF mieli być początkowo parodią kapel metalowych :D ale uznano, że granie metalu jest za trudne i łatwiej będzie robić parodystyczne disco polo.
Potem niestety kompletnym przypadkiem przyszła sława i pieniądze (ten zespół to kura znosząca złote jaja i jestem pewien że nikt się tego nie spodziewał), a z nimi nagrywanie dalszych płyt i totalna spierdolina, którą możemy obserwować obecnie, gdy zespół z parodii disco polo stał się zespołem stricte discopolowym. A co to oznacza, to nie trzeba mówić.
Numer z Popkiem to jest prze-żenada, nie wytrzymałem do końca.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Baha Kurwaćukoglu
- IMP-|-OUS
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 08-06-2015, 10:18
Re: BRACIA FIGO FAGOT
kenediusze pisze:
Numer z Czopkiem to jest prze-żenada, nie wytrzymałem do końca.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Nie zgodzę się z kol. Batonem, że BF są aktualnie w pełni discopolowi. Discopolo to wiejski romantyzm, absolutnie nie niedopuszczalny, tam też żyją fajni ludzie. W BF nie ma nic z tego.
BF zaczęli od tej discopolowej nuty i tylko ubrali ją w nośną w metalowym, i nie tylko, środowisku warstwę tekstową. Nie da się jednak na tym jechać w kołko.
Po co ja to wszystko, kurwa, piszę?
BF zaczęli od tej discopolowej nuty i tylko ubrali ją w nośną w metalowym, i nie tylko, środowisku warstwę tekstową. Nie da się jednak na tym jechać w kołko.
Po co ja to wszystko, kurwa, piszę?
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Prawdopodobnie masz rację. Istnieje potrzeba podziału, na braci "starych" i obecnych. Na zasadzie "kiedyś panie to oni grali i trafiali". Jednak przecelowali...Jak niemal wszyscy, prócz Budki i Beaty, polscy artyści.ramonoth pisze:Nie zgodzę się z kol. Batonem, że BF są aktualnie w pełni discopolowi. Discopolo to wiejski romantyzm, absolutnie nie niedopuszczalny, tam też żyją fajni ludzie. W BF nie ma nic z tego.
BF zaczęli od tej discopolowej nuty i tylko ubrali ją w nośną w metalowym, i nie tylko, środowisku warstwę tekstową. Nie da się jednak na tym jechać w kołko.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: BRACIA FIGO FAGOT
Piosenki Braci FF sprawdzały się w ich animowanych produkcjach typu Kapitan Bomba, gdzie to faktycznie śmieszyło, bo pasowało idealnie. Kreskówka była karykaturą wszystkiego, z założenia wszystko było tam przerysowane, koślawe, wręcz głupie, przepełnione absurdem. Tam też chyba po raz pierwszy zaprezentowali te piosenki... ta pierwsza płyta to moim zdaniem eksperyment, taki typu: wypuśćmy ten badziew na rynek, fani tej kreskówki pewnie kupią, więc na totalnym minusie nie będziemy. Niespodzianką okazał się sukces, a skoro jest popyt, to postanowili bawić się w to dalej... i by utrzymać się na fali stworzyli coś mniej pokracznego, bardziej muzykalnego, mniej absurdalnego, bardziej sie postarali i wyszła sraka.