
Miło zobaczyć trochę śniegu, gdy na co dzień ma się 38 stopni



Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
;)martyrdoom pisze:z rekreacyjnym spierdalaniem przed alpejskim bydłem :D
evildead pisze:ImP: gdzie to? Pierwsze zdjęcie mi się kojarzy z grzbietem nad Durbaszka w Pieninach, ale 2 i 3 to już z niczym ;)
Fiu, fiu, elegancko się rozprawiliście ze stwierdzeniem, że Bieszczady są jedyne i niepowtarzalne ;) Zdjęcia robione między Rabią Skałą a Czerteżem. Na 1 i 3 szlak graniczny, na drugim słowacka strona. Swoją drogą jedna z najlepszych tras jakie robiłem w Bieszczadach - przez jej sporą część sporadycznie można spotkać innych ludzi (i tak do okolic Krzemieńca - tu się zaczyna oblężenie).535 pisze:Wygląda jak szlak z Lubomierza na Kudłoń..., ale swobodnie może to być Beskid Sądecki.
Szedłem zdaję się tym szlakiem kilka lat wstecz. Od Krzemieńca startując i była tam rzeczywiście pustka und samotność :) Miło wspominam.ImP pisze:evildead pisze:ImP: gdzie to? Pierwsze zdjęcie mi się kojarzy z grzbietem nad Durbaszka w Pieninach, ale 2 i 3 to już z niczym ;)Fiu, fiu, elegancko się rozprawiliście ze stwierdzeniem, że Bieszczady są jedyne i niepowtarzalne ;) Zdjęcia robione między Rabią Skałą a Czerteżem. Na 1 i 3 szlak graniczny, na drugim słowacka strona. Swoją drogą jedna z najlepszych tras jakie robiłem w Bieszczadach - przez jej sporą część sporadycznie można spotkać innych ludzi (i tak do okolic Krzemieńca - tu się zaczyna oblężenie).535 pisze:Wygląda jak szlak z Lubomierza na Kudłoń..., ale swobodnie może to być Beskid Sądecki.
Przechodziłeś cały?Plasfodeur pisze:Szedłem zdaję się tym szlakiem kilka lat wstecz. Od Krzemieńca startując i była tam rzeczywiście pustka und samotność :) Miło wspominam.ImP pisze:Fiu, fiu, elegancko się rozprawiliście ze stwierdzeniem, że Bieszczady są jedyne i niepowtarzalne ;) Zdjęcia robione między Rabią Skałą a Czerteżem. Na 1 i 3 szlak graniczny, na drugim słowacka strona. Swoją drogą jedna z najlepszych tras jakie robiłem w Bieszczadach - przez jej sporą część sporadycznie można spotkać innych ludzi (i tak do okolic Krzemieńca - tu się zaczyna oblężenie).
Spojrzałem na mapę i wychodzi na to, że szedłem z Wetliny przez Małą Rawkę na Krzemieniec, a potem przez Rabią Skałę na Jawornik i do Wetliny wracałem.ImP pisze:Przechodziłeś cały?Plasfodeur pisze:Szedłem zdaję się tym szlakiem kilka lat wstecz. Od Krzemieńca startując i była tam rzeczywiście pustka und samotność :) Miło wspominam.ImP pisze:Fiu, fiu, elegancko się rozprawiliście ze stwierdzeniem, że Bieszczady są jedyne i niepowtarzalne ;) Zdjęcia robione między Rabią Skałą a Czerteżem. Na 1 i 3 szlak graniczny, na drugim słowacka strona. Swoją drogą jedna z najlepszych tras jakie robiłem w Bieszczadach - przez jej sporą część sporadycznie można spotkać innych ludzi (i tak do okolic Krzemieńca - tu się zaczyna oblężenie).
Czyli koronka bieszczadzka, też miło. To samo teraz planowałem zrobić tylko w odwrotnej kolejności (no i przerwałem na Małej Rawce zmieniając trasę zejścia).Plasfodeur pisze:Spojrzałem na mapę i wychodzi na to, że szedłem z Wetliny przez Małą Rawkę na Krzemieniec, a potem przez Rabią Skałę na Jawornik i do Wetliny wracałem.ImP pisze:Przechodziłeś cały?Plasfodeur pisze:Szedłem zdaję się tym szlakiem kilka lat wstecz. Od Krzemieńca startując i była tam rzeczywiście pustka und samotność :) Miło wspominam.
Może w przyszłości będę bardziej GoPro, więc i takie akcje nie umkną memu obiektywowi :)ImP pisze:Fajne foty, ale chyba nie tylko ja bym zobaczył te;)martyrdoom pisze:z rekreacyjnym spierdalaniem przed alpejskim bydłem :D
O tym samym pomyślałem...evildead pisze:no był chłop, nie ma chłopa... szkoda
a wydawać by się mogło że ten cały skialpinizm to rozwiązanie głównej bolączki łażenia po górach wysokich, tj. wypadków podczas odwrotu (Morawski, Hajzer, Kowalski, Berbeka... praktycznie cała era nowożytna w naszym himalaizmie to wypadki po jednym schemacie)
Zapodasz link do wypowiedzi Bieleckiego? Mam dziwne wrażenie, że się po niej może znów niezły syf nakręcić.ramonoth pisze:@evildead: jak oceniasz sprawę akcji ratunkowej Olka Ostrowskiego? Wczoraj Bargiel, a dzisiaj Bielecki, ostro skrytykowali zachowanie obecnych tam wtedy wspinaczy.