Ale ta linijka Ziemkiewiczadr Kill pisze:Za to później już pierdolił dalej swoje kocopoły, wcześniej zresztą też.Triceratops pisze:No wczoraj to calkiem celnie i zlosliwie wytknal Zakowski Ziemkiewiczowi, i choc bardziej darze sympatia tego drugiego to musze przyznac, ze to bylo znakomite ze strony ZakowskiegoMariusz Wędliniarz pisze:ja nie wiem.. co oni od tego chłopa chcą?? jakieś Cenckiewicze i inne podobne za czasów komuny siedzieli w domciu na dupie i studiowali sobie w komunistycznych uczeniach za darmo.. Wiadome jest jak ktoś coś wtedy znaczył, próbował walczyć, sprzeciwiać się, to musiał mieć do czynienia ze służbami, milicją bo oni się nim po prostu interesowali, inwigilowali. Dla świętego spokoju coś tam podpisał bo musiał podpisać.. Wszyscy coś tam podpisywali. A ci nie podpisywali co nic nie robili i nic nie znaczyli.. Kurwa, ja prosty chłopak ze wsi i to rozumiem, a te wszystkie hieny chcą się poznęcać nad Wałęsąhttp://www.fakt.pl/politycy/jacek-zakow ... 13538.html" onclick="window.open(this.href);return false;– To jest próba ochlapania tych odważnych ludzi, jak Lech Wałęsa, przez ludzi takich jak pan, którzy nie mieli odwagi włączyć się w walkę z komunizmem.
– W podstawówce rzeczywiście nie było okazji – odparł Ziemkiewicz.
– Pan nie był w podstawówce! – odparował mu Żakowski.
– W pierwszej klasie liceum – bronił się Ziemkiewicz.
Pan nie był w pierwszej klasie liceum w końcu lat 80. – zripostował Żakowski.
– Wtedy już byłem na studiach – przyznał niechętnie Ziemkiewicz.
– No właśnie. To miał pan wielką szansę pójść na barykadę i zginąć – zgasił go Żakowski.
- A skąd Pan wie, że nie szedłem?
To już pies? :D