Nie tylko wyborcza o tym pisała, grafolog był w TVP Info http://pikio.pl/tvp-usuwa-artykulu-z-op ... ce-walesy/" onclick="window.open(this.href);return false;Karkasonne pisze: Co do badań, wczoraj czytałem o tym w Wyborczej. Tak, wiem, Wyborcza. Ale to nie ich grafolog. W necie tego jeszcze nie widzę, o dziwo. Ostatnie info na necie dot. podpisów jakie widzę pochodzi sprzed 3-5 dni. No trudno, cierpliwości.
LECH WAŁĘSA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir
Regulamin forum
"Ludzie, którzy nie potrafią kontrolować własnych emocji, próbują kontrolować zachowania innych ludzi" - John Cleese
"Ludzie, którzy nie potrafią kontrolować własnych emocji, próbują kontrolować zachowania innych ludzi" - John Cleese
- babayaga
- rozkręca się
- Posty: 82
- Rejestracja: 15-02-2016, 21:09
Re: LECH WAŁĘSA
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: LECH WAŁĘSA
Nie jest nią mój rozmówca tylko, ale te tysiące ludzi które lada dzień mają wyjść manifestować, amerykańscy prezydenci którzy rozmawiali z nim jak równy z równym, komitet noblowski, wszyscy którzy go zapraszają na wykłady na całym świecie. To jest faktycznie człowiek-symbol i historia już to oceniła: za granicą powszechnie zna się tylko dwóch Polaków: jednym jest papież , drugim Wałęsa. I oceni również dalej. A z tą niejasnością sytuacji: na początku byłem również raczej antywałęsowy, ale też ostrożny. Im więcej jednak wiem, tym bardziej widzę, że on się po prostu nie potrafi wybronić, bo jest humorzasty, a to bardzo zły PR.Karkasonne pisze:Źródło pls.Plasfodeur pisze:
Z tego co napisałeś tą historią jest Twój rozmówca - swoją drogą bardzo to znamienne, że na historię powołujesz się w przypadku żyjącego i aktywnego publicznie człowieka. Jest takie powiedzenie - historia osądzi. Ale nie odnosi się, na boga, do sytuacji sprzed kilkudziesięciu lat, która nadal - co chyba oczywiste - pozostaje NIEJASNA.
No ale tutaj mówi o tych podpisach z domu Kiszczaka, które nie zostały jeszcze zbadane, a właściwie wstępne badania grafologiczne stwierdzają, że są faktycznie sfałszowane. A że coś tam podpisał to dotyczyło innej sytuacji o ile pamiętam. A coś w drugą stronę teraz, że któreś z tamtych podpisów są prawdziwe? Bo mówiłeś o zaprzeczaniu samemu sobie, a podałeś tylko jedną stronę.
Co do badań, wczoraj czytałem o tym w Wyborczej. Tak, wiem, Wyborcza. Ale to nie ich grafolog. W necie tego jeszcze nie widzę, o dziwo. Ostatnie info na necie dot. podpisów jakie widzę pochodzi sprzed 3-5 dni. No trudno, cierpliwości.[/quote]
Dla mnie to żadne prawo do bycia bucem i megalomanem, sorry :) Do bycia zjebem żadna historia nie daje prawa - po prostu jest się zjebem i budzi się adekwatne emocje, proste. I choćby miało się to zamykać w zdaniu: wielki człowiek ale zjeb. No to cóż, jest tam ten zjeb i nie zniknie, ale już człowiek jakby mniejszy, nie?
A co do tych Polaków, których znają na świecie - myślę, że pouczający przykład jak w naszym społeczeństwie buduje się kult (Wojtyła) i jak nigdy się go nie zbuduję na podobną skalę bo Wałęsa to ani papież ani Piłsudski. Między innymi z tego powodu jakim jest człowiekiem.
Umówmy się, te tysiące manifestantów broniących SYMBOLU - bo przecież tak traktują Wałęsę to dość schizofreniczne towarzystwo, bo o ile mnie pamięć nie myli jeszcze niedawno symbole narodowe należało poddawać dekonstrukcji... nie idą oni tam z krzyżem przypadkiem? Kijowski nie ma Matki Boskiej w klapie?
Grrrówno!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: LECH WAŁĘSA
nie wiem, nie znam żadnego :) generalnie jak przestaniesz udawać kogoś kim nie jesteś, to możemy porozmawiać, klaunie :)Mariusz Wędliniarz pisze: taaa.. i może żołnierze AK to byli tacy aniołki, do rany przyłóż... przewspaniałe chłopaki. Dla myślących jak Ty czy Pacjent wszystko jest czarno-białe. Ale jest też wiele innych kolorów, a także odcieni.
i może przeczytaj sobie jakąś biografię Jaruzelskiego, albo jakiś program pooglądaj, zdaje się, że na Planete albo Discovery coś ostatnio leciało.
patriota, ja pierdolę :D
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: LECH WAŁĘSA
jaruzelski patriota... jednak masz coś z główką, i nie ma czegoś takiego jak bezkrwawy przewrót, istnieje tylko bekrwawe frajerswto które mści sie okrutnie od wielu lat, komuchy nie zostały rozliczone więc to oni teraz "rozliczają"Mariusz Wędliniarz pisze:Tak jak Wojciech Jaruzelski. Wielki patriota czy to się komuś podoba czy nie ! Po za tym SB w tamtych czasach na masę fałszowało różne papierki. Wiem o tym praktycznie z pierwszej ręki. Podejrzewam też, że Wałęsa chciał wykiwać ówczesną władze i można powiedzieć, że mu się to udało. Tak jak ostatnio przyznał to Leszek Miller w wywiadzie. Wy kurwa powinniście się cieszyć, że dało się bezkrwawo ułożyć z ówczesnymi władzami i wprowadzić dzisiejszy ustrój.. i nie było rzezi na ulicach.. bo to był praktycznie cud, a nie Lechowi teraz dopierdalać bo Jarkowi się zachciało zmieniać historię na swoją modłę...
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: LECH WAŁĘSA
Wy to się tylko umicie powoływać na ipn-y, sreny, książki cenckiewiczów i filmiki jakiś psychopatów Braunów, bo po prostu jesteście zażartymi polskimi prawicowcami co nie lubią murzynów i nie mają i nie będą mieli pojęcia co to jest tolerancja. Tyle w temacie.
Ostatnio zmieniony 27-02-2016, 15:06 przez Mariusz Wędliniarz, łącznie zmieniany 1 raz.
Raz się zje, raz się nie zje.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: LECH WAŁĘSA
:DDDMariusz Wędliniarz pisze:Wy to się tylko umicie powoływać na ipn-y, sreny, książki cenckiewiczów i filmiki jakiś psychopatów Braunów, bo po prostu jesteście zażartymi polskimi prawicowcami co nie lubią murzynów i nie mają i nie będą mieli co to tolerancja. Tyle w temacie.
spierdalaj
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: LECH WAŁĘSA
jeśli chodzi o Cenckiewicza i Gontarczyka to ich wiarygodność dość mocno podważa fakt ze organizują sobie oni urocze spotkanka ze swymi "fanami" na których opluwają Wałęse, jad cieknie strumieniam a oni bardzo mocno sie tym grzeją, są niesamowicie rozentuzjazmowani, szczśliwi, niesamowity błogostan zaobserwowałem na jednym takim spotkaniu, naprawde chore to było
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1164
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: LECH WAŁĘSA
Nie mnie oceniać postawy ludzi w konfrontacji z bandytami z SB. Nie jestem w stanie określić jak sam zachowałbym się pod presją "ciężkich" argumentów, w tym takich zagrażających rodzinie. Natomiast mam pełne prawo oceniać Wałęsę w roli prezydenta RP, który miał komuchów na widelcu, a wybrał politykę "ratowania lewej nogi", co w tym czasie oznaczało ni mniej ni więcej jak konserwowanie wpływów czerwonej zarazy. Obalenie rządu Olszewskiego, blokowanie lustracji i dekomunizacji, skazywanie szeregu polskich polityków na szantaż ze strony byłych funkcjonariuszy służb PRL i obcych wywiadów. Tego nie da się wybaczyć. To wskazuje, że nie było w nim autentycznego strachu i emocji, a zimna kalkulacja i prywatny interes.
Re: LECH WAŁĘSA
Abstrahując od mojego osobistego stosunku do pana Wałęsy i tego co odpierdalał będąc prezydentem. To.
Następnie.
Pierwszy z brzegu, niejaki Kuraś, beatyfikowany ostatnio z wielką pompą...Dziwna sprawa. Wystarczy porozmawiać ze starszymi mieszkańcami tamtych okolic i usłyszeć, że różnie to bywało. Niektórzy bali się ludzi "Ognia" bardziej, niż Niemców. Zwykli "górale-rolnicy", nie urzędnicy komuniści...Gdzie jest prawda?
I jeszcze.
No właśnie. Bawią mnie szybkie i zdecydowane oceny-wyroki w sprawie pana Bolka, wydawane przez ludzi których największym zmartwieniem jest wybór dzwonka w nowym smartfonie, pryszcz pod nosem, czy też średnica tuneli w uszach...Mariusz Wędliniarz pisze:Wychodzi na to, że większość ludzi tu na forum jak i większość społeczeństwa nie posiada w ogóle wyobrażni. Traktuje się tamte czasy przed 90-tym rokiem jak te dzisiaj....To były inne czasy, inna rzeczywistość. Był ustrój jaki był czy to się komuś podobało czy nie...
Następnie.
+1Mariusz Wędliniarz pisze: taaa.. i może żołnierze AK to byli tacy aniołki, do rany przyłóż... przewspaniałe chłopaki.... Ale jest też wiele innych kolorów, a także odcieni.
Pierwszy z brzegu, niejaki Kuraś, beatyfikowany ostatnio z wielką pompą...Dziwna sprawa. Wystarczy porozmawiać ze starszymi mieszkańcami tamtych okolic i usłyszeć, że różnie to bywało. Niektórzy bali się ludzi "Ognia" bardziej, niż Niemców. Zwykli "górale-rolnicy", nie urzędnicy komuniści...Gdzie jest prawda?
I jeszcze.
Tak to mniej więcej wygląda. Niewykorzystana szansa, by pogonić ten czerwony burdel na szpicach. Kwaśniewskich, Millerów i Oleksych...To jest największy grzech Wałęsy. No ale cóż. To nie jest człowiek, który przyznaje się do błędów.Kraft pisze:Nie mnie oceniać postawy ludzi w konfrontacji z bandytami z SB. Nie jestem w stanie określić jak sam zachowałbym się pod presją "ciężkich" argumentów, w tym takich zagrażających rodzinie. Natomiast mam pełne prawo oceniać Wałęsę w roli prezydenta RP, który miał komuchów na widelcu, a wybrał politykę "ratowania lewej nogi", co w tym czasie oznaczało ni mniej ni więcej jak konserwowanie wpływów czerwonej zarazy. Obalenie rządu Olszewskiego, blokowanie lustracji i dekomunizacji, skazywanie szeregu polskich polityków na szantaż ze strony byłych funkcjonariuszy służb PRL i obcych wywiadów. Tego nie da się wybaczyć. To wskazuje, że nie było w nim autentycznego strachu i emocji, a zimna kalkulacja i prywatny interes.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4031
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: LECH WAŁĘSA
Na swój sposób jednak jest to racją.Heretyk pisze:cudowne :) prawie się zesrałem ze śmiechu :)Mariusz Wędliniarz pisze: Trzeba było w jakiś tam sposób 'współpracować' z tamtymi władzami, szczególnie jak było się aktywnym. A w tamtej władzy byli też porządni ludzie i patrioci. Tak jak Wojciech Jaruzelski. Wielki patriota czy to się komuś podoba czy nie !
support music, not rumors
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2288
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: LECH WAŁĘSA
To może dla odmiany trochę faktów o tamtych czasach:535 pisze:Tak to mniej więcej wygląda. Niewykorzystana szansa, by pogonić ten czerwony burdel na szpicach. Kwaśniewskich, Millerów i Oleksych...To jest największy grzech Wałęsy. No ale cóż. To nie jest człowiek, który przyznaje się do błędów.Kraft pisze:e. Natomiast mam pełne prawo oceniać Wałęsę w roli prezydenta RP, który miał komuchów na widelcu, a wybrał politykę "ratowania lewej nogi", co w tym czasie oznaczało ni mniej ni więcej jak konserwowanie wpływów czerwonej zarazy. Obalenie rządu Olszewskiego, blokowanie lustracji i dekomunizacji, skazywanie szeregu polskich polityków na szantaż ze strony byłych funkcjonariuszy służb PRL i obcych wywiadów. Tego nie da się wybaczyć. To wskazuje, że nie było w nim autentycznego strachu i emocji, a zimna kalkulacja i prywatny interes.
28 maja – na wniosek posła Janusza Korwin-Mikkego (UPR) ... Sejm przyjął uchwałę „lustracyjną” i polecił wykonać ją ministrowi spraw wewnętrznych, Antoniemu Macierewiczowi. MSW miało do 6 czerwca podać sejmowi informacje o osobach pełniących funkcje publiczne (posłowie, senatorowie, urzędnicy państwowi od wojewody wzwyż), które w latach 1945-1990 były tajnymi współpracownikami UB i SB. - czyli w ciągu TYGODNIA bez możliwości śledztwa i procedur sądowych minister był ZOBOWIĄZANY do realizacji uchwały! 4 czerwca – rano minister SW A. Macierewicz pod rygorem tajemnicy państwowej przekazał konwentowi seniorów w Sejmie dokument informujący o zawartości zasobów archiwalnych MSW (nazwany przez media niezgodnie z prawdą "listą agentów"). Krótko mówiąc - w ciągu tygodnia miano by przeprowadzić dochodzenia lustracyjne, które sądom zajmowały potem wiele miesięcy. Od wojewody wzwyż! Czy porusza to trochę Waszą wyobraźnię odnośnie szaleństwa jakiego chciano dokonać? Uchwała polegała rzecz jasna na ujawnieniu zawartości akt SB bez szczegółowej analizy, kto był agentem faktycznym, a kto "malowanym" albo wrobionym. Mikke sam chwalił się później, że jego ugrupowanie napisało ją w dwie minuty (krytykując przy tym rząd Olszewskiego za nieudolność, bo oni pracowali nad ustawą przez kilka miesięcy).
Kaczyński z resztą też krytykował Macierewicza, za to, że zrobił nie listę agentów, ale przeciwników politycznych.
Co do samego obalenia rządu Olszewskiego - nie miał on i tak szansy przetrwać przy tak małym poparciu posłów, będąc jeszcze w konflikcie z prezydentem. J. Kaczyński przez pół roku próbował namówić Olszewskiego do rozszerzenia koalicji, ale temu ostatniemu nie podobały się postulaty ewentualnych koalicjantów (czyli KPN, PSL, UW, KLD). Ciekawostką (myślę, że nie dla wszystkic) jest fakt, że tacy posłowie jak Stefan Niesiołowski czy Bronisław Komorowski głosowali przeciwko odwołaniu rządu Olszewskiego.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Re: LECH WAŁĘSA
Dobrze, dobrze, tylko że od tamtego czasu minęło 26 lat. I okazuje się teraz, że po tej awanturze jedyną lekcję odrobił...Kaczyński.Olo pisze: Kaczyński z resztą też krytykował Macierewicza, za to, że zrobił nie listę agentów, ale przeciwników politycznych.
Co do samego obalenia rządu Olszewskiego - nie miał on i tak szansy przetrwać przy tak małym poparciu posłów, będąc jeszcze w konflikcie z prezydentem. J. Kaczyński przez pół roku próbował namówić Olszewskiego do rozszerzenia koalicji, ale temu ostatniemu nie podobały się postulaty ewentualnych koalicjantów (czyli KPN, PSL, UW, KLD). Ciekawostką (myślę, że nie dla wszystkic) jest fakt, że tacy posłowie jak Stefan Niesiołowski czy Bronisław Komorowski głosowali przeciwko odwołaniu rządu Olszewskiego.
EDIT
Dodatkowo, co widać gołym okiem wielka szkoda, że nie rozpierdolono tego wtedy, bo część społeczeństwa ma obecnie wrażenie, że ćwierć wieku WYRZECZEŃ poszło psu w dupę, a największymi bohaterami tamtych lat są Kiszczak i Jaruzel.
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2288
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: LECH WAŁĘSA
nie bardzo rozumiem - szkoda, że co "nie rozpierdolili"?
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Re: LECH WAŁĘSA
Czego nie rozumiesz? Należało ciąć wrzód na żywca i po trupach, choćby w siedem dni. Zapewne byłyby niewinne ofiary, burdel, który notabene i tak wtedy był, ale podejrzewam, że do tej pory sprawa zostałaby załatwiona, a tak nie wiadomo komu jeszcze wypadnie trup z szafy. Nie mówiąc o tym, że cały czas teczki są w grze, zawracając dupę opinii publicznej i odwracając uwagę od kwestii istotnych.
Re: LECH WAŁĘSA
No charakter ma teraz ciężki, nie wiem jak było kiedyś.Plasfodeur pisze: A co do tych Polaków, których znają na świecie - myślę, że pouczający przykład jak w naszym społeczeństwie buduje się kult (Wojtyła) i jak nigdy się go nie zbuduję na podobną skalę bo Wałęsa to ani papież ani Piłsudski. Między innymi z tego powodu jakim jest człowiekiem.
Umówmy się, te tysiące manifestantów broniących SYMBOLU - bo przecież tak traktują Wałęsę to dość schizofreniczne towarzystwo, bo o ile mnie pamięć nie myli jeszcze niedawno symbole narodowe należało poddawać dekonstrukcji... nie idą oni tam z krzyżem przypadkiem? Kijowski nie ma Matki Boskiej w klapie?
Jak to się zbuduje, uważasz że Piłsudski jest bardziej znany na świecie niż Wałęsa? Bo jeśli tak, to szykuje się ostre rozczarowanie.
Manifestacje urządza KOD, więc dokładnie druga strona niż to o czym mówisz, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: LECH WAŁĘSA
Mówię o kulcie dla Polaków - nie świata, bo siłą rzeczy dla świata ten kult nie może być tak intensywny i tym samym nie można go tak nazwać. Zresztą, co Polaków obchodzi jak patrzą na Wałęsę za granicą? Tzn. obchodzi to tych, którzy nie mogą się z tym serwilizmem myślowym uporać zapatrzeni w obce wzorce. Tyle lat, ciągle to samo. Ale to też pozorne, gdybyśmy się tak naprawdę przejmowali to Napoleon nie byłby w naszej historii tym, kim jest. Nasze narodowe kulty są bardzo dobrze impregnowane na świat - dlatego są narodowe.Karkasonne pisze:No charakter ma teraz ciężki, nie wiem jak było kiedyś.Plasfodeur pisze: A co do tych Polaków, których znają na świecie - myślę, że pouczający przykład jak w naszym społeczeństwie buduje się kult (Wojtyła) i jak nigdy się go nie zbuduję na podobną skalę bo Wałęsa to ani papież ani Piłsudski. Między innymi z tego powodu jakim jest człowiekiem.
Umówmy się, te tysiące manifestantów broniących SYMBOLU - bo przecież tak traktują Wałęsę to dość schizofreniczne towarzystwo, bo o ile mnie pamięć nie myli jeszcze niedawno symbole narodowe należało poddawać dekonstrukcji... nie idą oni tam z krzyżem przypadkiem? Kijowski nie ma Matki Boskiej w klapie?
Jak to się zbuduje, uważasz że Piłsudski jest bardziej znany na świecie niż Wałęsa? Bo jeśli tak, to szykuje się ostre rozczarowanie.
Manifestacje urządza KOD, więc dokładnie druga strona niż to o czym mówisz, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy.
No właśnie ta strona, o której mówię, tylko zaprzeczająca sama sobie. "My, naród" - takie było hasła, prawda? I kto tam maszerował? Politycy, z której strony barykady? Prośba.
Grrrówno!
Re: LECH WAŁĘSA
Z tym serwilizmem to bzdura, to umiejętność szerszego spojrzenia na świat, popatrzenie z perspektywy większej niż mój własny kurwidołek. To żadna nowość, że najczęściej to ludzi stojący z boku mają trzeźwiejsze i bardziej obiektywne spojrzenie na sytuację, niż sam zainteresowany pogrążony w emocjach. Chociaż wiem że obecnie popularne są hasła "nie możemy się patrzeć co mówi ktokolwiek inny". Wszystko w odpowiednich proporcjach, ekstremy są domeną osób słabo zrównoważonych.Plasfodeur pisze:
Mówię o kulcie dla Polaków - nie świata, bo siłą rzeczy dla świata ten kult nie może być tak intensywny i tym samym nie można go tak nazwać. Zresztą, co Polaków obchodzi jak patrzą na Wałęsę za granicą? Tzn. obchodzi to tych, którzy nie mogą się z tym serwilizmem myślowym uporać zapatrzeni w obce wzorce. Tyle lat, ciągle to samo. Ale to też pozorne, gdybyśmy się tak naprawdę przejmowali to Napoleon nie byłby w naszej historii tym, kim jest. Nasze narodowe kulty są bardzo dobrze impregnowane na świat - dlatego są narodowe.
No właśnie ta strona, o której mówię, tylko zaprzeczająca sama sobie. "My, naród" - takie było hasła, prawda? I kto tam maszerował? Politycy, z której strony barykady? Prośba.
Sami politycy maszerowali? Bzdura, sam znam x osób spośród własnych uczniów, którzy tam poszli. I nie są żadnymi politykami. To najczęściej zwykli ludzie, wbrew temu co np. Ziemkiewicz próbuje wcisnąć.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: LECH WAŁĘSA
Gdzie napisałem, że sami? Po prostu bawi mnie fakt, że marsz pod flagami, narodowymi hasłami zrzesza środowisko (tak polityczne, jak medialne), które wcześniej radowało się orłem z czekolady - nie widzisz tych sprzeczności, serio?Karkasonne pisze:Z tym serwilizmem to bzdura, to umiejętność szerszego spojrzenia na świat, popatrzenie z perspektywy większej niż mój własny kurwidołek. To żadna nowość, że najczęściej to ludzi stojący z boku mają trzeźwiejsze i bardziej obiektywne spojrzenie na sytuację, niż sam zainteresowany pogrążony w emocjach. Chociaż wiem że obecnie popularne są hasła "nie możemy się patrzeć co mówi ktokolwiek inny". Wszystko w odpowiednich proporcjach, ekstremy są domeną osób słabo zrównoważonych.Plasfodeur pisze:
Mówię o kulcie dla Polaków - nie świata, bo siłą rzeczy dla świata ten kult nie może być tak intensywny i tym samym nie można go tak nazwać. Zresztą, co Polaków obchodzi jak patrzą na Wałęsę za granicą? Tzn. obchodzi to tych, którzy nie mogą się z tym serwilizmem myślowym uporać zapatrzeni w obce wzorce. Tyle lat, ciągle to samo. Ale to też pozorne, gdybyśmy się tak naprawdę przejmowali to Napoleon nie byłby w naszej historii tym, kim jest. Nasze narodowe kulty są bardzo dobrze impregnowane na świat - dlatego są narodowe.
No właśnie ta strona, o której mówię, tylko zaprzeczająca sama sobie. "My, naród" - takie było hasła, prawda? I kto tam maszerował? Politycy, z której strony barykady? Prośba.
Sami politycy maszerowali? Bzdura, sam znam x osób spośród własnych uczniów, którzy tam poszli. I nie są żadnymi politykami. To najczęściej zwykli ludzie, wbrew temu co np. Ziemkiewicz próbuje wcisnąć.
Co ma szersza perspektywa do narodowej świadomości, na boga? Przecież ona się wykuwa w tym kurwidołku właśnie i do niego jest przynależna. Tu nie chodzi o aprobatę dla jednej bądź drugiej ekstremy a o to, co się z tego konfliktu wyłania - przecież to proste. Jakie ma znaczenie popularność Piłsudskiego w świecie - w kontekście jego pozycji w kraju? Minimalną, jeśli jakąkolwiek. To samo będzie z Wałęsą. Ten smród, który czuć teraz i tak jest niczym przy mordach politycznych dokonywanych na zlecenie Marszałka - ale i dokonania Wałęsy dużo łatwiej zakwestionować niż te Piłsudskiego. Dlatego jeden zostanie na pomnikach, a drugi nie znajdzie na nich miejsca - o ile wolno mi pobawić się we wróżkę.
Grrrówno!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: LECH WAŁĘSA
"My, naród"... Grupa prowadzona przez szemranego kolesia, o którym wiadomo na pewno tyle, że nie płaci alimentów, broniąca konfidenta, a tak naprawdę to całej kasty konfidentów pod debilnym hasłem "fałszywych teczek", zatroskana utraconymi stanowiskami i brakiem zamówień ze strony państwa (ogłoszenia w mediach), w swej masie uważająca się za Europejczyków, a nie Polaków, zwalczająca każdy przejaw polskiego nacjonalizmu (sic!) i oczekująca obcej (najlepiej niemieckiej) interwencji. "My, naród"...
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: LECH WAŁĘSA
" onclick="window.open(this.href);return false;
Ta Pani to moja faworytka i w przyszłych wyborach będę głosował za Nowoczesną. Mimo iż jestem z lubelskiej wsi to trzeżwo i z mądrością patrzę na rzeczywistość.
Ta Pani to moja faworytka i w przyszłych wyborach będę głosował za Nowoczesną. Mimo iż jestem z lubelskiej wsi to trzeżwo i z mądrością patrzę na rzeczywistość.
Raz się zje, raz się nie zje.