Ascetic pisze:
ckliwe foto jak i muzik ckliwy … a teksty to ja do tej pory zgłębiam … jak ja tej poezji nie rozumiem to ja nie wiem …
Cały problem z tymi tekstami jest taki, że one nie są do rozumienia, jeno do czucia.
Właściwie nie wiem dlaczego większość ludzi uważa, że wszystkie teksty trzeba rozumieć, że za każdym układem słów wyplutym przez poetę/tekściarza ma się kryć jakiś sens. To jest absurdalne. Czasem pewne układy słów po prostu ładnie brzmią, albo wywołują pewne emocje, ale to nie ma nic wspólnego z rozumieniem. Myślę, że to jest defekt leżący w kiepskiej kadrze polonistycznej w szkołach, gdzie się tłucze uczniom do łbów że każdy polski wiersz jest albo o walce narodowo-wyzwoleńczej albo o miłości, albo o ojczyźnie.
Coś jak gadanie, że "Szopen, gdy pisał tę etiudę, to płakał, bo myślał o niepodległej Polsce" (serio, słyszałem kiedyś coś takiego na własne uszy i to nie w szkole nawet, a na jakimś koncercie kameralnym)
Z FURIĄ chyba właśnie tak jest, tzn te teksty może i mają jakiś ukryty sens (jasny chyba tylko dla autora), ale bardziej prawdopodobne, że go nie mają, to są po prostu słowa. Można to nazwać zaklęciami jak ktoś się uprze. Nie są do rozumienia, są do czucia. Ja np. bardzo czuję tekst do Wyjcie psy, kompletnie ie wiem o co w nim chodzi, ale te słowa w jakiś sposób poruszają mi jelita. Nie sądzę, by chodziło w nich o cokolwiek innego niż właśnie o poruszanie jelit.
Próba doszukiwania się w nich sensu musi się zakończyć rozwolnieniem i przekonaniem, że to jakieś bzdury. A można ich słuchać inaczej i wtedy mogą przestać razić i nawet stać się fajne, chociaż IMO dopiero od trzeciej płyty zaczynają się robić dobre, bo wcześniej jest dużo brutalnej, przegadanej grafomanii.
jak ktoś się nie zgadza to bić w ryj, nie pytać, możemy dyskutować!