ANTAEUS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- DeadButDreaming
- w mackach Zła
- Posty: 946
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: ANTAEUS
No dobra, niech Ci będzie. To muszę więcej tego Antaeus posłuchać. Jest tam coś poza permanentnym blastem dla troglodytów?
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: ANTAEUS
WaszJudasz pisze:No coś Ty!DeadButDreaming pisze:Wstałem dziś rano i zostałem rażony piorunem - a co jeśli Antaeus to kabotyński zespół? :(
Wszak kabotyn to
człowiek, który lubi posługiwać się tanimi efektami w celu wzbudzenia zainteresowania
a chyba nie powiesz, że robienie sobie cięć i zdjęć czy trzymanie krzyża to tanie efekty???
dajcie jeszcze znac czy nie za gruby zeby sluchac antaeus. kurwa mac....
niech to miejsce niebawem zniknie
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: ANTAEUS
Trochę punk rocka w stylu Green Day z okolic "Insomniac".DeadButDreaming pisze:No dobra, niech Ci będzie. To muszę więcej tego Antaeus posłuchać. Jest tam coś poza permanentnym blastem dla troglodytów?
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: ANTAEUS
Gruby chuj kabotyn, celtycki black metal, nie znam 2/10
niech to miejsce niebawem zniknie
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9943
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: ANTAEUS
Dajcie linę na priva bo znajduję tylko :
http://www.fragrantica.pl/perfumy/Chane ... s-616.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.fragrantica.pl/perfumy/Chane ... s-616.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Antaeus 1998 vs Antaeus 2012:
Generalnie można to określić tak: piękny, drzewny, kremowy, dymny, woskowy zapach vs syntetyczna kupa.
2012 mnie wkurza, na forum przeczytałem, że poreformulacyjna wersja jest dużo gorsza, i na własnej skórze przekonuję się, że jest to prawda. Nowa wersja w ogóle nie jest kremowa, z kolei stara jest kremowa jak cholera. Stara jest typowo męska, nowa zalatuje mi jakimiś tanimi kwiatowymi perfumami. Kastoreum w starej wersji jest dość brutalne, ale pojawia się dopiero po dobrych kilku godzinach, z kolei w nowej kastoreum jest wyczuwalne w samym otwarciu, potem go nie ma. Po trzech, czterech godzinach nowa wersja zbliża się do starej, ale wciąż czuć różnicę.
Co do trwałości - oczywiście przy testach nadgarstkowych, naręcznych nie da się jej ocenić, ale z testów globalnych stara wersja przy trzech "psikach"(z próbki!) pachnie kilkanaście h, pewnie pachniałaby dłużej, ale poszedłem się umyć. Nowa wersja przy 3ch psikach (z flakonu!) pachnie z 8 h, każdy kolejny psik wydłuża trwałość o 2 h.
Nowa wersja - naciągane 3, stara wersja - bezapelacyjne 6.
Ponadto, baza jest dla mnie "plastikowa". Ziołowe intro przechodzi w nieco dymne serce (moja ulubiona faza), a następnie w wyżej wspomnianą, plastikową bazę, w której czuję coś a'la kastoreum i wosk. Wersję tę oceniam zdecydowanie najgorzej, aczkolwiek parametry wciąż ma bardzo dobre.
Kolejna reformulacja miała miejsce wraz ze zmianą flakonu (na dnie pojawiły się napisy, ale nie tłoczone, tak jak w wersjach wcześniejszych, ale drukowane). Czuć, że Antaeus zbliżył się mocno do tego, czym był przed 2010 rokiem. Znów pachnie naturalnie, nie trąci plastikiem, znowu jest mocniejszy.
Ja też postaram się napisać krótko i zwięźle, bez wspinania się na intelektualne wyżyny.
Antaeus pachnie mi trumną stojącą na katafalku. Wokół jakieś kadzidła, jakieś kwiaty. Gdzieś tam, niepostrzeżenie przemyka wujek Zdzicho z wieńcem, i w modnym niegdyś garniturze ze stuprocentowego poliestru.
Czuć klimat minionej epoki.
Jeśli ktoś chce pachnieć trupem, polecam Antaeusa. Jeśli ktoś chce uchodzić za snoba, to i tak będzie pachniał trupem. Osobiście omijam z daleka, bo życie ma dla mnie jeszcze jakiś sens...
Yare Yare Daze
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6508
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: ANTAEUS
Doskonały jest ten nowy album. Najlepsza rzecz w bm od w chuj dawna(chyba, że wyszła przed nowym DsO ;) ). Zresztą obie te płyty są w pewnym sensie bardzo do siebie podobne - obie wydane po dłużej przerwie i w jednym jak i drugim wypadku nie mamy może do czynienia z jakimś przełomem w bm czy nawet muzyce poszczególnych wykonawców, jest to natomiast dopracowywanie wcześniejszej formuły do granic perfekcji.
W przypadku Antaeus jest to połączenie duchoty, patologii i szaleństwa z debiutu z brutalnością i precyzją BL co daje oszałamiający efekt. No jest to nieludzki wręcz wpierdol.
Kolejna cecha wspólna to wydania edycji kompaktowych, które są równie skandaliczne ;D.
W przypadku Antaeus jest to połączenie duchoty, patologii i szaleństwa z debiutu z brutalnością i precyzją BL co daje oszałamiający efekt. No jest to nieludzki wręcz wpierdol.
Kolejna cecha wspólna to wydania edycji kompaktowych, które są równie skandaliczne ;D.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6828
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: ANTAEUS
a kto z paniczów ten blast czuje ?
Re: ANTAEUS
Ja tam może i głuchy jestem, ale taka momentami Mardukowa mi się widzi ta płyta. Przyjemna dawka nienawiści, szczególnie przy próbnych odsłuchach za kierownicą, ale żeby, aż taka masturba(n)cja? Ciepłej wody panowie nie wymyślili, no chyba, że weźmiemy zasadę "na bezrybiu i rak ryba", ale czy to wystarczy?
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: ANTAEUS
miałem podobnie z tym Mardukiem,ale stwierdziłem ,że to zwykła"umysłowa fiksacja" :):)535 pisze:Ja tam może i głuchy jestem, ale taka momentami Mardukowa mi się widzi ta płyta. Przyjemna dawka nienawiści, szczególnie przy próbnych odsłuchach za kierownicą, ale żeby, aż taka masturba(n)cja? Ciepłej wody panowie nie wymyślili, no chyba, że weźmiemy zasadę "na bezrybiu i rak ryba", ale czy to wystarczy?
Re: ANTAEUS
Czterdziestka w procesie, a właściwie "w procesji". Nie ma żartów. Mi przemknął także Pure Holocaust, ale ogólnie rzecz biorąc pachnie mi to sprintem w ścianę. Ja jednak jestem zwolennikiem bardziej wyrafinowanej eksterminacji, czyli dręczenia, wiązania kablem, głuchego odgłosu głowy uderzającej o ścianę, niepokojącej ciszy. Tymczasem tutaj wszystko jest zbyt czytelne, oczywiste, nawet nachalne, tak kochają dwunastolatki, względnie dzisiejsi konsumenci tych wszystkich rynkowych nowości. Czasy Scum już nie wrócą. O! Dobre porównanie, choć takie odległe.
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: ANTAEUS
nie sądzę aby Antaeus chciało i musiało cokolwiek udowadniac , tym bardziej już nagrywać "ułożony" album dla mas...co by nie mówić najnowszy Antaeus nawet jeśli ma pewne "wzorce i podobieństwa" nagrało bardzo dobry ,jadowity,chory i bezkompromisowy album.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: ANTAEUS
Nie jestem pewien co do DsO, ale cała reszta +100Nerwowy pisze:Doskonały jest ten nowy album. Najlepsza rzecz w bm od w chuj dawna(chyba, że wyszła przed nowym DsO ;) ). Zresztą obie te płyty są w pewnym sensie bardzo do siebie podobne - obie wydane po dłużej przerwie i w jednym jak i drugim wypadku nie mamy może do czynienia z jakimś przełomem w bm czy nawet muzyce poszczególnych wykonawców, jest to natomiast dopracowywanie wcześniejszej formuły do granic perfekcji.
W przypadku Antaeus jest to połączenie duchoty, patologii i szaleństwa z debiutu z brutalnością i precyzją BL co daje oszałamiający efekt. No jest to nieludzki wręcz wpierdol.
Kolejna cecha wspólna to wydania edycji kompaktowych, które są równie skandaliczne ;D.
Jest to wpierdol niemożebny, a zwolnienia robią ze słuchacza kompletne gówno. "Blood Libels" moim zdaniem jest jednak może (zobaczy się po latach) lepsze, ale nowa i tak rozdaje totalnie, super płyta. Właściwie to jest najlepszy bm od czasów Fourth Reich i Paracletus.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: ANTAEUS
No to ja chyba kocham wciaż jak dwunastolatek. Lubię prostotę, kawa na ławę, "tak" albo "nie". Każdemu według potrzeb, ale jakoś ostatnio w metalu zdecydowanie bardziej cieszy mnie prosty, a nawet prostacki napierdol, a eksperymenty nudzą mnie albo wręcz drażnia. Oczywiście są wyjątki (np. znakomita Entropia), ale generalnie ten rok należy jak dla mnie do Void Meditation Cult, Antaeus, Bestial Raids i im podobnych. Taka muzyka mnie najbardziej cieszy i relaksuje, jesli chodzi o metalowe granie.535 pisze:Ja jednak jestem zwolennikiem bardziej wyrafinowanej eksterminacji, czyli dręczenia, wiązania kablem, głuchego odgłosu głowy uderzającej o ścianę, niepokojącej ciszy. Tymczasem tutaj wszystko jest zbyt czytelne, oczywiste, nawet nachalne, tak kochają dwunastolatki, względnie dzisiejsi konsumenci tych wszystkich rynkowych nowości. .
Re: ANTAEUS
Nie zrozumieliśmy się. Prostacki napierdol bdb! Tu chodzi raczej o moją wątpliwość, czy to wystarczy na płytę roku i wszystkie te ochy i achy.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9665
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: ANTAEUS
Jest tego Marduka całkiem sporo, w moim odczuciu najwięcej z World Funeral, ta płyta ma zaklęty podobny pierwiastek szaleństwa chociaż pewnie wiele osób się z tym nie zgodzi. nawet w tych wolniejszych partiach ta płyta od razu przychodzi mi na myśl co nie jest żadnym zarzutem, bo to jeden z moich ulubionych Marduków. A płyta jak gniotła tak gniecie, Słabe mam rozeznanie w black metalu ale poza Void Meditation Cult(chociaż to inne rejony, Antaeus to żyletki i chlastanie się po rękach pacjenta ośrodka dla umysłowo chorych na zaostrzonym oddziale z z rozpoznanym ciężkim zaburzeniem psychotycznym, Void to zgliszcza i gruz po eksplozji atomowej gdzie promieniowanie jonizujace neutralizuje resztę z zachowanych form życia) nie widzę innych faworytów.morbid pisze:miałem podobnie z tym Mardukiem,ale stwierdziłem ,że to zwykła"umysłowa fiksacja" :):)535 pisze:Ja tam może i głuchy jestem, ale taka momentami Mardukowa mi się widzi ta płyta. Przyjemna dawka nienawiści, szczególnie przy próbnych odsłuchach za kierownicą, ale żeby, aż taka masturba(n)cja? Ciepłej wody panowie nie wymyślili, no chyba, że weźmiemy zasadę "na bezrybiu i rak ryba", ale czy to wystarczy?
Doom the dark ages. Sesja trwa.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: ANTAEUS
No jak dla mnie wystarczy, choc Void Meditation Cult "robi mi" troche bardziej. Nie szukam nowatorstwa i oryginalności, muzyka ma po prostu działać na słuchacza, tj. na mnie.535 pisze:Nie zrozumieliśmy się. Prostacki napierdol bdb! Tu chodzi raczej o moją wątpliwość, czy to wystarczy na płytę roku i wszystkie te ochy i achy.
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: ANTAEUS
Przypominam o SPEKTR, które wydało w tym roku bardzo intrygujący materiał. Charakterystyczna francuska szkoła grania + zajebiste industrialowe wstawki i elektronika = dla mnie jeden z najlepszych tegorocznych albumów.tomaszm pisze:Jest tego Marduka całkiem sporo, w moim odczuciu najwięcej z World Funeral, ta płyta ma zaklęty podobny pierwiastek szaleństwa chociaż pewnie wiele osób się z tym nie zgodzi. nawet w tych wolniejszych partiach ta płyta od razu przychodzi mi na myśl co nie jest żadnym zarzutem, bo to jeden z moich ulubionych Marduków. A płyta jak gniotła tak gniecie, Słabe mam rozeznanie w black metalu ale poza Void Meditation Cult(chociaż to inne rejony, Antaeus to żyletki i chlastanie się po rękach pacjenta ośrodka dla umysłowo chorych na zaostrzonym oddziale z z rozpoznanym ciężkim zaburzeniem psychotycznym, Void to zgliszcza i gruz po eksplozji atomowej gdzie promieniowanie jonizujace neutralizuje resztę z zachowanych form życia) nie widzę innych faworytów.morbid pisze:miałem podobnie z tym Mardukiem,ale stwierdziłem ,że to zwykła"umysłowa fiksacja" :):)535 pisze:Ja tam może i głuchy jestem, ale taka momentami Mardukowa mi się widzi ta płyta. Przyjemna dawka nienawiści, szczególnie przy próbnych odsłuchach za kierownicą, ale żeby, aż taka masturba(n)cja? Ciepłej wody panowie nie wymyślili, no chyba, że weźmiemy zasadę "na bezrybiu i rak ryba", ale czy to wystarczy?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9665
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: ANTAEUS
Znam, podoba mi sie ale bm to tam są zaledwie naleciałości. Wiecej tam szeroko pojętego eksperymentu.
Doom the dark ages. Sesja trwa.