Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 09:09

Prodi pisze:
W Żelebsku na Ultra Chaos Pikniku Ty był? Albo na tych corocznych marcowych punkfestach w krakowskim Kwadracie? To może być jeszcze gorzej? :-D
Zdarza mi się, dobrze się tam bawię. Po koncercie Los Fastidios obaliłem nawet jedno piwo!
Prodi pisze:ale publika metalowa wydaje mi się jakaś taka cholernie spięta ;)
Takie refleksje ma chyba każdy, kto kiedykolwiek był na koncercie metalowym i koncercie punkowym. Metaluchy bez wątpienia nagminnie noszą długie kije w dupach. To już drugi element, zaraz po długich włosach, który ma u nich cechować się odpowiednią długością. Czyżby kompensacja?
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 09:17

Prodi pisze:publika metalowa wydaje mi się jakaś taka cholernie spięta ;) Oczywiście uogólniam bo co to kurwa w ogóle znaczy być tym "metalem" czy "pankiem". )
Co do koncertów punkowych, to zależy o jakim punku mówimy ;) Na koncertach hc/punk jest raczej pełna kulturka, ale jak pójdziesz na jakieś jabol punki, to najebana gimbaza będzie robić trzodę ;) A co do spiny, to ja na przykład zauważyłem duża spinę wśród punków, kiedy pojawiają się jakieś żarty na temat czarnych albo Hitlera ;) Generalnie niektórzy maja problem z odróżnieniem głupiego humoru od tego jakie kto ma tak naprawdę poglądy ;) Ale np. fani black metalu też bywają bardziej spięci od swoich idoli.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 09:31

[V] pisze:Nie wiem jak dla was,ale dla mnie koncerty są po to żeby coś przeżyć,czegoś doświadczyć.Nie mam ochoty na spotykanie znajomych na koncertach i przybijanie piąteczek,ide posluchać muzyki.Napić się mogę lekko po koncercie i przedyskutować co i jak. Przychodzenie na gig najebanym jak stodoła mija się z celem.Tak jak przychodzenie do galerii i dyskutowanie ze znajomymi co i jak,ze szklaneczką wina,tyłem do obrazów nie ma sensu.Galeria,koncert a nawet siłownia to nie jebany klub towarzyski ale miejsca w które przychodzi się w konkretnym celu.Na wymiane spostrzeżeń to jest pub albo ciepło domowego ogniska.
Muszę przyznać, że ostatnio na koncerty chodzę głównie ze względów towarzyskich. A to ktoś znajomy gra, a to ktoś znajomy się wybiera i koncert jest jakimś tam pretekstem do wypicia paru piw. Kiedyś wydawało mi się to głupie, koncert był pewnego rodzaju świętem i nie do pomyślenia było wyjść w trakcie albo spóźnić się na jakiś ważny zespół. Dziś wszystko to trochę mi spowszedniało, a widziałem już tych koncertów tyle, że mam niestety spory przesyt. I tak po prawdzie, to gdyby nie aspekt towarzyski, to pewnie bym na te koncerty nie chodził. Mam poczucie, ze nic by mi się nie stało, gdybym nie zobaczył kolejnego koncertu, bo widziałem już większość tego, co chciałem zobaczyć, a w życiu są tysiące innych rzeczy, na które brakuje mi czasu.

Wciąż ekscytuja mnie nowe płyty, ale dawno już nie poczułem podniecenia na myśl o tym, że jakiś tam zespół zagra w mojej okolicy. Owszem, jak już jestem na tych koncertach i czasem nawet świetnie się bawię, ale żebym poczuł coś takiego jak na koncertach Vadera w latach 90., to już nie zdarza się często. I jak już to raczej na młodych kapelach, bo te stare dziady odcinające kupony to zazwyczaj taka wydmuszka bez treści (wyjątkiem był np. ostatni koncert Obituary w B90).

Także nie potępiam czegoś takiego. Oczywiście nie rozumiem takiego przeginania, ze na scenie gra Slayer, a najebane wieprze leżą nieprzytomne z mordami w trawie, jak było na Wielkiej Czwórce. Zataczający się, bełkoczący coś ludzie to żenada, niezależnie od sytuacji. Niektórzy kultywują taki etos metalowca, ale ja naoglądałem sie już tego wystarczająco w latach 90. (kiedy na koncert metalowy szło się z duszą na ramieniu, a bycie przez kogoś obrzyganym nie było jakimś wyjątkowym wydarzeniem), żeby za tym nie tęsknić.
Awatar użytkownika
Prodi
postuje jak opętany!
Posty: 517
Rejestracja: 01-12-2016, 10:18

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 09:47

Plastek pisze:
Prodi pisze:
W Żelebsku na Ultra Chaos Pikniku Ty był? Albo na tych corocznych marcowych punkfestach w krakowskim Kwadracie? To może być jeszcze gorzej? :-D
Zdarza mi się, dobrze się tam bawię. Po koncercie Los Fastidios obaliłem nawet jedno piwo!
Gratuluję;) Ja w tym roku niestety nie dotarłem, wykończenie mieszkania całkowicie mnie zaabsorbowało i nic nie wyszło z wyjazdu w podbiłgorajskie lasy. Ale lubię bardzo to miejsce, klimat - byłem 4 razy. Nawet najebańcy mi tam jakoś mniej przeszkadzają ;)
ultravox pisze:
Prodi pisze:publika metalowa wydaje mi się jakaś taka cholernie spięta ;) Oczywiście uogólniam bo co to kurwa w ogóle znaczy być tym "metalem" czy "pankiem".
Co do koncertów punkowych, to zależy o jakim punku mówimy ;) Na koncertach hc/punk jest raczej pełna kulturka, ale jak pójdziesz na jakieś jabol punki, to najebana gimbaza będzie robić trzodę ;) A co do spiny, to ja na przykład zauważyłem duża spinę wśród punków, kiedy pojawiają się jakieś żarty na temat czarnych albo Hitlera ;) Generalnie niektórzy maja problem z odróżnieniem głupiego humoru od tego jakie kto ma tak naprawdę poglądy ;) Ale np. fani black metalu też bywają bardziej spięci od swoich idoli.
Kulturka, nie kulturka, różnie z tym bywa nawet na diy punkowych gigach, trochę się już naoglądałem przez lata. Jasne, że stężenie najebanych załogantów na metr kwadratowy jest na punko-polowych spędach dużo większe, ale co zrobić gdy idziesz np. na taki Karcer, Dezertera czy Moskwę a najebani "fani" Bunkra czy Psów Wojny (z całym szacunkiem do tych dwóch ostatnich bendów) rzygają pod siebie w kącie albo dymią do innych by pokazać jacy to są bezkompromisowi. No taki urok tej czeredy.
Co do żartów to racja, political correctness ciągle żyje i ma się dobrze, ot co.
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 09:52

Prodi pisze: "fani" Bunkra czy Psów Wojny (z całym szacunkiem do tych dwóch ostatnich bendów)
To są jeszcze fani Psów Wojny? Myślałem, że już wszyscy wyginęli. Na Dezerterze 5 lat temu w Gnieźnie rozmawiałem z takim gościem i sądziłem, że to skansen.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Prodi
postuje jak opętany!
Posty: 517
Rejestracja: 01-12-2016, 10:18

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 10:13

Plastek pisze:
Prodi pisze: "fani" Bunkra czy Psów Wojny (z całym szacunkiem do tych dwóch ostatnich bendów)
To są jeszcze fani Psów Wojny? Myślałem, że już wszyscy wyginęli. Na Dezerterze 5 lat temu w Gnieźnie rozmawiałem z takim gościem i sądziłem, że to skansen.
Jako że J.Krzeczkowski (ten od Punkowej Łorkiestry Św.Przemocy, obecnie Galicja Productions) strasznie ich lubi zaprasza na wszystkie większe festiwale jakie organizuje. Zobaczyłbyś jaki młyn jest na "Demokracji" czy "Szpanerze" hehe. A po koncercie rytuał taki : w klubowym korytarzu Falon rozdaje uśmiechy (może i autografy nawet), przybija piątki z licznie zgromadzoną wokół niego grupą "fanów" i ogólnie panuje atmosfera jak u babci na pączkach. Także PW crew is still alive ;)
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 10:21

Nie będę kłamał - też się z kolegami w liceum śpiewało na przerwach "Pieski małe dwa" albo "Starą kurwę" (jak mówiliśmy na "Balladę o miłości").
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Prodi
postuje jak opętany!
Posty: 517
Rejestracja: 01-12-2016, 10:18

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 10:29

Plastek pisze:Nie będę kłamał - też się z kolegami w liceum śpiewało na przerwach "Pieski małe dwa" albo "Starą kurwę" (jak mówiliśmy na "Balladę o miłości").
:):):)
No dla mnie to raczej czasy podstawówki, kiedy to się katowało pierwsze SmarSW, KSU czy Defekt Muzgó, w średniej już zostałem świadomym "scenersem" <"lol" czy jak to tam się w internetach pisze> i na takie pierdy nie mogłem sobie pozwolić bo wiesz: opinia, cokoledzypowiedzo hehe
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 10:35

Prodi pisze:
Plastek pisze:Nie będę kłamał - też się z kolegami w liceum śpiewało na przerwach "Pieski małe dwa" albo "Starą kurwę" (jak mówiliśmy na "Balladę o miłości").
:):):)
No dla mnie to raczej czasy podstawówki, kiedy to się katowało pierwsze SmarSW, KSU czy Defekt Muzgó, w średniej już zostałem świadomym "scenersem" <"lol" czy jak to tam się w internetach pisze> i na takie pierdy nie mogłem sobie pozwolić bo wiesz: opinia, cokoledzypowiedzo hehe
Znam te dylematy, choć teraz już żaden sceners ze mnie, a "HC internauta" raczej;) Zresztą pierwsze Smary do dziś uwielbiam; lubię też wrócić do "Ustrzyk" KSU, sentyment to sentyment. Choć mocno się porzygałem, gdy sentyment skłonił mnie do sprawdzenia ostatniej płyty Siczki i kolegów.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 11:13

kenediusze pisze:Metalowcy oburzeni że ktoś na koncercie się zalewa w trupa, co tu się dzieje :<
od razu oburzeni :) akurat nie uczestniczyłem w dyskusji, metalem nie jestem, ale już wiele lat śmiałem się z tego fenomenu. o oburzeniu jednak nie ma mowy. tak czy inaczej chyba każdego w miarę normalnego człowieka dziwi czy bawi widok różnych zarzyganych najebańców, nierzadko pokonujących setki kilometrów i płacących całkiem niezłe pieniądze tylko za to, by przeleżeć w jakimś kącie koncert ulubionego zespołu, czasem grającego w Polsce tylko raz, czy dwa w karierze. co się działo na przykład na Black Sabbath, jeśli chodzi o takie ostatnie wydarzenia - wolę nie pisać

oczywiście jeśli ktoś się faktycznie umie kontrolować i zawsze wie kiedy przestać nigdy do takiej sytuacji nie doprowadzi, choćby tankował od rana. ale to już kwesta wprawy i treningu a także dojrzałości, jak ktoś słusznie zauważył
Awatar użytkownika
Prodi
postuje jak opętany!
Posty: 517
Rejestracja: 01-12-2016, 10:18

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 11:21

Plastek pisze:
Prodi pisze:
Plastek pisze:Nie będę kłamał - też się z kolegami w liceum śpiewało na przerwach "Pieski małe dwa" albo "Starą kurwę" (jak mówiliśmy na "Balladę o miłości").
:):):)
No dla mnie to raczej czasy podstawówki, kiedy to się katowało pierwsze SmarSW, KSU czy Defekt Muzgó, w średniej już zostałem świadomym "scenersem" <"lol" czy jak to tam się w internetach pisze> i na takie pierdy nie mogłem sobie pozwolić bo wiesz: opinia, cokoledzypowiedzo hehe
Znam te dylematy, choć teraz już żaden sceners ze mnie, a "HC internauta" raczej;) Zresztą pierwsze Smary do dziś uwielbiam; lubię też wrócić do "Ustrzyk" KSU, sentyment to sentyment. Choć mocno się porzygałem, gdy sentyment skłonił mnie do sprawdzenia ostatniej płyty Siczki i kolegów.
No mi się zdarzy czasem zasapportować kolegów robiących koncert czy tych wydających płytę a raz na 5 lat nawet jakiś felieton popełnić czy spłodzić recenzję koncertu w "prasie branżowej" ;) . A sentymenty wiadomo: po okresie błędów i wypaczeń kiedy to na demówki z kapelami typu Przejebane, Październik czy Zaczarowany Ołówek nagrywałem te wszystkie Apatie, Aliansy czy Sanctus Iudy przeprosiłem się i ze Smarami a z KSU to już w ogóle, uważam że jedynka i "Ustrzyki" to kawał zajebistego rokendrola. Z tym, że obecnie Siczka band jest asłuchalny, na koncertach taka padaka że nawet stare utwory nie ratują sytuacji, o nowych wykwitach z cymbałkami i smyczkami nie wspominając.
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 11:25

Prodi pisze:
No mi się zdarzy czasem zasapportować kolegów robiących koncert czy tych wydających płytę a raz na 5 lat nawet jakiś felieton popełnić czy spłodzić recenzję koncertu w "prasie branżowej" ;)
Czyli gdzie konkretnie? Jestem czytelnikiem prasy branżowej, a zważywszy, że obecnie to chyba tylko "Pasażer" czy "Chaos w mojej głowie", pewnie w którymś z nich?
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Prodi
postuje jak opętany!
Posty: 517
Rejestracja: 01-12-2016, 10:18

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 11:49

Plastek pisze:
Prodi pisze:
No mi się zdarzy czasem zasapportować kolegów robiących koncert czy tych wydających płytę a raz na 5 lat nawet jakiś felieton popełnić czy spłodzić recenzję koncertu w "prasie branżowej" ;)
Czyli gdzie konkretnie? Jestem czytelnikiem prasy branżowej, a zważywszy, że obecnie to chyba tylko "Pasażer" czy "Chaos w mojej głowie", pewnie w którymś z nich?
Chaos - nr 6 (felieton o DIY koszulkach+recenzja z festu w Żelebsku), nr 8 (felieton o tiszertach vol.II). Wprawdzie Bezkoc też mi jakiś czas temu ostro suszył głowę bym się zabrał wreszcie do roboty i spłodził jakąś kolumnę do Plotkożera, ale sytuacja na dzień dzisiejszy jest taka że kolumna nie napisana (po prostu nie czuję bym miał cokolwiek interesującego do przekazania w tematach scenowych czy około światopoglądowych zacnym czytelnikom tej gazety ;).
Inna sprawa, że z kumplami w latach 95-97 robiliśmy zinka, całe dwa numery wyszły hehe ("Don Kichote" się nazywał), pacholęce czasy, byliśmy tacy bezkompromisowi hehe

PS - coś tam w papierze jeszcze chyba wychodzi, np. Idealny Moment zine, No Control od Spooka
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 13:03

[V] pisze:
kenediusze pisze:Metalowcy oburzeni że ktoś na koncercie się zalewa w trupa, co tu się dzieje :<
to jest właśnie typowe metalowe cliche którego szczerze nienawidzę;zalać się,zrzygać,zesrać,gówno pamiętać z koncertu. Dla takich ludzi muzyka jest pretekstem do zabawy .Dla mnie jednak muzyka jest najważniejsza,jakkolwiek arogancko i wyniośle to nie brzmi.
Przecież koncert metalowy to właśnie jest zabawa, 99,9999999999999% takich koncertów to nic innego i nie posiada właściwie żadnej wartości artystycznej w poważnym tego słowa znaczeniu. Jakiegokolwiek artyzmu to możesz wymagać od King Crimson, ale jeśli postrzegasz np koncerty thrashmetalowe jako coś więcej niż zabawę to czas wyjąć kołek z dupy. Poważnie.

Serio, nie wiem co tu się dzieje. Jak ktoś chce słuchać muzyki na koncertach to słucha. Sam tak robię, co nie przeszkadza mi czasem wypić piwa albo dziesięciu i w życiu by mi nie przyszło do głowy że komuś to może wadzić, lol. Byłem na koncertach na których tak mi się film zerwał że nic nie pamiętam. Żałuję. Bywa. Shit happens. Mój problem, nikogo innego.
Najważniejsze to nikomu nie przeszkadzać; jak ktoś stoi i nagrywa koncert tabletem, albo rzyga na innych, to to jest problematyczne i osoba zasługuje na wpierdol, ale jeśli tylko się nawali i sobie grzecznie się chwieje albo leży w kącie, albo wręcz w ogóle nie jest na sali tylko poza nią i sobie z kimś gada, to nie ma problemu. Jak komuś to jednak mimo wszystko przeszkadza, to ja mogę powiedzieć tylko:
Obrazek
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Plasfodeur
weteran forumowych bitew
Posty: 1635
Rejestracja: 16-05-2012, 17:08

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 13:12

^
+sto

Zastanawiające tylko, że nie jesteście Panowie tacy sztywniutcy jeśli idzie o odbiór zespołów poza salą koncertową, bo wtedy dystans bardzo wskazany, a artystowskie guwno szalenie niezdystansowane, no śmiech. :D
Grrrówno!
Awatar użytkownika
hellkommander
rozkręca się
Posty: 64
Rejestracja: 03-06-2009, 12:21

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 13:38

Wszystkim obecnym tutaj arystokratycznym słuchaczom koncertów metalowych, którzy nie lubią chlania, rzygania, spania najebanym na koncercie itd. (o napierdalaniu już nie wspomnę) dedykuję słowa Tomka ze Slayer'a:

"If you can't stand the heat, stay out of the fuckin' kitchen. Ain't that right?"

" onclick="window.open(this.href);return false;

PS. Koncert Furii akustycznie w operze - to byłoby pewnie coś dla Was.
Awatar użytkownika
Nekromantheon
postuje jak opętany!
Posty: 393
Rejestracja: 26-12-2010, 11:59
Lokalizacja: Silesia

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 15:55

kenediusze pisze:
[V] pisze:
kenediusze pisze:Metalowcy oburzeni że ktoś na koncercie się zalewa w trupa, co tu się dzieje :<
to jest właśnie typowe metalowe cliche którego szczerze nienawidzę;zalać się,zrzygać,zesrać,gówno pamiętać z koncertu. Dla takich ludzi muzyka jest pretekstem do zabawy .Dla mnie jednak muzyka jest najważniejsza,jakkolwiek arogancko i wyniośle to nie brzmi.
Przecież koncert metalowy to właśnie jest zabawa, 99,9999999999999% takich koncertów to nic innego i nie posiada właściwie żadnej wartości artystycznej w poważnym tego słowa znaczeniu. Jakiegokolwiek artyzmu to możesz wymagać od King Crimson, ale jeśli postrzegasz np koncerty thrashmetalowe jako coś więcej niż zabawę to czas wyjąć kołek z dupy. Poważnie.

Serio, nie wiem co tu się dzieje. Jak ktoś chce słuchać muzyki na koncertach to słucha. Sam tak robię, co nie przeszkadza mi czasem wypić piwa albo dziesięciu i w życiu by mi nie przyszło do głowy że komuś to może wadzić, lol. Byłem na koncertach na których tak mi się film zerwał że nic nie pamiętam. Żałuję. Bywa. Shit happens. Mój problem, nikogo innego.
Najważniejsze to nikomu nie przeszkadzać; jak ktoś stoi i nagrywa koncert tabletem, albo rzyga na innych, to to jest problematyczne i osoba zasługuje na wpierdol, ale jeśli tylko się nawali i sobie grzecznie się chwieje albo leży w kącie, albo wręcz w ogóle nie jest na sali tylko poza nią i sobie z kimś gada, to nie ma problemu. Jak komuś to jednak mimo wszystko przeszkadza, to ja mogę powiedzieć tylko:
Obrazek
Prosta sprawa
Karkasonne

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 16:21

Ale wam chłopaki temata jebnąłem, powinniście mi dziękować
535

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 17:50

Karkasonne pisze:Ale wam chłopaki temata jebnąłem, powinniście mi dziękować
Dziękujemy. I po raz kolejny wychodzi, że istnieją w przyrodzie fani nieco brutalniejszych dźwięków, którzy są prawdziwymi melomanami, wyrobionym słuchaczami, oddanymi ciężkiej muzie, a właściwie Sztuce. Gardzą pijanym spoconym motłochem. Słuchają swych, bardzo precyzyjnie wyselekcjonowanych ulubieńców, w krawatach i garniturach, sącząc sok jabłkowy przez rurkę z wysokiej szklanki. Nie palą, nie piją alkoholu, ani rozwodnionego piwka, serwowanego przez chytrego gospodarza obiektu. Nie rozrabiają. Nie hajlują. Nigdy w życiu nie zrobili gnoju. Z nikim się nie pokłócili. Nikogo nie pchnęli w tłum. Nikogo nie zwyzywali. W ogóle nie używają wulgaryzmów. Tylko ą, ę i ogólnie wszystko przez bibułkę. Prawdopodobnie gdybym nie wiedział jak to jest naprawdę, uwierzyłbym bez chwili wahania. Na szczęście mam świadomość, że jesteśmy w alternatywnej rzeczywistości i niektórzy chcą się postawić w lepszym świetle. Nie wiem po co to robią, ale takie są fakty.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Metalowa Wigilia 2016 - Mayhem/Watain/Furia

21-12-2016, 18:43

Prodi pisze: Wprawdzie Bezkoc też mi jakiś czas temu ostro suszył głowę bym się zabrał wreszcie do roboty i spłodził jakąś kolumnę do Plotkożera, ale sytuacja na dzień dzisiejszy jest taka że kolumna nie napisana (po prostu nie czuję bym miał cokolwiek interesującego do przekazania w tematach scenowych czy około światopoglądowych zacnym czytelnikom tej gazety ;).
Bardzo lubię Kolumny z "Pasażera". Dobry przykład jak napisać ciekawe felietony na różne tematy. Metaluchy srogą bidę produkują na łamach swoich periodyków - że wspomnę pierdolenie Orbitowskiego czy stękanie łysego trockiego.
535 pisze:
Dziękujemy. I po raz kolejny wychodzi, że istnieją w przyrodzie fani nieco brutalniejszych dźwięków, którzy są prawdziwymi melomanami, wyrobionym słuchaczami, oddanymi ciężkiej muzie, a właściwie Sztuce. Gardzą pijanym spoconym motłochem. Słuchają swych, bardzo precyzyjnie wyselekcjonowanych ulubieńców, w krawatach i garniturach, sącząc sok jabłkowy przez rurkę z wysokiej szklanki. Nie palą, nie piją alkoholu, ani rozwodnionego piwka, serwowanego przez chytrego gospodarza obiektu. Nie rozrabiają. Nie hajlują. Nigdy w życiu nie zrobili gnoju. Z nikim się nie pokłócili. Nikogo nie pchnęli w tłum. Nikogo nie zwyzywali. W ogóle nie używają wulgaryzmów. Tylko ą, ę i ogólnie wszystko przez bibułkę. Prawdopodobnie gdybym nie wiedział jak to jest naprawdę, uwierzyłbym bez chwili wahania. Na szczęście mam świadomość, że jesteśmy w alternatywnej rzeczywistości i niektórzy chcą się postawić w lepszym świetle. Nie wiem po co to robią, ale takie są fakty.
Bardzo brzydko mówisz i zupełnie nieprawdziwie. Palę dużo papierosów, pcham regularnie w ryj najebanych podludzi, którzy walą się na mnie na koncercie; bardzo też przeklinam. Ale ty razem z kolegami powyżej nie potraficie pojąc, że niektórzy inaczej postrzegają rzeczywistość i nie potrzebują się najebać, a co za tym idzie - zrobić z siebie zaślinione ścierwo, by dobrze się bawić. I nie trzeba zaraz sugerować wyrafinowania i pedalskiego podkręcania wąsa. To myślenie zero-jedynkowe, bardzo nieładnie.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
ODPOWIEDZ