Noise Magazine

[Plastek]

Ciężko będzie chyba znaleźć zjeba który kupi to gówno, a co dopiero jeszcze zeskanuje.

[byrgh]

dajmy się zaskoczyć ;)

[ultravox]

Kupię strony z artykułem o Ewie Braun. Mogę poświęcić równowartość 30 minut pracy, czyli około 3 złotych. W grę wchodzi przelew na konto i skan na pm.

Proszę bardzo. Numer konta podeślę na PM.

[nagrobek]

cześć kuhwy, kupiłem dzisiaj. poczytam co nieco i wypierdolę w kosz. bo stać.

Kupię strony z artykułem o Ewie Braun. Mogę poświęcić równowartość 30 minut pracy, czyli około 3 złotych. W grę wchodzi przelew na konto i skan na pm.

to nie artykuł o zespole jeno wywiad z wszystkimi ex-członkami, całkiem niezły zresztą.

[Plasfodeur]

Spoko numer. Wywiad z trockim bardzo zabawny, ten z Nihilem też git, choć jest tam bodaj jedna ważka informacja na temat tego, jak panowie te Furię kleją.

[shadowthrone]

Zgadnijcie, którą płytę "Noise Magazine" uznał za album roku?

[Ascetic]

Zgadnijcie, którą płytę "Noise Magazine" uznał za album roku?

daj spokój …

inny kwiatek:

DM V. 3.0

WTF>?

[Drone]

W ciemno stawiam, że Furia :)

[Ascetic]

W ciemno stawiam, że Furia :)

BINGO

[Drone]

Problem tego magazynu - przynajmniej dla mnie - leży w tym, że otwierają już otwarte drzwi do lasu. Płyną z nurtem tzw. undergroundowego mainstreamu. Wszystko już znane, już zaakceptowane + jeszcze historyczne wtręty, żeby wytłumaczyć, co stoi za tym znanym, zaakceptowanym i lubianym dzisiaj. Nie ma w tym magazynie żadnej niebezpiecznej i niepoprawnej nowości. Już Pitchfork jest lepszy, bo się nie boi zrecenzować takiego BLACK CILICE. No i ta FURIA w tym kontekście jest taka przewidywalna.

[Ascetic]

ja dla odmiany dostrzegam inny "problem"*.

co następuje: kółko wzajemnego lizania rowa. od góry, albo od dołu. według preferencji.

rozwijam myśl: wywiad z muzykiem, który ma udział w redagowaniu magazynu.

druga rzecz, która mnie uderzyła. to taki zlew tego co się pojawi w internecie. jak się kliku chłopaków z tego forum zdzwoni i zrobi taką akcję: płyta X - jest rewelacyjna. tak piszemy i podbijamy, to oni tam tak napiszą. tak to czuję. casus I: Kosmokrator. casus II: DM V. 3.0 (jeszcze raz WTF? )

* z drugiej strony to nie problem tylko wygodnictwo i swoistego rodzaju pójście na łatwiznę.

[longinus696]

Ciężko będzie chyba znaleźć zjeba który kupi to gówno, a co dopiero jeszcze zeskanuje.

Ja kupiłem. Jak zresztą każdy poprzedni numer. To przecież najlepsze w Polsce pismo o ekstremalnej alternatywie. Być może najlepsze, jakie kiedykolwiek było w tej przegródce. Ktokolwiek twierdzi inaczej, jest po prostu uprzedzony i tyle w tym temacie. Aczkolwiek nadal twierdzę, że za dużo tam metalu i zgadzam się z Dronem, że piszą o stosunkowo bezpiecznych rzeczach, ale nawet przy tak poważnych mankamentach nie mają sobie równych, bo i w sumie konkurencji brak. Dziękuję za uwagę.

[Ascetic]

Ciężko będzie chyba znaleźć zjeba który kupi to gówno, a co dopiero jeszcze zeskanuje.

Ja kupiłem. Jak zresztą każdy poprzedni numer. To przecież najlepsze w Polsce pismo o ekstremalnej alternatywie. Być może najlepsze, jakie kiedykolwiek było w tej przegródce. Ktokolwiek twierdzi inaczej, jest po prostu uprzedzony i tyle w tym temacie. Aczkolwiek nadal twierdzę, że za dużo tam metalu i zgadzam się z Dronem, że piszą o stosunkowo bezpiecznych rzeczach, ale nawet przy tak poważnych mankamentach nie mają sobie równych, bo i w sumie konkurencji nie ma. Dziękuję za uwagę.

obawiam się, że to dramatyczna prawda jest.
jak to się mówi: z braku laku dobry i ...

[Plastek]

To przecież najlepsze w Polsce pismo o ekstremalnej alternatywie. Być może najlepsze, jakie kiedykolwiek było w tej przegródce.

Oczywiście, Dropkick Murphys, szczególnie teraz gdy zaczęli grać pop, to ekstremalna alternatywa pełną gębą. Organek podobnie. Ekstremalna alternatywa że hoho. W łeb się lepiej pierdolnij i to tak zdrowo żebyś umarł.

[Drone]

Ciężko będzie chyba znaleźć zjeba który kupi to gówno, a co dopiero jeszcze zeskanuje.

Ja kupiłem. Jak zresztą każdy poprzedni numer. To przecież najlepsze w Polsce pismo o ekstremalnej alternatywie. Być może najlepsze, jakie kiedykolwiek było w tej przegródce. Ktokolwiek twierdzi inaczej, jest po prostu uprzedzony i tyle w tym temacie. Aczkolwiek nadal twierdzę, że za dużo tam metalu i zgadzam się z Dronem, że piszą o stosunkowo bezpiecznych rzeczach, ale nawet przy tak poważnych mankamentach nie mają sobie równych, bo i w sumie konkurencji nie ma. Dziękuję za uwagę.

obawiam się, że to dramatyczna prawda jest.
jak to się mówi: z braku laku dobry i ...

Bez przesady. To jak znaleźć nadgniłe jabłko, jedyne w promieniu 100 km i twierdzić, że to najlepsze jabłko w promieniu 100 km.
I jakiej ekstremalnej alternatywie? Chyba właśnie tej nieekstremalnej alternatywie.

[Ascetic]

z drugiej strony
jak się chłopaki z NMagazine zwiną
jak zwinie się MMagazine

to co zostanie?

MH i TR. lepszy scenariusz? ktoś czytał o Immolation w TR? chcecie dalej takie kocopoły czytać? ja nie.

skwituje tak: nie pierdolić. kupować. wspierać.

[longinus696]

Bez przesady. To jak znaleźć nadgniłe jabłko, jedyne w promieniu 100 km i twierdzić, że to najlepsze jabłko w promieniu 100 km.
I jakiej ekstremalnej alternatywie? Chyba właśnie tej nieekstremalnej alternatywie.

Dajże spokój. Piszą o różnej muzyce - z założenia ekstremalnej - ale to nie musi oznaczać, że każda opisana tam płyta musi być wyzwaniem dla uszu, a kontakt z nią okupiony cierpieniem. Zresztą, to by było nie do zniesienia. to ma być pismo dla ludzi, a nie dla jakichś snobistycznych ekstremistów. Zresztą hipokryzja tutejszych forumowiczów jest monstrualna po prostu - zauważcie, że materiał z tego pisma pokrywa się w znacznej mierze z tutejszymi playlistami, więc to Wasze narzekanie, to zwyczajnie śmiech na sali.

[Wasyl]

Na dobór materiału można wybrzydzać, trzeba jednak przyznać, że jest tam kilkoro niezłych "dziennikarzy" muzycznych. Osób, które maja pojęcie o muzyce i umieją o niej pisać. W każdym numerze jest kilka bardzo dobrych wywiadów, co jest rzeczą coraz rzadziej spotykaną w prasie muzycznej.

[Drone]

Jeśli chodzi o Noise, to jest dokładnie taki sam casus jak Teraz Rock. Tylko zamiast archaicznych wąsów jest hipsterska broda. Ale klapy na oczach z tego samego rozdania.

[Hatefire]

Z czystej ciekawości Noise się kiedyś deklarował jako magazyn piszący o "ekstremalnej alternatywnie"? Raczej od początku sytuowali się, jako zajmujący się przestrzenią pomiędzy mainstreamem,, a jakimiś totalnymi niszami. Robią, to lepiej lub gorzej, kwestia oceny, sam mam kilka "ale" do linii redakcyjnej, niemniej bez przesady.