Nasze małe herezje

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:25

Skoro już jesteśmy przy METALLICE, to ja też zdradzę swój mały sekret. Ostatnio ktoś mnie zapytał, jaką płytę uważam za archetypowy w 100% thrash metal, bez żadnych odchyłów, kombinacji itd. I ku własnemu zdumieniu stwierdziłem, ważąc wszystkie za i przeciw, że takim albumem nie jest żadna METALLICA ani SLAYER, ani KREATOR, tylko "Among The Living" ANTHRAX.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
thespectator
zaczyna szaleć
Posty: 221
Rejestracja: 08-06-2015, 17:40

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:29

Fajny temat. Od siebie dorzucę, że Iron Maiden to chyba najbardziej przereklamowany zespół heavy metalowy, Judas Priest albo Running Wild kładą ich na łopatki pierwszą lepszą płyta. Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:30

skoro nie Slayer, to nie ma czegoś takiego jak 100% thrash metal. ale jaki temat, takie wypowiedzi.
535

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:31

Drone pisze:Skoro już jesteśmy przy METALLICE, to ja też zdradzę swój mały sekret. Ostatnio ktoś mnie zapytał, jaką płytę uważam za archetypowy w 100% thrash metal, bez żadnych odchyłów, kombinacji itd. I ku własnemu zdumieniu stwierdziłem, ważąc wszystkie za i przeciw, że takim albumem nie jest żadna METALLICA ani SLAYER, ani KREATOR, tylko "Among The Living" ANTHRAX.
Mam nadzieję, że w trakcie "stwierdzania" miałeś na sobie stosowną odzież.

Obrazek
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8389
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:34

thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
thespectator
zaczyna szaleć
Posty: 221
Rejestracja: 08-06-2015, 17:40

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:36

Drone pisze:Skoro już jesteśmy przy METALLICE, to ja też zdradzę swój mały sekret. Ostatnio ktoś mnie zapytał, jaką płytę uważam za archetypowy w 100% thrash metal, bez żadnych odchyłów, kombinacji itd. I ku własnemu zdumieniu stwierdziłem, ważąc wszystkie za i przeciw, że takim albumem nie jest żadna METALLICA ani SLAYER, ani KREATOR, tylko "Among The Living" ANTHRAX.
Nie ma bata, wokal Belladonny za mocno odstaje od innych thrash metalowych wokalistów, ja bym jednak wskazał Kill'em All...
535

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:41

[V] pisze:
thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.
Nie wiem czy są najlepsi, ale w każdym razie określenie "Bogowie" idealnie pasuje właśnie do nich. Wracając do Maiden. Widzę, ze nasz przyjaciel, spec od ekonomii i przepływu kapitału, co to mnie kiedyś chciał bić, dalej gnije w pokoiku u opiekunów. Czyżby teoria minęła się z praktyką? Przykra sprawa.

[youtube][/youtube]
thespectator
zaczyna szaleć
Posty: 221
Rejestracja: 08-06-2015, 17:40

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:42

[V] pisze:
thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.
Hehe, no właśnie tego nie kumam. Przecież to co Death wyrabia na swoich płytach to jest mistrzostwo jeśli chodzi o riffy, solówki i ogólny songwriting, MA ma jednak słabsze kompozycje, nie klei się to tak ładnie jak u ekipy Schuldinera...Mimo, iz Trey to genialny gitarzysta.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:43

thespectator pisze:
Drone pisze:Skoro już jesteśmy przy METALLICE, to ja też zdradzę swój mały sekret. Ostatnio ktoś mnie zapytał, jaką płytę uważam za archetypowy w 100% thrash metal, bez żadnych odchyłów, kombinacji itd. I ku własnemu zdumieniu stwierdziłem, ważąc wszystkie za i przeciw, że takim albumem nie jest żadna METALLICA ani SLAYER, ani KREATOR, tylko "Among The Living" ANTHRAX.
Nie ma bata, wokal Belladonny za mocno odstaje od innych thrash metalowych wokalistów, ja bym jednak wskazał Kill'em All...
Ale na "KIll'em All" nie ma jeszcze tej szybkości, tego ciągu. A co do wokalu, to na "Among" Belladonna jest jeszcze stonowany. Inny typ to jedynka albo dwójka EXODUS. Albo dwójka FORBIDDEN, ale tu znów te wokale. Z kolei z niemieckiej sceny najbardziej thrashowy (w takim archetypowym sensie) był TANKARD.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
535

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:47

thespectator pisze:
[V] pisze:
thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.
Hehe, no właśnie tego nie kumam. Przecież to co Death wyrabia na swoich płytach to jest mistrzostwo jeśli chodzi o riffy, solówki i ogólny songwriting, MA ma jednak słabsze kompozycje, nie klei się to tak ładnie jak u ekipy Schuldinera...Mimo, iz Trey to genialny gitarzysta.
Kocham Death, ale stanowczo się z tym nie zgadzam. Kompozycyjnie Morbid Angel wygrywa starcie niemal z każdym. Właściwie jest tylko jedna kapela, która robi to lepiej, przynajmniej moim zdaniem. Nazywa się ...
" onclick="window.open(this.href);return false;
Ostatnio zmieniony 02-07-2017, 21:55 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8389
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 21:48

thespectator pisze:
[V] pisze:
thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.
Hehe, no właśnie tego nie kumam. Przecież to co Death wyrabia na swoich płytach to jest mistrzostwo jeśli chodzi o riffy, solówki i ogólny songwriting, MA ma jednak słabsze kompozycje, nie klei się to tak ładnie jak u ekipy Schuldinera...Mimo, iz Trey to genialny gitarzysta.
Nie można bardziej się mylić.Death to dobre kino akcji, fajne,wciągające,na wysokim poziomie.MA to taki Kubrick death metalu pozostając przy filmowych analogiach.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
thespectator
zaczyna szaleć
Posty: 221
Rejestracja: 08-06-2015, 17:40

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 22:05

[V] pisze:
thespectator pisze:
[V] pisze: MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.
Hehe, no właśnie tego nie kumam. Przecież to co Death wyrabia na swoich płytach to jest mistrzostwo jeśli chodzi o riffy, solówki i ogólny songwriting, MA ma jednak słabsze kompozycje, nie klei się to tak ładnie jak u ekipy Schuldinera...Mimo, iz Trey to genialny gitarzysta.
Nie można bardziej się mylić.Death to dobre kino akcji, fajne,wciągające,na wysokim poziomie.MA to taki Kubrick death metalu pozostając przy filmowych analogiach.


Haha, to porównanie bardzo mi sie podoba i do mnie przemawia! Będę w takim razie badał ekipę Treya w dalszym ciągu i zobaczę czy zmienię zdanie.



Jeśli chodzi o Kill'em All to wg. mnie jest to dość szybki materiał, sa szybkie petardy jak Hit the lights czy metal militia, kawałki w średnim tempie jak No Remorse jak i walce w postaci Seek&Destroy - wszystko to idealnie pasuje na wzorzec thrash metalu, przecież ten gatunek to nie tylko napierdalnie w tempie 200bpm.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16456
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 22:47

[V] pisze:
thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
1. MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.2. To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.

1. bezapelacyjnie

2. duch vs. "wirtuozeria" (a na przekroju całej dyskografii D. dodałbym też " ""wizja" "wpływ na rozwój/ progresje gatunku"). tak to widzę. tak więc, co kto lubi/ preferuje. a, że u mnie bardziej "duch", a nie umiejętności np. kompozycyjne, stąd konkluzja jak wyżej.


odnosząc się do głównego wątku (który odbieram jako próbę rozkręcenie młyna na okoliczność zjazdu ) od 2 lat mój świat muzyczny się zawęził do:

Grave Miasma, Lvcifyre, Mefitic, Qrixkuor, Bolzer, Malthusian (+ z 20 zbliżonych stylistycznie zespołów),
z drugiej strony: Temple Nightside, Irkallian Oracle, Impetuous Ritual, Grave Upheaval, Summon (+),
z trzeciej: pojedyncze BMetale jak np. Aosoth.
z czwartej: Shibalba, Arktau Eos, Phurpa

+ treningowe hardcore'y i pijackie OI'e.

reasumując moja herezja sprowadza się do tego, że reszta sceny metalowej mnie nie interesuje. tak na zimno.
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6613
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 22:56

Karkasonne pisze:
Nerwowy pisze: Kto nie lubi wczesnego Maiden i Priest to pedał i nie ma prawa wypowidać się o metalu.

Taka prawda ;)
Przy stwierdzeniu "kto nie lubi Judas Priest to pedał" wyjebało mi dziwnometr, co ma zrobić Halford w tej sytuacji?
Czego znowu nie rozumiesz, knypie?
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Karkasonne

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 23:00

Nerwowy pisze: Czego znowu nie rozumiesz, knypie?
Tak jakby tego, że główny prowodyr to pedał.
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6613
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 23:01

No i co to ma do rzeczy?
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Karkasonne

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 23:09

Nie no, nic wcale, spoko. Kto nie lubi Hendrixa ten hipis!
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 23:52

No to zapodam własne muzyczne herezje.

1. Nigdy nie lubiłem Venom. Ich płyty mnie nudzą, a w dodatku pierwsze są fatalnie wyprodukowane.
2. Beherit, Blasphemy i jedynka Sarcofago to dla mnie synonim nagranego odkurzacza zmiksowanego z szumiącą wodą. Nudne, na jedno kopyto i bez brzmienia.
3. "Load" to najlepsza płyta Metalliki. "Kill'em All" mogłaby nie istnieć, nie lubię.
4. Lubię pojedyncze piosenki The Beatles, natomiast ich płyty, włącznie z "Sgt. Pepperem" są nierówne i niespójne.
5. Lubię Roxette.
6. Nie lubię Republiki, uważam, że Janerka jest od nich 100 razy lepszy.
7. Poza pierwszą epką i pierwszym albumem nie lubię Toola.
8. Meshuggah mnie nudzi. Równie dobrze mógłbym posłuchać miarowego stukotu maszyn górniczych.
9. Nie kupuję płyt Pandemonium, od kiedy we wkładce jednej z nich zobaczyłem podziękowania dla Jerzego Urbana. Dziękowanie za cokolwiek tej czerwonej mendzie uważam za dowód skurwienia umysłowego.
10. "Legenda" i "Triodante" Armii swoją atmosferą kasują prawie cały metal.
11. Black metal przy "Phobos" Voivod brzmi jak dźwięki festynu przy pustce kosmosu.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8389
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Nasze małe herezje

02-07-2017, 23:55

Punkt 11poezja.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 824
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: Nasze małe herezje

03-07-2017, 00:16

moonfire pisze: 4. Lubię pojedyncze piosenki The Beatles, natomiast ich płyty, włącznie z "Sgt. Pepperem" są nierówne i niespójne.
5. Lubię Roxette.
To nie są herezje, a raczej "guilty pleasures". Herezją jest powiedzenie, że świat muzyki bez The Beatles wyglądałby tak samo. A Roxette ma lepsze piosenki od Depeche Mode. :P
ODPOWIEDZ