Świat Bez Końca

Chcesz zaprezentowac zespół, strone... to właśnie tutaj

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11176
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Świat Bez Końca

27-08-2017, 22:08

Karkasonne pisze:Spoko, to miało być uproszczone wyjaśnienie tego, kto jest kim, bo wiedza i tych rejonach jest w Polsce niska, a Ty jesteś po prostu za dobrze wyedukowany na niego. wchodzenie faktycznie głęboko w te tematy zmieniłoby książkę podróżnicza w naukowa, a nie o to chodzi. Wbrew pozorom edukuje się bardzo dużo, ale edukacja najlepiej mi wchodzi, gdy jestem na miejscu. Czytałem M.in. Historie Gruzji i nic z tego w głowie nie zostało.
Wiesz ja lubię twoje pisanie. Masz nawet fajny styl. Przyczepiłem się do tego tekstu, bo sam określiłeś go jako poważny. Ja tam lubię książki z przypisami, a tym bez przypisów mało ufam. Jakbyś skompilował swoje wrażenia, z wiedzą i zrobił z tego książkę, to bym kupił.

Niemniej zastanów się czy jakbyś zrobił solidny riszercz, to byś więcej nie wyniósł z tych wędrówek. Uniknąłbyś może błędów poznawczych itp.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

27-08-2017, 22:16

Dokładnie rzecz biorąc, to nie określiłem go jako poważny, tylko jako trszoke poważniejszy od tego o sraczce.

Na razie tutaj wrzucamy teksty bez żadnej redakcji, które na bloga trafia dopiero po solidnej przeróbce. To wszystko pisane na srajpadzie, bez nawet niewielkiej korekty.

O wielu zagadnieniach ciężko zrobic porządny risercz, o czym się przekonałem szukając książek o Zachodniej Saharze, Karabachu, Abchazji itd. Swoją droga, to jutro kierujemy się już do Abchazji - w necie nie ma o niej właściwie nic, Terra incognita. Ostatnie info pochodzi sprzed blisko 10 lat, nie ma ponoć bankomatów, nie działa żadna sieć komórkowa. Jestem bardzo ciekawy.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11176
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Świat Bez Końca

27-08-2017, 22:21

Może i są jakieś informacje, tylko musiałbyś przebić się przez cyrylicę ;-)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

27-08-2017, 22:25

Pewnie tak, ale raz ze nie znam rosyjskiego, dwa ze cyrylicy, jako prawdziwy Polak, nie potrafię zaufać. Ale i tak będę musiał, bo jest jeszcze wielki kawał świata, gdzie będę mógł się porozumieć tylko w tym języku...
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16008
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Świat Bez Końca

28-08-2017, 16:01

O Abchazji czytałem kiedyś reportaż - swoją drogą bardzo ciekawy, aczkolwiek nie wyczerpujący tematu - i było to raptem dwa, max trzy lata temu. Ciekaw jestem wrażeń, będę śledził watek.
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

06-09-2017, 19:03

Czy coś szczególnego pamiętasz z tego reportażu? Czy coś zapadło w pamięć?

Póki co, jestem z powrotem. Dużo nowych doświadczeń, może mniej przygód, za to dużo przemyśleń.
Wkrótce będą jakieś zdjęcia, historie, a póki co - wrzucam kolejną, jeszcze nie do końca obrobioną, ale taki będzie główny kształt.
A za rok... Jeszcze nie wiem. Kminimy dalszy podbój Afryki:)

,,Jazda azerską marszrutką to rzecz męcząca. Wszystko w niej wydaje się wysysać duszę i krew z człowieka, jak jakiś wampir na czterech kołach. By zacząć to pisać, chciałem wyciągnąć podłokietnik. Doprawdy, nie wiem, czego się spodziewałem. Nie działa, kiwając się tylko tam i z powrotem, jak uszkodzony ząb. Drzwi automatycznie zmieniły się z automatycznych w analogowe, gdy zepsuła się kolejna część. A nawet mniej, bo na każdym przystanku kierowca musi poprawiać mechanizm zamykania przy pomocy drutu.

Czy powiedziałem: przystanek? Tysięcznych błogosławieństw życzę temu, który spróbuje coś takiego znaleźć. Azerski kierowca zatrzyma się wszędzie, gdy się na niego machnie. My machnęliśmy przy obwodnicy. Pieniądze wziął chłopak, który pełni rolę marszrutkowego portiera. Że wziął od nas nieco za dużo, to niewątpliwe, ale cóż zrobić, gdy zmęczony człowiek nie zna tego zapomnianego przez bogów języka? Jak się kłócić, gdy nikt cię nie rozumie?

Szyba, przez którą patrzę, jest popękana, ale to pryszcz. Prawdę mówiąc, oczy moje nie widziały tu jeszcze pojazdu silnikowego, który miałby całą szybę. Zastanawiam się, czy nie zbijają jej już w momencie zakupu, by nie czuć się w pojeździe nieswojo. Resztę załatwia kultura jazdy godna symulacji sił chaosu i zniszczenia godna pierwszych dni wszechświata, która porozumiewa się tajemnym językiem klaksonów. Słowo daję, czasem myślę, że tymi klaksonami wygrywają kod Morse'a, mówiący na przykład: ,,Witaj, Abdulu! Jak zdrowie czcigodnej małżonki?", i odpowiedzi: ,,Małżonka zdrowa, Allahowi niech będą dzięki". Oraz inne: ,,Sam jeździsz jak pijany koczkodan w rakiecie kosmicznej!".

Dobry Boże! Marszrutka przyspiesza do 120 km/h, wchodząc w nadprzestrzeń, która niechybnie ją rozczłonkuje. Żegnajcie, przyjaciele!"
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16008
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Świat Bez Końca

07-09-2017, 12:23

Czy coś zapamiętałem?

Reportaż był o ogólnych wrażeniach jakie odczuł piszący ten artykuł, czyli blokowiska, od których wieje beznadzieją i brakiem perspektyw, o niszczejących budynkach, których nie ma kto remontować, o rozłamie w społeczeństwie, bowiem małżeństwa mieszane też się zdarzały - Abchazów i Gruzinów, i o wrogości między nimi. O rosyjskiej bazie wojskowej w tamtych rejonach, która jest gwarantem stabilności i która jest takim straszakiem przeciwko zakusom Gruzinów by odebrać co ich siłą. O tym, że większość Abchazów ma rosyjskie paszporty. O tym, że i oni nie są do końca zadowoleni z sytuacji gospodarczej swojego "kraju", i że tak naprawdę to taka polityczna wydmuszka, miejsce powoli zapominane przez ludzi, bo i łatwo może się tam zagotować w każdej chwili. O wszechogarniającej korupcji i nepotyzmie w strukturach władzy. Bliższych danych jednak nie potrafię Ci podać, bo jak już wspominałem czytałem to dość dawno, a tego rodzaju czasopism raczej nie kolekcjonuję ;-)
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

07-09-2017, 12:30

Wszystko co napisałeś zgadza się z moimi doświadczeniami... Właściwie nie zdarzył się żaden kierowca, który powiedziałby, że dobrze że Abchazja została ,,oswobodzona". W najlepszym razie starali się nie wypowiadać. Jest to dla nich jakaś tam szansa, i nic dziwnego że przyjęli rosyjskie paszporty, bo i co mieli zrobić? Skoro nie wolno im wjeżdżać do Gruzji i z nią handlować, to z drugiej strony jest już wyłącznie Rosja, nie ma innej opcji. Pokazywali np. spalone pola herbaty, zresztą nie musieli - tam co drugi budynek dosłownie jest rozjebany w proch, handlu nie widać, cisza, spokój, gruzy. Któryś powiedział: gdyby tu była Gruzja, to byłaby przynajmniej jakaś cywilizacja, a tak... Szkoda gadać.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16008
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Świat Bez Końca

07-09-2017, 12:52

Wydaje mi się, że tutaj zadziałał taki sentyment do czasów ZSRR, kiedy nieważne czy Gruzini, Abchazi czy Ingusze, wszyscy byliśmy potęgą, byliśmy mocarstwem, a gospodarka mimo że kulała, to jednak jako tako dało się żyć. Nagle przyszła odwilż, demokracja, wolny rynek i wolność - wolność słowa, wolność narodowa - i tak naprawdę nikt dokładnie nie wiedział jak ten temat ugryźć. Będziemy samoistnym bytem narodowym, z dala od decyzji Moskwy, będziemy decydować sami o swoim losie - brzmi fajnie, ale jak już opadnie bitewny kurz, jak już rewolucja nasyci się ofiarami i wypali swój ogień do końca, to co dalej? Niektórym powiodło się lepiej, innym zdecydowanie gorzej, Abchazom przypadł w udziale drugi wariant. Podejrzewam, że sentymenty miały tu swój udział, ale też kalkulacja, że ta wolność to tylko stan przejściowy, kiedy wszyscy już się tym narodowowyzwoleńczym chaosem upoją, to zatęsknią do matuszki Rosji i wrócą na kolanach. Lepiej wtedy być na uprzywilejowanej pozycji... z tym, że Rosja nie ma pomysłu na tą republikę, tak samo jak nie ma pomysłu na Naddniestrze, nad Ługańską Republikę Ludową, jedynie jako tako mają pomysł na Krym. Na to wszystko idą gigantyczne pieniądze, po to, by autonomiczne władze tych samozwańczych republik mogły utrzymać się przy władzy, bo ani handlu, ani jakiejkolwiek większej gospodarki w tych rejonach po prostu nie ma. Jedynymi wygranymi są ludzie u steru władzy, bo im Rosja płaci za to płaci, by trzymali to jako tako w garści, polityczni decydenci w Moskwie, bo utarli nosa Mołdawianom, Ukraińcom i Gruzinom, ot taka mała szpilka wbijana codziennie by nie zapominali, kto rządzi. Zwykli ludzie tęsknią za normalnością, bo ani sny o potędze się nie ziściły, ani wolności u nich za wiele, ani zbytnio żyć na dobrym poziomie się nie da.
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 11:31

No to jedziemy ze zdjęciami...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 11:34

zajebioza
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 20:32

Fragmenty dotyczące wojny abchasko-gruzińskiej w 1992 roku. Z artykułu dotyczącego czystek etnicznych popełnianych przez Abchazów.
In a former tourist camp in Kutaisi, a large gathering of displaced people tell of the "common practice" called the "Italian necktie", in which the tongue is cut out of the throat and tied around the neck. A woman tells of a man being forced to rape his teenage daughter, and of Abkhaz soldiers having sex with dead bodies. A man tells how in Gudauta, Abkhaz killed small children and then cut off their heads to play football with them. These themes are repeated in many separate accounts.

My husband Sergo was dragged and tied to a tree. An Abkhaz woman named Zoya Tsvizba brought a tray with lots of salt on it. She took the knife and started to inflict wounds on my husband. After that, she threw salt on to my husbands exposed wounds. They tortured him like that for ten minutes. After, they forced a young Georgian boy (they killed him afterwards) to dig a hole with the tractor. They placed my husband in this hole and buried him alive. The only thing I remember him saying before he was covered with the gravel and sand was: "Dali take care of the kids!"

After the fall of Gagra, the victors started to pillage, rape, and torture followed by summary executions of everyone who was captured and failed to flee the city in time. At 5:00 pm on October 1, civilians (approximately 1000–1500 people) were rounded up and placed under the guard at the soccer stadium in downtown Gagra. On October 6, close to 50 civilians had been found hanging on electricity poles. Soon after, children, elderly, women and men who were detained on the soccer stadium were gunned down and dumped in mass graves not far from the stadium.

"When they [Abkhaz] entered Gagra, I saw Shamyl Basaev's battalion. I have never seen such a horror. They were raping and killing everyone who was captured and dragged from their homes. The Abkhaz commander Arshba raped a 14-year-old girl and later gave an order to execute her. For the whole day I only could hear the screams and cries of the people who were brutally tortured. On the next day, I witnessed the mass execution of people on the stadium. They installed machine guns and mortars on the top and placed people right on the field. It took a couple of hours to kill everybody".
Więcej chyba nie ma sensu, i tak mało kogo to interesuje, ale skoro mam jakąś możliwość podzielić się...
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11176
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 20:48

Tego typu historie są nudne na przerażający sposób. Zmieniają się okoliczności przyrody i preteksty, reszta pozostaje niezmienna. Czasem El Mozote, czasem Vukowar, czasem gdzie indziej. Wystarczy zmienić nazwę kraju. Dezerter ma o tym piosenki, dwie prawie takie same.

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 20:58

Tak, ale wiesz co mnie szczególnie przeraża? Myśl o tym, że tam byliśmy, że stopowaliśmy, że zabierali nas często mężczyźni w sile wieku, którzy mówili, że byli u ruskich w kamaszach. Że to mógł być każdy z nich, bo to najwyraźniej była dla nich wojna totalna. I że ludzie, którzy zrobili takie rzeczy, nie mają rogów, długich kłów i szponów, tylko wyglądają jak Ty czy ja.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11176
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 21:07

Wiesz nie trzeba jechać do Abchazji, żeby sobie to uświadomić. To stara znana prawda. Oprawcy z Auschwitz i kaci z Łubianki, to byli mężowie żonom i ojcowie dzieciom. Chłopcy masakrujący My Lai dzień wcześniej pewnie pisali czułe listy do dziewczyn zostawionych w Minnesocie.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4831
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 21:09

Co innego uświadomić, co innego zastanawiać się, czy któryś z tych sympatycznych przyjacielskich kierowców nie gwałcił, nie mordował, nie grał w piłkę czyjąś głową. Tak sądzę, nie byłem jeszcze w takiej sytuacji.

I nie mówiłbym, że mało kogo to interesuje. Brak komentarzy jest chyba zrozumiały. Co tu można sensownego napisać?
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11176
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 21:15

że ludzie, którzy zrobili takie rzeczy, nie mają rogów, długich kłów i szponów, tylko wyglądają jak Ty czy ja.
Wiesz ja odniosłem się do tego fragmentu i zrozumiałem go na sposób "jak taki fajny misiek mógłby być zbrodniarzem" i myślałem, że to napisane w sensie ogólniejszym. Takie przejście od szczegółu do ogółu.
Może źle zinterpretowałem.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

10-09-2017, 21:18

Fakt, niewiele można powiedzieć. Jednak zawsze mnie to rozbija wewnętrznie. Niby byłem już w całkiem wielu całkiem niedawnych strefach wojennych (Bośnia, Kosowo, Karabach, Ukraina, teraz Abchazja...), w jednej nawet się zaangażowałem. Różne rzeczy się tam działy, ale kurwa mać. Nie coś takiego, żeby łapać kobietę, trupowi obok wyłupać oko, a potem pocierać tym okiem usta. Skrajnie pokurwione.
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

18-09-2017, 20:04

Takie tam z Muzeum Archeologii w Tbilisi.

Obrazek
Obrazek
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

30-09-2017, 14:04

Małych ludów Zakaukazia nie odróżnisz od siebie na oko. Dla nas – obcych – wszyscy są z grubsza tacy sami. Mają z reguły ciemne włosy, śniadą skórę i brązowe oczy. Zdarzają się oczywiście odstępstwa, ale rzadkie i niewielkie. Odróżnienie Gruzina, Ormianina, Azera czy Turka nie jest czymś prostym i oczywistym. Mieszali się w tym małym kotle tysiące lat, aż stali się nie do odróżnienia.

Ich gesty – często dla mnie niezrozumiałe – są identyczne. Tak samo cmokają ustami. Mężczyźni witają się całusem w policzek. Patrzą rozmówcy prosto w oczy i stoją bliżej, niż to wygodne dla Polaka. Tak samo krzyżują przedramiona w geście oznaczającym ,,Nie", ,,Nie wolno", ,,Nie ma przejścia", i tak dalej.

Wiąże ich ta sama, niedawno zrzucona zwierzchność Matuszki Rosji, która bywała niedobra, ale najwyraźniej z pewnym rozrzewieniem wspominają tamte czasy i po cichu wielu chciałoby, by wróciły. Dla nas, Polaków – nienawidzących komunizmu i ZSRR jak wściekłego psa – jest to rzecz niedorzeczna i niezrozumiała.

Dzielą podobne ziemie. Pustynne, jałowe i górskie. Drzewa w górach nie chcą rosnąć, i tym samym najczęstszym widokiem są łyse góry. Dlaczego tak jest, nie wiem. Tam, gdzie nie ma gór, znajdują się pustynne niziny, gdzie rosną tylko karłowate krzewy. Drzewo jest tam widokiem niezwykłym, godnym odnotowania, przyciągającym wzrok. W samym Azerbejdżanie jest ponoć sześć stref klimatycznych, ale chyba nie są zbyt wielkie.

Ormianie i Gruzini są chrześcijanami. Azerowie nie. Ale ich religijność wydaje się ze wszech miar powierzchowna i pamiętają dobrze, że islam został im narzucony siłą przez Turcję. Nie są złymi ludźmi – ale z całą pewnością nie są najgorliwszymi muzułmanami. I gdyby nie Turcja, to i oni modliliby się dziś w cerkwi.
ODPOWIEDZ