
Zaczynam opierdalać gałę. Jak będzie słaby to wszystkim forumowym kolegom utnę głowy mieczem.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
A to szkoda, bo bardzo lubię jego książki. No nic, zobaczymy co z tego będzie.Sgt. Barnes pisze:chociaż rozbrat z książkami Cornwella zauważalny.
mi już trochę ciśnienie przeszło na ten serial, zwłaszcza (spojler) kiedy uśmiercili głównego bohatera i poziom każdego kolejnego sezonu imo gorszy od poprzedzającego.Plastek pisze:Fajne, ale wolałbym żeby Ivar nie robił takich min.Sgt. Barnes pisze:[youtube][/youtube]
Moim zdaniem bez rewelacji. Główny bohater jakiś taki denerwujący i słabo obsadzony.Plastek pisze:
Zaczynam opierdalać gałę. Jak będzie słaby to wszystkim forumowym kolegom utnę głowy mieczem.
Pierwszy odcinek mnie nie przekonal. Uleglem i dalem szanse drugiemu.RottinG pisze:The Orville - komedia sf, mocna zrzynka ze Star Treka... chyba niezbyt można powiedzieć, że to parodia. Ogląda się całiem fajnie.
![]()
To jest chyba magia telewizji,że ogladamy dupków jak Walter albo House których mimo wszystko podziwiamy,za spryt,inteligencje,sarkazm,może nawet trochę checmy być tacy jak oni. Dzisiejszy świat tworzy negatywnych bohaterów którzy są ..fajni.są cool. Nie są przynajmniej nudni jak brudna dupa i życie od 9 do 5 z kredytem,gruba żoną i chujem szefem.Heretyk pisze:dobra, skończyłem Breaking Bad i już pomijając moją opinię na temat tego serialu (bardzo dobry, momentami znakomity, ale na pewno nie genialny) mam pytanie. czy kogoś poza mną wkurwiał główny bohater? bo wszędzie czytam, że jego żonka zła, szwagier niedobry, jesse pojebany itd. ale Walter? och nie, on chciał dobrze, tylko nie do końca mu wyszło. a za te jego wszystkie kłamstwa, od których w pewnym momencie autentycznie chciało się rzygać, najchętniej bym mu dał w ryj :)
na tvn7 rano leciał ostatnio i wróciłem do całej serii.Genialny pokaz skurwysynstwa i przereklamowanego człowieczeństwa ;)Uwielbiam ten serial. Life is pain!yossarian84 pisze:House bardzo okej, widziałem wszystkie odcinki
Coś w tym jest. i sam fakt, że gość wywołuje emocje, to już coś.[V] pisze:To jest chyba magia telewizji,że ogladamy dupków jak Walter albo House których mimo wszystko podziwiamy,za spryt,inteligencje,sarkazm,może nawet trochę checmy być tacy jak oni. Dzisiejszy świat tworzy negatywnych bohaterów którzy są ..fajni.są cool. Nie są przynajmniej nudni jak brudna dupa i życie od 9 do 5 z kredytem,gruba żoną i chujem szefem.
o, House mistrz. jego akurat bardzo lubię :)[V] pisze:na tvn7 rano leciał ostatnio i wróciłem do całej serii.Genialny pokaz skurwysynstwa i przereklamowanego człowieczeństwa ;)Uwielbiam ten serial. Life is pain!yossarian84 pisze:House bardzo okej, widziałem wszystkie odcinki
Tak właśnie jest, ja taki jestem i mogę powiedzieć, że w życiu pozaforumowym masa ludzi chce być taka jak ja, a kobiety wprost szaleją za takim charyzmatycznym, inteligentnym skurwysynem. Polecam kolegom taką postawę, choć oczywiście trzeba mieć odpowiednie "zaplecze" by być kimś takim.[V] pisze:dupków jak Walter albo House których mimo wszystko podziwiamy,za spryt,inteligencje,sarkazm,może nawet trochę checmy być tacy jak oni. Dzisiejszy świat tworzy negatywnych bohaterów którzy są ..fajni.są cool. Nie są przynajmniej nudni jak brudna dupa i życie od 9 do 5 z kredytem,gruba żoną i chujem szefem.
Heretyk pisze:o, House mistrz. jego akurat bardzo lubię :)[V] pisze:na tvn7 rano leciał ostatnio i wróciłem do całej serii.Genialny pokaz skurwysynstwa i przereklamowanego człowieczeństwa ;)Uwielbiam ten serial. Life is pain!yossarian84 pisze:House bardzo okej, widziałem wszystkie odcinki
cierpienie typa objawia się głównie, jeśli idzie o sprawy sercowe i wtedy wali najznamienitsze monologi rodem z Coelho, zajebiste skurwysyństwo lol. przereklamowany, "przeintelektualizowany" serial, w kółko to samo, ale wówczas to było na czasie - to to, to Big Bang Theory dla lubujących się w sitcomach itp.; dużo hermetycznych pojęć, a w gruncie rzeczy pod tym płaszczykiem prosty jak budowa cepa humor i znowu sarkazm bardziej z bólu egzystencji (smutne to jak pizda), niżli rozczarowywanie się ludźmi, światem.Plastek pisze:Tak właśnie jest, ja taki jestem i mogę powiedzieć, że w życiu pozaforumowym masa ludzi chce być taka jak ja, a kobiety wprost szaleją za takim charyzmatycznym, inteligentnym skurwysynem. Polecam kolegom taką postawę, choć oczywiście trzeba mieć odpowiednie "zaplecze" by być kimś takim.
Serio ci się podoba? Jak dla mnie nic się nie zmieniło i tak jak pierwszy sezon - marna, budżetowa podróbka American Horror Story. Horroru w tym zero, klimatu zero, scenariusz tragiczny; jedno wielkie zero.yossarian84 pisze:nowy Channel Zero ruszył
pierwszy odcinek bdb, a drugi dziwny :-)
sam jesteś zero.pierwszy sezon kasuje wszystkie te horror gówna które sie tu wkleja.Plastek pisze:Serio ci się podoba? Jak dla mnie nic się nie zmieniło i tak jak pierwszy sezon - marna, budżetowa podróbka American Horror Story. Horroru w tym zero, klimatu zero, scenariusz tragiczny; jedno wielkie zero.yossarian84 pisze:nowy Channel Zero ruszył
pierwszy odcinek bdb, a drugi dziwny :-)
Szczerze mówiąc sram House'a:) Nie widziałem nawet jednego odcinka; jeno z opowiadań znam i może być tak jak mówisz.byrgh pisze: cierpienie typa objawia się głównie, jeśli idzie o sprawy sercowe i wtedy wali najznamienitsze monologi rodem z Coelho, zajebiste skurwysyństwo lol. przereklamowany, "przeintelektualizowany" serial, w kółko to samo, ale wówczas to było na czasie - to to, to Big Bang Theory dla lubujących się w sitcomach itp.; dużo hermetycznych pojęć, a w gruncie rzeczy pod tym płaszczykiem prosty jak budowa cepa humor i znowu sarkazm bardziej z bólu egzystencji (smutne to jak pizda), niżli rozczarowywanie się ludźmi, światem.
to tak odnośnie House'a, a nie Hugha Laurie, którego bardzo lubię i zajebisty pokaz aktorstwa to dał w Black Adder, nie jakimś strasznie rozhajpowanym wśród alternatywnej młodzieży doktorku.
Ten serial to gówno, choć może fani wysublimowanego kina artystycznego doszukają się w nim ciekawych przesłań i niepokojących pytań. Nie wiem, może za mało łiski pije i dlatego mi się nie podobał?[V] pisze:sam jesteś zero.pierwszy sezon kasuje wszystkie te horror gówna które sie tu wkleja.Plastek pisze:Serio ci się podoba? Jak dla mnie nic się nie zmieniło i tak jak pierwszy sezon - marna, budżetowa podróbka American Horror Story. Horroru w tym zero, klimatu zero, scenariusz tragiczny; jedno wielkie zero.yossarian84 pisze:nowy Channel Zero ruszył
pierwszy odcinek bdb, a drugi dziwny :-)