GRAVE

[empir]

Zajebista ta nowa płyta. Nie wiem czy nawet nie najlepsza z Olą na wokalach. Do takiej płyty to chce mi się wracać.

[Deathhammer66]

Muszę przyznać, że z każdym odsłuchem jest coraz lepiej. Bardzo dobra płyta, wg. mnie lepsza niż Malevolent Creation - jeśli chodzi o starych wyjadaczy.

[nan]

No kurwa, oczywiście że lepsza od Malevolent Creation. Nie żeby MA było złe.

[tomder]

Cudowna płyta. Po raz kolejny pokazali jak powinno się grać szwedzki metal. I chyba nawet na starość zaczęli wreszcie radzić sobie z instrumentami. Bezgranicznie uwielbiam ten zespół.

Podpisuje się pod powyższym - zajebisty materiał, jakżeby inaczej skoro G. jest moim nr.1 jeśli chodzi o Szwecję.

[Nasum]

Muszę przyznać, że z każdym odsłuchem jest coraz lepiej. Bardzo dobra płyta, wg. mnie lepsza niż Malevolent Creation - jeśli chodzi o starych wyjadaczy.

Ośmielę się nie zgodzić, Malevolentów przewałkowałem już sporo razy, Grave mi tak nie wszedł. Muszę trochę nad nimi jeszcze posiedzieć, ale ekipa Fasciany zdecydowanie w tej chwili wygrywa.

[Deathhammer66]

Myślę, że to raczej kwestia osobistych upodobań ;)

[Nasum]

Całkiem możliwe, chociaż ja lubię obydwie ekipy ;-)

[IMP-|-OUS]

Zajebista ta nowa płyta.

dokładnie! siadła pięknie

[ramonoth]

Ośmielę się nie zgodzić, Malevolentów przewałkowałem już sporo razy, Grave mi tak nie wszedł. Muszę trochę nad nimi jeszcze posiedzieć, ale ekipa Fasciany zdecydowanie w tej chwili wygrywa.

Mam dokładnie to samo.

[Rattlehead]

Moim zdaniem, to amerykańce wygrywali już od dawna, a może nawet od zawsze.

[est]

Robią nowe piosenki. Grave, nie MC.

[byrgh]

Grave dziś gra znacznie ciekawszą muzykę niż Malevolent Creation.

[Nasum]

Grave dziś gra znacznie ciekawszą muzykę niż Malevolent Creation.

Nie. Po prostu nie.

[est]

Tak szczerze to miałem wrócić do tego ostatniego MC, ale nie wyszło mi jeszcze. Grave to najlepiej trzymający się zespół ze starej szwedzkiej ekipy, grają zajebiste koncerty, na płytach mielą tak, że morda się cieszy. Strasznie ich lubię. Tak samo Malevolent Creation, nie przyszłoby mi do głowy, żeby te zespoły zestawiać ze sobą w jakiejś opozycji. To nie Korn i Immolation żeby od razu stwierdzić nokaut z poniżeniem ;)

[Nasum]

Obydwie kapele grają porządną muzę, na tyle różną, że jedynym wspólnym mianownikiem jest tylko etykietka "death metal". Tak więc wszelkie porównania odłóżmy na bok, jedynym kryterium oceny był mój własny gust, i w takim przypadku ekipa Phila zdecydowanie wygrywa. Grave za pierwsze albumy ma zapewniony szacunek, a "Soulless" to płyta z która mam masę wspaniałych wspomnień, ale nowsze nagrania tej grupy jakoś już mnie tak nie ruszają. Może miałem po prostu zły dzień?

[Żułek]

co prawda to nie Grave ale warto wspomnieć bo tematu zakładać chyba nie ma po co

Tales of a Therion:
Jorgen Sandstrom (Grave/Entombed): Vocals
Scott Sargeant (Laaz Rockit/M.O.D): Guitars
Danny Lilker(S.O.D/Nuclear Assault): Bass
Will Carroll(Death Angel/Scarecrow): Drums

[Żułek]

Jorgen Sandstrom nie składa broni i ryczy w kolejnej kapeli

Absurdeity - Unspeakable Butchery to kapela Lorda K. znanego z The Project Hate MCMXCIX i pojawił się debiucik

[Hellrocker]

Wprawdzie to niestety zaden news o nowym LP, ale udalo mi sie maznac plakat dla Grave na ich przyszloroczna trase po Finlandii. Duma rozpiera, bo jednak bohaterowie tematu byli mocna inspiracja i wielkim zespolem dla mnie w latach 90-ych, a i teraz nadal bardzo lubie.

[Hellrocker]

Ciezko w to uwierzyc, ale panowie wracaja w starym skladzie z Jörgenem na wokalu. Moc!

[aniola]

Ciezko w to uwierzyc, ale panowie wracaja w starym skladzie z Jörgenem na wokalu. Moc!

No właśnie.Pytanie czy tylko tam? Bo jeśli np Mystik odpuszczam .Kroi się chyba objazd festowy...