Drone pisze:Stawianie GORGOROTH w tym samym szeregu co MAYHEM czy DARK THRONE, to to samo co postawienie SACRED REICH i DEATH ANGEL w tym samym szeregu co SLAYER. Podobnie można postawić ASSASSIN i VIOLENT FORCE obok DESTRUCTION, SODOM i KREATOR.
Kolejne nieadekwatne porównanie, gdyż norweski black metal to inne uwarunkowania niż thrash metal. Nie mówię tylko o sferze kulturowo-geograficznej, ale przede wszystkim różnicach skali. Odbierania Gorgoroth miejsca pośród zespołów, które kształtowały tamtą scenę jest śmieszne i powtórzę raz jeszcze - nie ma odzwierciedlenia w faktach.
Drone pisze:
Pewne nazwy są po prostu tak znaczące, że nie da się siłą swojego gustu (czyt. widzimisię) równać wszystkiego do szeregu.
Pewne nazwy są znaczące głównie przez to, że niektórzy ich cżłonkowie postanowili sobie wywalić kawałek głowy z shotguna lub pozabijać się nawzajem. Smażenie kiełbasek przy ogniskach z kościołków też robiło swoje. Chyba zdajesz sobie z tego sprawę, że nie sama muzyka się liczyła?
Drone pisze:Ostatecznie bez płyt GORGOROTH black metal byłby dzisiaj dokładnie taki, jaki jest, podobnie jak thrash bez płyt ASSASSIN czy DEATH ANGEL.
No brawo, widzę, że kolega podróżuje do równoległych wszechświatów, albo ma zdolności profetyczne. Wybacz, absurd Twojego stwierdzenia wypada tylko skwitować śmiechem. Ale żeby inni zrozumieli, napiszę wprost - nie możesz tego wiedzieć.