DEICIDE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- domel666
- zaczyna szaleć
- Posty: 179
- Rejestracja: 03-02-2008, 00:51
Re: DEICIDE
a idz pan w chuj z takim deicide.............
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12604
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: DEICIDE
+1 słucham pierwszy raz i też podoba mi się to co słyszę.dzik pisze:Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu ta płyta mi się podoba i chce mi się jej słuchać.
all the monsters will break your heart
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1414
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: DEICIDE
Pora udać się na emeryturę. Gówno dziś stało się tortem.Slyd pisze:Świetny album. Agresja, udane solówki, dobry wokal.
- Oferma
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1246
- Rejestracja: 02-05-2017, 09:03
Re: DEICIDE
A ja głupi myślałem ze „In Torment In Hell” było nudne...
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEICIDE
Ja napisze tak. Okladka zdecydowanie przewyzsza muzyke.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4628
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
To też prawda.ozob pisze:Ja napisze tak. Okladka zdecydowanie przewyzsza muzyke.
- jesusatan
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2225
- Rejestracja: 11-12-2013, 21:11
Re: DEICIDE
dalem rade 1,5 kawalka. dosc.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12604
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: DEICIDE
Mam wrażenie, że wszyscy przesadzacie. To bdb płyta, tylko nie możecie się pogodzić, że Deicide poszedł w melodyjne solówki (które nawiasem mówiąc nie są pedalskie) i nie gra tak jak na pierwszych 4 płytach. Moim zdaniem przyjęli ciekawą formułę, która wymagała nie lada odwagi.
all the monsters will break your heart
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEICIDE
Lub jest dowodem na zatracenie wlasnej tozsamosci.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DEICIDE
lub mam to w dupie i ostatnią płytą jaką słyszałem w ich wykonaniu jest "The stench..." którą w sumie nawet lubię
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12604
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: DEICIDE
Nic nie jest wykluczone, ale uważam, że tak doświadczeni muzycy jak Benton i Asheim raczej łatwo nie pozwolą sobie na to aby stracić swoją tożsamość. Widać, że chcą sobie poeksperymentować, niech tak robią. Nie widzę w tym niczego złego.ozob pisze:Lub jest dowodem na zatracenie wlasnej tozsamosci.
all the monsters will break your heart
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4628
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
Ja tam słyszę w otwieraczu totalny deicide , płyta bardzo dobra .. Minusem dla mnie jest tylko brzmienie , ale takie czasy że taniej wychodzi nagrywanie digital hehenicram pisze:Nic nie jest wykluczone, ale uważam, że tak doświadczeni muzycy jak Benton i Asheim raczej łatwo nie pozwolą sobie na to aby stracić swoją tożsamość. Widać, że chcą sobie poeksperymentować, niech tak robią. Nie widzę w tym niczego złego.ozob pisze:Lub jest dowodem na zatracenie wlasnej tozsamosci.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
Wczoraj po robocie przesłuchalem ten nowy album... pierwsze wrażenia niezbyt optymistyczne. Poprzedni był o wiele lepszy. Przesłucham jeszcze parę razy, może wczoraj zmęczenie plus piwo niekorzystnie wpłynęło na odbiór muzyki?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DEICIDE
ja tam sądzę, że są zespoły, które mają parę doskonałych płyt, ale będą nakurwiać do śmierci i nic z tego nie wyniknie , poza wpływami do kasy, a są też takie, które zrobiły dosłownie kilka albumów, ale takich, że kolana miękną (vide DISSECTION, na którego punkcie jestem chory). kwestia oczekiwań. jak ktoś coś jeszcze w ogóle chce od Deicide gdzie nie ma Hoffmanów, to współczuję
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3696
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: DEICIDE
Mnie się zwyczajnie ta płyta podoba i chce mi się do niej wracać. Przynajmniej na razie. Czas pokaże, co będzie później. Na brzmieniu się nie znam, więc się nie wypowiem. Brakuje mi tego wściekłego wrzasku, jak na niektórych płytach. W paru momentach aż się prosi o to. Na plus - jak zwykle świetne teksty. No i zajebista okładka.
dobry kościół to kościół spalony
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEICIDE
dzik pisze:Mnie się zwyczajnie ta płyta podoba i chce mi się do niej wracać. Przynajmniej na razie. Czas pokaże, co będzie później. Na brzmieniu się nie znam, więc się nie wypowiem. Brakuje mi tego wściekłego wrzasku, jak na niektórych płytach. W paru momentach aż się prosi o to. Na plus - jak zwykle świetne teksty. No i zajebista okładka.
Brak charakterystycznych Bentona wrzasków pod growlem to minus tego wydawnictwa...ja ma delikatnie inny problem z tą płyta,po prostu na trzeźwo tak se mi włazi,a po pijaku jest znacznie lepiej....ogólnie bardzo lubię Bentona,bo śpiew ma jak nikt na tej zjebanej planecie
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEICIDE
Ja tam nie mam wobec nich zadnych oczekiwan od grubo ponad dekady. Sprawdzam jedynie z ciekawosci. Moglbym w zasadzie postawic znak rownosci miedzy Deicide a Vader. Trzeba z czegosc zyc i placic rachunki.Heretyk pisze:ja tam sądzę, że są zespoły, które mają parę doskonałych płyt, ale będą nakurwiać do śmierci i nic z tego nie wyniknie , poza wpływami do kasy, a są też takie, które zrobiły dosłownie kilka albumów, ale takich, że kolana miękną (vide DISSECTION, na którego punkcie jestem chory). kwestia oczekiwań. jak ktoś coś jeszcze w ogóle chce od Deicide gdzie nie ma Hoffmanów, to współczuję
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: DEICIDE
Najgorsze co mogło spotkać ten zespół to odejście braci. Santolla zupełnie się nie sprawdził podobnie Owen. Zresztą, ci muzykanci totalnie nie pasowali do diabolicznego wizerunku tej ekipy. Nie wiem jak zaangażowanie Kevina w warstwę muzyczną, od lat te ich płyty to niestety średniaki. Być może pierwsze wydawnictwa były poprzeczką nie do przeskoczenia bo to poziom najwyższy o czym wiadomo.
Zastanawia mnie jak potoczyłaby się ich kariera gdyby dołączyli do ich składu jegomoście tacy jak Lazaro czy Palubicki?
Zastanawia mnie jak potoczyłaby się ich kariera gdyby dołączyli do ich składu jegomoście tacy jak Lazaro czy Palubicki?
Jebać żuli.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: DEICIDE
Proponuję, zostawcie ten nowy Deicide i słuchajcie tego, czego naprawdę warto, czyli Monstrosity i Pyrexia, a do Deicide wrócicie w czasie posuchy.
Nie ma za co.
[edit] A zaraz nowe Internal Bleeding. Nie drapcie się, dziewczyny.
Nie ma za co.
[edit] A zaraz nowe Internal Bleeding. Nie drapcie się, dziewczyny.