SABBAT (JPN)

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gezolucifer
rozkręca się
Posty: 93
Rejestracja: 23-01-2005, 01:40
Lokalizacja: Częstochowa

SABBAT (JPN)

13-02-2005, 21:37

W koncu musialem zalozyc ten temat - login zobowiazuje :)
Sabbat jest dla mnie jak kurwa Venom, tylko ze z kraju skosnookich karakanow. Panowie zaczeli napierdalac dla szatana na poczatku lat 80 i do tej pory sie dobrze trzymaja. Najlepszy dowod to plyta Karmagmassacre z 2003 - chyba najlepsze ich wydawnictwo. Gezol ze spolka najebal juz tyle plyt, ep i innych wynaturzen ze sam sie nieraz w tym gubie. Jestem szczegolnie ciekaw ep, bo albumy mam wszystkie. Ma ktos jakies epki Sabbat ? Splodzili tego juz okolo 30 sztuk (ep) a ja mam okolo 10. In Satan we Trust !
Awatar użytkownika
gezolucifer
rozkręca się
Posty: 93
Rejestracja: 23-01-2005, 01:40
Lokalizacja: Częstochowa

13-02-2005, 21:53

[quote][i]Wysłane przez Pan Przemoc[/i]
Nie klam, nie masz wszystkich albumow :P
Sabbat rozpierdziela, systematycznie uzupelniam swoja kolekcje, chociaz poza rzeczami z iron pegasus raczej trudno o ich wydawnictwa [/quote]
Jak nie jak kurwa tak :P jasne ze mi brakuje kilku live itp. ale te studyjne mam wszystkie :uzi: Metalucifer and Evilucifer!!!
Awatar użytkownika
gezolucifer
rozkręca się
Posty: 93
Rejestracja: 23-01-2005, 01:40
Lokalizacja: Częstochowa

13-02-2005, 22:03

[quote][i]Wysłane przez slaughter[/i]
epki nie mam żadnej, ale dość sporo ich widziałem do kupna.
Od czasu kiedy mam MC "Sabbademonical Liveslaught" to często do tej kasety wracam- wyjebiozo koncert ( z 1991 roku) z wszystkimi hitami :hdbng:
Ogólnie zespół świetny, a "Mion's hill" niszczy [/quote]
Mion's hill - LP , piec wersji tego utworu ( thanx vinylowy mahardżo ;-)
polecam Ci ten krazek, jesli nie masz. Evoke The Evil !!
Awatar użytkownika
helmik
rozkręca się
Posty: 42
Rejestracja: 13-12-2003, 16:45
Lokalizacja: Minsk Mazowiecki

14-02-2005, 11:13

mam sabbatical holocaust z tymi wszytskimi pieknymi epkami oraz split live z abigail (kamikaze splitting roar) i co tu duzo mowic -KULT! swietna niezbyt skomplikowana muzyka, z chwytliwymi riffami ...Japonce rzadza! :worship:

ale rzeczywiscie -uzbierac to cale ich gowno jest dosyc trudno heh
Nie bądź fiutem - zdejmij czapę!!!

***

WBZFM!
Awatar użytkownika
Einherjer
zaczyna szaleć
Posty: 102
Rejestracja: 07-05-2004, 12:20
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wrocław

02-04-2005, 00:35

Sabbat gra nieźle. Na razie słyszałem "Evoke", ale postaram się o inne płytki (choć jak już gdzieś napisałem, pewnie będzie ciężko).
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

03-04-2005, 22:56

Co chcesz, wystarczy. W sumie większości wystarczyłoby samo "Sabbat" :hahaha:
Awatar użytkownika
gezolucifer
rozkręca się
Posty: 93
Rejestracja: 23-01-2005, 01:40
Lokalizacja: Częstochowa

04-04-2005, 12:01

[quote][i]Wysłane przez Einherjer[/i]


... Sabbat gra niezle. Na razie slyszalem Evoke, ale postaram sie o inne plytki ... [/quote]
Polecam jednak zaczac przygode z Sabbat od Karmagmassacre, a pozniej zglebiac wczesniejsze plyty.
H E L L U V A A G I T A T O R
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

07-09-2005, 13:42

Odświeżam wątek, bo kupiłem "Sabbatical Holocaust", który urwał mi jaja przy samej głowie. Jeszcze nie przesłuchałem do końca, ale już jestem pewien, że jeszcze niejedną godzinę-piętnaście-minut z nią spędzę. ;) Dobrze, że Gezol już się dawno nie logował, bo by mnie wyśmiał, że tak późno ich poznaję (wszak Japońce już są trochę po dwudziestej rocznicy)...
Kurwa, tak się rozpisałem, że zapomniałem o swojej opinii. :) Chociaż ta jest chyba zbędna - NA KOLANA!
Awatar użytkownika
roman
zaczyna szaleć
Posty: 257
Rejestracja: 23-01-2003, 20:30
Lokalizacja: Łódź

07-09-2005, 14:08

Ja sluchalem tylko tego zbioru epek wydanych przez TBT. Wole jednak Venom ;).
mistrzsardu
rasowy masterfulowicz
Posty: 3162
Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
Lokalizacja: Trójmiasto

09-09-2005, 22:23

W moim domu znajdują się
taśma "Sabbademonical liveslaught"
7"EP Sabbat/Unholy Grave
7"EP Sabbat/Unpure
...niestety należą do brata, ale i tak są zajebiste.
Awatar użytkownika
gezolucifer
rozkręca się
Posty: 93
Rejestracja: 23-01-2005, 01:40
Lokalizacja: Częstochowa

05-10-2005, 23:36

Wysłane przez Blackult
Odświeżam wątek, bo kupiłem "Sabbatical Holocaust", który urwał mi jaja przy samej głowie. Jeszcze nie przesłuchałem do końca, ale już jestem pewien, że jeszcze niejedną godzinę-piętnaście-minut z nią spędzę. ;) Dobrze, że Gezol już się dawno nie logował, bo by mnie wyśmiał, że tak późno ich poznaję (wszak Japońce już są trochę po dwudziestej rocznicy)...
Kurwa, tak się rozpisałem, że zapomniałem o swojej opinii. :) Chociaż ta jest chyba zbędna - NA KOLANA!
Widzę światło w tunelu, a już myślałem, że temat zdechł.
Awatar użytkownika
gezolucifer
rozkręca się
Posty: 93
Rejestracja: 23-01-2005, 01:40
Lokalizacja: Częstochowa

05-10-2005, 23:42

[quote][i]Wysłane przez mistrzsardu[/i]
W moim domu znajdują się
taśma "Sabbademonical liveslaught"
7"EP Sabbat/Unholy Grave
7"EP Sabbat/Unpure
...niestety należą do brata, ale i tak są zajebiste. [/quote]
no to juz masz u mnie przejebane - dlaczego w Twoim domu sa te epki a nie w moim ?
pogadaj z bratem, jestem w stanie zaoferowac za nie duzo kasiory, albo jakies inne zajebiste plytki na wymiane...mam pomysl, ukradnij je dla mnie i bedzie po sprawie ;)
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

16-03-2006, 19:30

SABBAT to kult... tyle, że ten angielski. dwa pierwsze krążki - zniszczenie.
Awatar użytkownika
sveneld
zaczyna szaleć
Posty: 250
Rejestracja: 18-03-2004, 08:58
Lokalizacja: Wrocław

16-03-2006, 19:36

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
SABBAT to kult... tyle, że ten angielski. dwa pierwsze krążki - zniszczenie. [/quote]
Jak najbardziej. Wydany po odejściu Martina Walkyer'a "Morning has broken" był już kiepściutki. Warto dodać, że byli to chyba pierwsi metalowcy odwołujący się do "wartości pogańskich", kiedy Enslaved i i inne Warrahy nosili jeszcze topory w zębach.
Only dead fish flows with the stream...
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

16-03-2006, 19:39

[quote][i]Wysłane przez sveneld[/i]
Jak najbardziej. Wydany po odejściu Martina Walkyer'a "Morning has broken" był już kiepściutki. Warto dodać, że byli to chyba pierwsi metalowcy odwołujący się do "wartości pogańskich", kiedy Enslaved i i inne Warrahy nosili jeszcze topory w zębach. [/quote]

jak pierwsi? a CIRITH UNGOL? a MANOWAR? a BATHORY? ;))))))
ale fakt, to wszystko nie ten poziom - w Sabbat teksty były zajebiście istotne i BARDZO dobre. w zasadzie jedne z najlepszych liryk z rejonów diabelsko-barbarzyńskich.
Awatar użytkownika
sveneld
zaczyna szaleć
Posty: 250
Rejestracja: 18-03-2004, 08:58
Lokalizacja: Wrocław

16-03-2006, 19:49

Cirith Ungol, Manowar to fantasy, a Quorthon po raz pierwszy zahaczył o te rejony na "Blood Fire Death".
Teksty Martina to jedne z najlepszych jakie zdarzyło mi się czytać, także (a może przede wszystkim) te późniejsze dla Skyclad, w bardziej politycznych, niż pogańskich klimatach, gierki słowne, kalambury, po prostu poezja.
Only dead fish flows with the stream...
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

16-03-2006, 19:53

[quote][i]Wysłane przez sveneld[/i]
Cirith Ungol, Manowar to fantasy, a Quorthon po raz pierwszy zahaczył o te rejony na "Blood Fire Death".
Teksty Martina to jedne z najlepszych jakie zdarzyło mi się czytać, także (a może przede wszystkim) te późniejsze dla Skyclad, w bardziej politycznych, niż pogańskich klimatach, gierki słowne, kalambury, po prostu poezja.[/quote]
W Sabbat też były kalambury i polityka, ale widzę, że ogólnie się zgadzamy.
mistrzsardu
rasowy masterfulowicz
Posty: 3162
Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
Lokalizacja: Trójmiasto

16-03-2006, 20:14

To temat o japońskim, wykurwistym Sabbat, a nie o Angolach.
Jasiu
rozkręca się
Posty: 44
Rejestracja: 08-02-2006, 18:02

20-03-2006, 21:24

Chyba zostanę fanem Sabbat... dorwałem ostatnio "Evoke" i "Karisma", teraz wychodząc z domu nucę sobie kawałki z tej drugiej :D
Niech ktos mi powie, Sabbatowi fani, warto - pomijając względy kolekcjonerskie - zaopatrzyć się w "Sabbatical Rehearsalucifer" i "Sabbatical Holocaust"? Oczywiście tak na początek słuchania, bo jeśli jednak zostanę fanem to nie pozostanie mi nic innego jak zdobyć te płyty (oraz sprzedać cały skromny dobytek aby nabyć pozostałe wydawnictwa zespołu).
mistrzsardu
rasowy masterfulowicz
Posty: 3162
Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
Lokalizacja: Trójmiasto

20-03-2006, 21:36

[quote][i]Wysłane przez Jasiu[/i]

Niech ktos mi powie, Sabbatowi fani, warto - pomijając względy kolekcjonerskie - zaopatrzyć się w "Sabbatical Rehearsalucifer" i "Sabbatical Holocaust"? [/quote]
To drugie bezwzględnie tak! Pierwszego nie słyszałem...
ODPOWIEDZ