DEATHSPELL OMEGA

[Deathhammer66]

Dobry utwór, chyba ogarnęli, że dobrnęli do muru i zmienili nieco formułę. Jest to lekkie, nienadęte i właśnie NIE przeintelektualizowane.

Niestety, to DSO, więc cokolwiek co by nagrali po "Paracletus" jest rozczarowaniem. Tak jest i w tym przypadku. Brakuje mi w tym graniu emocji - pewnie w okolicach "Fas" też mieli zajebiście wszystko przemyślane co do ułamka sekundy, ale tam była jakaś iskra boża. To nawet nie jest ich wina, po prostu w przeszłości nagrali takie materiały, że teraz wszystko postrzegam przez ich pryzmat.

[Godplayer]

Poprzednia płyta mnie zmęczyła swoim chujowym, trzeszczącym brzmieniem. Ciężko się przez tą zardzewiałą ścianę przebić. Nawet intro było tam słabe.
Uwielbiam intro z Fas , marzył mi się cały album w tym stylu i nowy numer idzie tym tropem, choć raczej nie ma szans na taką całość.
I choć ciężko wyrokować po odsłuchu na YT, to na słuchawkach brzmi to dużo lepiej od The Synarchy of Molten Bones i nawet jak dokurwią i maksymalnie zagęszczą, to z tym bardziej analogowym brzmieniem będzie się tego słuchało bez bólu głowy.

[Lord Gorloj]

Klip ciekawy. Trąci estetyką adolfowską, Albert Speer się kłania.

Numer dobry, ale niczego się nie spodziewam. Po "Paracletus" para jakoś z tego projektu uszła, niby słychać kto to gra, ale to jednak nie jest już "to". Nie ma magii, jest tylko black metal.

[maciek z klanu]

Paracletus to już była lekka obniżka formy

[TheDude]

Nie ma zapowiadanego coveru "too extreme". Jestem zawiedziony.

[maciek z klanu]

Nie ma zapowiadanego coveru "too extreme". Jestem zawiedziony.

Ma być ponoć coś od honor, aspa ponoć lubi.

[Lord Gorloj]

Czajcie co znalazłem:
" onclick="window.open(this.href);return false;
Gość odgrywa na perkusji całe Fas

[vicek]

Czajcie co znalazłem:
" onclick="window.open(this.href);return false;
Gość odgrywa na perkusji całe Fas

A na albumie jest automat xd

[TheDude]

Bardzo sprawny młodzieniec, ale niech to zagra na cymbałkach!

[Godplayer]

Paracletus to już była lekka obniżka formy

Jeżeli przyjąć że Kenose, Fas i Katechon były doskonałe od A do Z, to jedyny słabszy moment na Paracletusie, czyli końcówka Phosphene tak od 4 : 30, gdzie Aspa kompletnie nie poradził sobie z wokalem, to tak, można przyjąć że Paracletus to lekka obniżka formy :D

[maciek z klanu]

Paracletus to już była lekka obniżka formy

Jeżeli przyjąć że Kenose, Fas i Katechon były doskonałe od A do Z, to jedyny słabszy moment na Paracletusie, czyli końcówka Phosphene tak od 4 : 30, gdzie Aspa kompletnie nie poradził sobie z wokalem, to tak, można przyjąć że Paracletus to lekka obniżka formy :D

Moim zdaniem SRMC to był szczyt tej kapeli. Zdecydowanie top 3 albumów Black metalowych dla mnie. Album doskonały.

[maciek z klanu]

Czajcie co znalazłem:
" onclick="window.open(this.href);return false;
Gość odgrywa na perkusji całe Fas

Głupie miny robi...
Ale nieźle tak na serio muszę przyznać.

[Lord Gorloj]

Głupie miny robi...

Po czym rozpoznać, że scena, na której gra zespół, jest równa?
Po tym, że perkusiście równo ślina cieknie z ust.

HO HO HO

[trup]

video bdb! Nietuzinkowy obraz.

[dzik]

Paracletus to już była lekka obniżka formy

Jeżeli przyjąć że Kenose, Fas i Katechon były doskonałe od A do Z, to jedyny słabszy moment na Paracletusie, czyli końcówka Phosphene tak od 4 : 30, gdzie Aspa kompletnie nie poradził sobie z wokalem, to tak, można przyjąć że Paracletus to lekka obniżka formy :D

Moim zdaniem SRMC to był szczyt tej kapeli. Zdecydowanie top 3 albumów Black metalowych dla mnie. Album doskonały.

Zgadzam się z opinią Maćka z Klanu.

[byrgh]

Paracletus to już była lekka obniżka formy

Lekka ;)

[Plagueis]

kwantowy black metal bdb

[[V]]

fajny ten nowy numer, tak samo jak fajne jest np esoteric warfare ale jak ktoś napisał już wyżej - brak boskiego pierwiastka.

[Ogre]

Brzmienie fajne, ale piosenka taka sobie.

I na razie postawiłbym kropkę :).

[Harlequin]

Spoko numer, ale chyba najlepsze lata mają za sobą.