BETRAYER (POL)

[uglak]

Wszystko jasne, bo żadnej z ww. płyt nie postawiłbym nawet 4-.

taka jest wlasnie sila sentymentow. potrafia zupelnie zdominowac oceny.

[nicram]

Nie ma czegoś takiego jak obiektywna ocena płyty. Na nią także składają się sentymenty. :-)

[Pacjent]

Wszystko jasne, bo żadnej z ww. płyt nie postawiłbym nawet 4-.

taka jest wlasnie sila sentymentow. potrafia zupelnie zdominowac oceny.

Nie przesądza się starych drzew. Mnie nikt nie przesadzi z przywiązania do jedynie słusznych czasów polskiego death metalu do beznamiętnej rąbanki, która nastąpiła później. Nawet starzy mistrzowie nie potrafią dziś grać. Jedynie ARMAGEDON i BETRAYER na trójce wykrzesali coś co miałoby wartość w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych.

[Triceratops]

Po wiela ten wznowiony cedek Calamity?
Po ile będą te wajnyle?

Może źle szukam, ale widzę nigdzie cen.

Ale pytanie na huj ci to w ogole? Nie macz czego sluchac, ze jakiegos betrajera masz zamiar??

[Medard]

Po wiela ten wznowiony cedek Calamity?
Po ile będą te wajnyle?

Może źle szukam, ale widzę nigdzie cen.

Ale pytanie na huj ci to w ogole? Nie macz czego sluchac, ze jakiegos betrajera masz zamiar??

Tak, bo nie znam.
Jak się spodoba, można kupić starocia.

[Plagueis]

Jak można nie znać Betrayer?

[Medard]

Jak można nie znać Betrayer?

No można, tego z Australii również.

[Plagueis]

No ale tu mowa jest o polskim, który jest jedną z największych legend naszej sceny deathmetalowej. Imperator znasz? Albo Magnus? Nie, nie ten amerykański. ;)

[nicram]

Wszystko jasne, bo żadnej z ww. płyt nie postawiłbym nawet 4-.

taka jest wlasnie sila sentymentow. potrafia zupelnie zdominowac oceny.

Nie przesądza się starych drzew. Mnie nikt nie przesadzi z przywiązania do jedynie słusznych czasów polskiego death metalu do beznamiętnej rąbanki, która nastąpiła później.

Czy któraś z płyt, które wymieniłem jest beznamiętną rąbanką? Chyba troszkę przesadzasz.

[smooker]

Po wiela ten wznowiony cedek Calamity?
Po ile będą te wajnyle?

Może źle szukam, ale widzę nigdzie cen.

Winyle Necronomical Exmortis:
- Gold Die Hard 69,99 zł - tylko pre-order,
- Blood Red 60 zł,
- Black 55 zł.

CDki po 35 zł.

Ale zamówień na Calamity jeszcze nie przyjmuje.

[Medard]

No ale tu mowa jest o polskim, który jest jedną z największych legend naszej sceny deathmetalowej. Imperator znasz? Albo Magnus? Nie, nie ten amerykański. ;)

Tak, kiedyś słyszałem te zespoły, czy to odpytka, kolokwium jakieś? Videoklipy Magnusa są nadal w necie.

Betrayera też kiedyś słuchałem z kasety przegrywanej, tylko już zupełnie nie pamiętam. Inne rzeczy były potem ważniejsze, ciekawsze

Weźmie się piwo imperator w rękę i się posłucha betrayera :) Może ten oldschool
będzie akurat teraz dla mnie odpowiedni.

[Pacjent]

taka jest wlasnie sila sentymentow. potrafia zupelnie zdominowac oceny.

Nie przesądza się starych drzew. Mnie nikt nie przesadzi z przywiązania do jedynie słusznych czasów polskiego death metalu do beznamiętnej rąbanki, która nastąpiła później.

Czy któraś z płyt, które wymieniłem jest beznamiętną rąbanką? Chyba troszkę przesadzasz.

Może tylko trochę. Brakuje im jednak iskry i tożsamości. Z drugiej strony rozumiem osoby, którym to się podoba.

[Plagueis]

No ale tu mowa jest o polskim, który jest jedną z największych legend naszej sceny deathmetalowej. Imperator znasz? Albo Magnus? Nie, nie ten amerykański. ;)

Tak, kiedyś słyszałem te zespoły, czy to odpytka, kolokwium jakieś? Videoklipy Magnusa są nadal w necie.

Betrayera też kiedyś słuchałem z kasety przegrywanej, tylko już zupełnie nie pamiętam. Inne rzeczy były potem ważniejsze, ciekawsze

Weźmie się piwo imperator w rękę i się posłucha betrayera :) Może ten oldschool
będzie akurat teraz dla mnie odpowiedni.

Easy, Medard - trochę sobie podśmiechujki robię, nie bierz do siebie. ;)

Swoją drogą, jeżeli mam ochotę posłuchać Morbid Angel z XXI wieku, to wolę wrzucić jakiś Centurian czy właśnie Betrayer, niż ostatnie twory Azagthotha & Co. Takie czasy.

[Ogre]

@ kol. Pacjent - Wcześniej przesadzałeś, nawet jeżeli uważasz, że tylko trochę, to teraz już zaczynasz płynąć i brakuje tylko, abyś zaczął iść w zaparte - w początkowych materiałach Azarath, w Stillborn, Embrional, Throneum czy Anima Damnata brakuje iskry i tożsamości?
Chyba nie słuchałeś dłużej niż 3 minuty albo nie pisz po pijaku.

[Pacjent]

@ kol. Pacjent - Wcześniej przesadzałeś, nawet jeżeli uważasz, że tylko trochę, to teraz już zaczynasz płynąć i brakuje tylko, abyś zaczął iść w zaparte - w początkowych materiałach Azarath, w Stillborn, Embrional, Throneum czy Anima Damnata brakuje iskry i tożsamości?
Chyba nie słuchałeś dłużej niż 3 minuty albo nie pisz po pijaku.

Z perspektywy debiutu BETRAYER tak jest. Z ww. nic nie pamiętam. Owszem słuchałem i w jakimś stopniu doceniam, ale BETRAYER "gra" mi nawet jeśli go nie słyszę. Pewnie wynika to z tego, że wymieniona grupka mieści się w zbiorze blackened death metal, za którym nie szaleję, a BETRAYER nie bardzo.

[Medard]

No ale tu mowa jest o polskim, który jest jedną z największych legend naszej sceny deathmetalowej. Imperator znasz? Albo Magnus? Nie, nie ten amerykański. ;)

Tak, kiedyś słyszałem te zespoły, czy to odpytka, kolokwium jakieś? Videoklipy Magnusa są nadal w necie.

Betrayera też kiedyś słuchałem z kasety przegrywanej, tylko już zupełnie nie pamiętam. Inne rzeczy były potem ważniejsze, ciekawsze

Weźmie się piwo imperator w rękę i się posłucha betrayera :) Może ten oldschool
będzie akurat teraz dla mnie odpowiedni.

Easy, Medard - trochę sobie podśmiechujki robię, nie bierz do siebie. ;)

Swoją drogą, jeżeli mam ochotę posłuchać Morbid Angel z XXI wieku, to wolę wrzucić jakiś Centurian czy właśnie Betrayer, niż ostatnie twory Azagthotha & Co. Takie czasy.

Co by nie pisać, Betrayer to nie Death, żeby każdy powinien znać.
A na Pomorzu inna legenda rządzi do tej pory :) Słupsk czy Koszalin (patrzę na miasto pochodzenia) nie wygra z Gdańskiem i lasami Pomorza hehe

[devastator77]

Betrayer to zespół wielki jest,najlepszy death metalowy band jaki powstał w tym kraju... i tylko kurwa proszę mi tu nie wyjeżdżać z Vader.
'Calamity" to wspaniała płyta.Obawiam się o wznowienie,istnieje duże prawdopodobieństwo,że mastering zostanie spierdolony (sporo wznowień już przecież spieprzono),a jeżeli nawet nie to pewnie dodadzą jakiegoś gówna jako bonus i to spierdoli wspaniały klimat tej fantastycznej płyty.
Dlatego warto mieć na półce pierwsze wydanie,jeżeli ktoś nie ma tej wspaniałej płyty to można ją jeszcze gdzieniegdzie kupić,kosztuje sporo kasy,ale muzyka to zrekompensuje.

[Metsejmikin]

Wczoraj odświeżalem "Calamity". Materiaľ wciąż solidny, ale umówmy się, taki "De Profundis" rozstawia resztę po kątach w tym okresie(i nie tylko zresztą).[Aquote="devastator77"]Betrayer to zespół wielki jest,najlepszy death metalowy band jaki powstał w tym kraju... i tylko kurwa proszę mi tu nie wyjeżdżać z Vader.
'Calamity" to wspaniała płyta.Obawiam się o wznowienie,istnieje duże prawdopodobieństwo,że mastering zostanie spierdolony (sporo wznowień już przecież spieprzono),a jeżeli nawet nie to pewnie dodadzą jakiegoś gówna jako bonus i to spierdoli wspaniały klimat tej fantastycznej płyty.
Dlatego warto mieć na półce pierwsze wydanie,jeżeli ktoś nie ma tej wspaniałej płyty to można ją jeszcze gdzieniegdzie kupić,kosztuje sporo kasy,ale muzyka to zrekompensuje.[/quote]

[devastator77]

"Calamity" swoją siłą i potęgą miażdży i kruszy "De Profundis" (tak jak większość płyt tego zespoliku) na małe kawałeczki,przeżuwa i wypluwa.

[Triceratops]

Kol dewastator, zajmij sie lepiej wklejaniem zarosnietych psiur, bo bredzisz okrutnie