MERCYFUL FATE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: MERCYFUL FATE
Przypomniałem sobie teraz z kolei "In the Shadows". W Mercyful Fate dziwi mnie to, że gdy pojawia się ta nazwa, to zazwyczaj mówi się tylko o pierwszych dwóch krążkach; pozostałe jakoś zupełnie nie funkcjonują w mojej świadomości. I chyba razem z tą płytą przypomniałem sobie, dlaczego. Nie było mnie, gdy wychodziła, ale strzelam, że zarzut był taki, że brzmi to bardziej jak solowy King Diamond niż Mercyful Fate. Przegadane to wszystko: King za dużo wydziwia wokalnie, przeniósł teatr z solowej działalności. Mało wyrazistych riffów, nadmiar solówek, teksty-historyjki. Za to bardzo niewiele zwykłego, dobrego songwritingu, który pojawia się chociaż na "Melissa, is that you?". Co się generalnie mówi o tym krążku?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MERCYFUL FATE
chuj wie. ja tam bardzo lubię
-
- świeżak
- Posty: 5
- Rejestracja: 06-08-2018, 19:33
Re: MERCYFUL FATE
" onclick="window.open(this.href);return false;
Taka niespodzianka.
Taka niespodzianka.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: MERCYFUL FATE
Wszystko pięknie, ale kiedy nowa płyta???
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- Oferma
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1246
- Rejestracja: 02-05-2017, 09:03
Re: MERCYFUL FATE
Nie wiem o co idzie z Dennerem, wiadomo natomiast, że Timi Hansen z nimi nie gra bo ma raka :/
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3284
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: MERCYFUL FATE
Hansen cos tam będzie grał chyba. W info nie ma konkretnie, ze nie gra.
- Oferma
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1246
- Rejestracja: 02-05-2017, 09:03
Re: MERCYFUL FATE
Nie będzie. Będzie Joey Vera z Armored Saint
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MERCYFUL FATE
płyta będzie albo i nie jeden chuj, ale wieść o koncertach tak mną wstrząsnęła, że nie wiem kiedy się pozbieram. chyba jak ojebie 0,7 Danielsa
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: MERCYFUL FATE
Płytę wypadałoby zrobić, bo np. "9" uważam za totalny niewypał (ale zdaje sobie sprawę, że ma wielu zwolenników). Dziwnie żyć ze świadomością, że taki zespół zamyka karierę albumem, który brzmi jak odrzuty - no ale nie dziwię się, bo wtedy byli bardzo płodni, King solo także, więc gdzieś ta magia się zatraciła. Dużym ciosem myślę, że było odejście Michaela Dennera, bo to wtedy w mojej opinii wystąpił spadek formy. Chociaż ostatni z nim, Into The Unknown, też mógłby być trochę lepszy. Do Time jednak kocham bezgranicznie. W mojej opinii właśnie on i Shadows są niezasłużenie niedocenione. Dziwi mnie, że Denner na stare lata nie chce pograć na odchodne z kolegami :(
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
- rozkręca się
- Posty: 88
- Rejestracja: 09-03-2018, 00:02
Re: MERCYFUL FATE
Słyszałem o tym powrocie już jakiś czas temu. I jeśli czegoś nie pomyliłem, a mogło się tak stać ze względu na kontekst sytuacji, podczas której się o tym dowiedziałem, to cały pomysł powrotu zespołu wziął się właśnie od nagranej płyty.
A przy okazji, In The Shadows to świetny album.
A przy okazji, In The Shadows to świetny album.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 103
- Rejestracja: 03-03-2018, 20:56
Re: MERCYFUL FATE
To bardzo możliwe, bo mają kontrakt z Metal Blade na jeszcze jeden album studyjny.
-
- w mackach Zła
- Posty: 706
- Rejestracja: 21-01-2017, 10:22
- Lokalizacja: Somewhere In Time
Re: MERCYFUL FATE
Jak wiele innych kapel wolałbym ich zobaczyć na żywo lata temu, ale z racji tego, że biegałem wtedy na boso, po łące, z gilem pod nosem to nie odmówię. Nowa płyta nie jest konieczna. Zawsze jest ryzyko, że będzie chujowa, a szkoda by było żeby tak zacny zespół chujowo skończył.
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: MERCYFUL FATE
Anzhelmoo pisze:Płytę wypadałoby zrobić, bo np. "9" uważam za totalny niewypał (ale zdaje sobie sprawę, że ma wielu zwolenników). Dziwnie żyć ze świadomością, że taki zespół zamyka karierę albumem, który brzmi jak odrzuty - no ale nie dziwię się, bo wtedy byli bardzo płodni, King solo także, więc gdzieś ta magia się zatraciła. Dużym ciosem myślę, że było odejście Michaela Dennera, bo to wtedy w mojej opinii wystąpił spadek formy.
Kiedyś widziałem to podobnie, dziś uważam, że "9" to świetny krążek z paroma rasowymi hiciorami.
Anzhelmoo pisze:Chociaż ostatni z nim, Into The Unknown, też mógłby być trochę lepszy.
Z tą płytą w ogóle miałem totalnie nie po drodze, co zapewne wynikało z faktu, że oczekiwałem "Time Part II", a wyszło coś zgoła innego. Dziś wszystkie swoje "ale" pod adresem tego albumu uważam za ciężkie herezje. ;)
"Time" niedoceniony??? Chyba Cię trochę poniosło. ;)Anzhelmoo pisze: Do Time jednak kocham bezgranicznie. W mojej opinii właśnie on i Shadows są niezasłużenie niedocenione.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MERCYFUL FATE
tak. 9 to zajebisty album
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: MERCYFUL FATE
Time i In the Shadows najlepsze Mercyfule a i najczęściej słuchane. Każdy wie, że do Into the Unknown siali prawie idealnymi płytami. Skąd więc info, że niedocenione?Anzhelmoo pisze: Do Time jednak kocham bezgranicznie. W mojej opinii właśnie on i Shadows są niezasłużenie niedocenione. Dziwi mnie, że Denner na stare lata nie chce pograć na odchodne z kolegami :(
Jebać żuli.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: MERCYFUL FATE
Ja też tak uważam, ale często spotykałem się z opiniami, że "po reaktywacji to już nie to samo" i innymi narzekaniami. Tak jakby te płyty trochę były traktowane po macoszemu i pozostawały w cieniu pierwszych dwóch. No ale może się mylę i moja próba badawcza nie jest reprezentatywna. Tym lepiej dla mnie, jeśli okazuje się, że są to docenione i szanowane powszechnie płyty! :D
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.