Sprawa zatrzymanej/go aktywisty/tki "Margot" - ankieta

[WaszJudasz]

No bez jaj, taki np. Marc Almond - no przecież gejowatość od tak bije że niemal sra tęcza. To musi być genetyczne.

Musi.

[Bloodcult]

O co ci chodzi płaczku ?

[Nerwowy]

No bez jaj, taki np. Marc Almond - no przecież gejowatość od tak bije że niemal sra tęcza. To musi być genetyczne.

Musi.

Ale przynajmniej w tym wypadku wiadomo, że to nie kwestia genetyczna. Trudno żeby Jezus był normalny będąc wychowywanym przez żydowską kurwę i jej cucka. Takie środowisko zniszczyłoby każdego.

[Ascetic]

ugh.
mocne.

[WaszJudasz]

O co ci chodzi płaczku ?

No, zgadzam się, że to genetyczne. W tym wypadku po mokrym śnie, z którego mało co ocalało, osrał tęczą przetrzebioną ludzkość tatuś, po czym sra nią, jak widać na załączonym obrazku, spłodzony metodą metafizycznego in vitro syn, o którym wiadomo, że regularnie pytał mężczyzn, czy go kochają, a swojego ulubieńca tytułował "Skałą". Następnie członkowie jego klubu umówili się, że wszystkie ważne imprezy będą bez dziewczyn, a zresztą poza imprezami też nie będą się z nimi wcale a wcale zadawać.

Kurde, czy jest jakaś bardziej gejowska religia?

[Pacjent]

Mam pytanie do tych, którzy wbrew faktom upierają się, że homoseksualista jest nim od urodzenia czy świadomie realizują ten postulat środowisk LGBT? Działacze LGBT usilnie starają się narzucić taki pogląd, bo wg nich oznacza, że jest to naturalne, a poza tym w żaden sposób nie można z tego wyjść czyli się wyleczyć. Histeria z jaką są atakowani autorzy różnych terapii, a zwłaszcza ci, którzy mogą pochwalić się sukcesami, jest bardzo znamienna.

[Ascetic]

wygłosiłeś swój pogląd, mówiąc, że będzie pytanie.

gdzie ono jest?

[Bloodcult]

W pierwszym zdaniu

[Ascetic]

a, czy są tu geje, co świadomie coś tam realizuja?
odpowiedzą, że nie.
to będzie, że pożyteczni i. że, nieświadomie realizują coś tam.
rozumiem.
kazda odpowiedź słaba.
taka zabawa.

byłoby nawet sprytne, gdyby, nie fakt, że nazbyt czytelne.

[Bloodcult]

Statystycznie rzecz biorąc jakiś powinien być. Można się teraz przyznać, słuchamy

[Pacjent]

a, czy są tu geje, co świadomie coś tam realizuja?

Takich tu raczej nie ma, ale walczą ostro w myśl ww. postulatów. nie wiem o co tu chodzi., więc pytam. Generalnie celem takiej dyskusji powinno być co najmniej zbliżenie się do prawdy, a nie realizowanie w ciemno jakichś haseł.

[Ascetic]

może po prostu ludziom nie pasuje język pogardy i agresji. to bym pierwsze wziął pod uwagę.

mi np. zupełnie nie pasuje taka a nie inna, forma "dyskusji" jaką prezentuje wiecowy ruch narodowy. np. przyśpiewki o dewiantach i pedałach. to raczej nie zbliża do jakiejkolwiek dyskusji. ja odbieram to jako siłowe polaryzowanie. czy wręcz kreowanie wroga. dodam, że jak mi się nie podoba wiecowanie kolorowej młodzieży, ewentualna seksualizacja, czy inne pornopoglądy albo pornoichprzedstawianie, to: 1. nie widzę tego co udają, że widzą antylgbt. nie wiedzę, tego naporu, tego "zagrożenia" 2. forma przedstawiania swoich poglądów jest dla mnie nie do zaakceptowania.

tyle mojej przemowy.
zostawiam innym miejsce do "dyskusji".

[Hatefire]

Takich tu raczej nie ma, ale walczą ostro w myśl ww. postulatów. nie wiem o co tu chodzi.

Przecież to oczywiste. Światowe Centrum Szerzenia Homoseksualizmu i Niszczenia Polskiej Rodziny (oryg. המרכז העולמי להפצת הומוסקסואליות והשמדת המשפחה הפולנית) z siedzibą w Tel-Awiwie płaci nam od posta.

[Ascetic]

Takich tu raczej nie ma, ale walczą ostro w myśl ww. postulatów. nie wiem o co tu chodzi.

Przecież to oczywiste. Światowe Centrum Szerzenia Homoseksualizmu i Niszczenia Polskiej Rodziny (oryg. המרכז העולמי להפצת הומוסקסואליות והשמדת המשפחה הפולנית) z siedzibą w Tel-Awiwie płaci nam od posta.

mi akurat płaci ten 90 letni syjonista i polakożerca* na s.
ale przez niemieckie fundacje.
od innych fundacji bym nie wziął.

* jest kurwa tak stary, że czasem mu sie pomylą zera. i stąd mogę cisnąć ideolo o 14.30 w piątek. ostatnio zamiast 100000 szekli przelał 1000000.

[Nerwowy]

może po prostu ludziom nie pasuje język pogardy i agresji. to bym pierwsze wziął pod uwagę.

mi np. zupełnie nie pasuje taka a nie inna, forma "dyskusji" jaką prezentuje wiecowy ruch narodowy. np. przyśpiewki o dewiantach i pedałach. to raczej nie zbliża do jakiejkolwiek dyskusji. ja odbieram to jako siłowe polaryzowanie. czy wręcz kreowanie wroga. dodam, że jak mi się nie podoba wiecowanie kolorowej młodzieży, ewentualna seksualizacja, czy inne pornopoglądy albo pornoichprzedstawianie, to: 1. nie widzę tego co udają, że widzą antylgbt. nie wiedzę, tego naporu, tego "zagrożenia" 2. forma przedstawiania swoich poglądów jest dla mnie nie do zaakceptowania.

tyle mojej przemowy.
zostawiam innym miejsce do "dyskusji".

Tak to jest właśnie kiedy dyskusję i przestrzeń publiczną przejmują tak przecież lubiani przez niektórych fundamentaliści. Fundamensalista z założenia dąży do eskalacji konfliktu, nie uznaje kompromisów, więc ostatecznie musi skończyć się walką na noże. Nie jest dziwnym zatem, że słabe, zagubione jednostki łatwo podlegają manipulacji i mamy do czynienia z sytuacjami gdzie młodzi ludzie zarówno z jednej jak i drugiej strony barykady kończą w pierdlu (jak Margot czy niedawno ten typ od Korwina w UK co chyba zapomniał, że nie jest w Polsce) nie zdając sobie nawet sprawy, że są jedynie miesem armatnim na polu politycznej wojenki na górze.

[Ascetic]

może po prostu ludziom nie pasuje język pogardy i agresji. to bym pierwsze wziął pod uwagę.

mi np. zupełnie nie pasuje taka a nie inna, forma "dyskusji" jaką prezentuje wiecowy ruch narodowy. np. przyśpiewki o dewiantach i pedałach. to raczej nie zbliża do jakiejkolwiek dyskusji. ja odbieram to jako siłowe polaryzowanie. czy wręcz kreowanie wroga. dodam, że jak mi się nie podoba wiecowanie kolorowej młodzieży, ewentualna seksualizacja, czy inne pornopoglądy albo pornoichprzedstawianie, to: 1. nie widzę tego co udają, że widzą antylgbt. nie wiedzę, tego naporu, tego "zagrożenia" 2. forma przedstawiania swoich poglądów jest dla mnie nie do zaakceptowania.

tyle mojej przemowy.
zostawiam innym miejsce do "dyskusji".

Tak to jest właśnie kiedy dyskusję i przestrzeń publiczną przejmują tak przecież lubiani przez niektórych fundamentaliści. Fundamensalista z założenia dąży do eskalacji konfliktu, nie uznaje kompromisów, więc ostatecznie musi skończyć się walką na noże. Nie jest dziwnym zatem, że słabe, zagubione jednostki łatwo podlegają manipulacji i mamy do czynienia z sytuacjami gdzie młodzi ludzie zarówno z jednej jak i drugiej strony barykady kończą w pierdlu (jak Margot czy niedawno ten typ od Korwina w UK co chyba zapomniał, że nie jest w Polsce) nie zdając sobie nawet sprawy, że są jedynie miesem armatnim na polu politycznej wojenki na górze.

dokładnie tak jak piszesz. trochę wyjść z tej agresji, czy xD i się może uda wymienić poglądy. ale jak zabawa będzie polegać na oszukaniu drugiej strony, fejknewsach i negowaniu wszystkiego co ma do powiedzenia druga strona, bo ani na minimetr nie możemy odejść od ideolo, to będzie jak jest. z jednej strony czerwony bonobo na balkonie na nowym świecie a pod nim grupa krzycząca o pedałach i dewiantach. ku uciesze tych co tym cynicznie kręcą. bo jak ktoś wierzy, że taki np. bosak nie widzi w tym podgrzewaniu tematów jasnego celu, to ja, nie wiem co mam więcej powiedzieć.

[Bloodcult]

Dziękujemy za słowa mądrości. My nieoświeceni ludkowie cieszymy się że mamy tu takie tuzy intelektu co mam wszystko wytłumaczą.

[Ascetic]

Dziękujemy za słowa mądrości. My nieoświeceni ludkowie cieszymy się że mamy tu takie tuzy intelektu co mam wszystko wytłumaczą.

rozumiem, że nie w smak. lubisz beke, ironię, bo jak przychodzi do spokojnej, merytorycznej rozmowy zaczyna brakować argumentów. później wpadnie jeden podpalacz, i doleje benzyny i się wam tam dalej kręci.

a takie uwagi jak "tuzy intelektu", "mądrości" to jak już pewnie zauważyłeś powodują, że jesteś określany np. "zbiornikiem na spermę". jak rozumiem o to chodzi. podkurwić i niech zwyzywają? jest w tym jakaś satysfakcja u Ciebie? coś się dzieje z Twoim organizmem w takich sytuacjach? znasz to z jakichś reakcji społecznych? to jest Twoje naturalne środowisko - zwarcie, obrażanie się, przemoc słowna?

[Drone]

Istnieje znaczne większe prawdopodobieństwo, że oboje bliźniaków jednojajowych będzie tej samej orientacji niż w przypadku dwóch losowych osób wziętych z tłumu. Tu przykład badania, uwzględniono też trojaczki:
https://link.springer.com/article/10.1007/BF01541765

Prawdopodobieństwo jest spore, bo nadopiekuńcza mama lub brak ojca czy niewłaściwe z nim relacje zwykle oddziałują na wszystkie dzieci, lecz nie na każde tak samo, co pokazują badania Baerman i Brueckner (2002), Balsam i in, (2005), Whitehead (2011), Wickelgren (1999), Pattatuci (1998). Przypadki gdy całe rodzeństwo bliźniacze jest homoseksualne różni się procentowo w zależności od badania, ale żadne z nich nie potwierdza (za niski poziom), żeby ta dewiacja była uwarunkowana genetycznie.

Nie wypowiadaj się tak kategorycznie, bo nie masz ku temu danych. Wszystkie badania wskazują na to, że komponent biologiczny gra bardzo istotną rolę, także wynika to z badań bliźniaków, które wychowywały się oddzielnie. Wpływy wychowania i wpływy środowiskowe mogą - przynajmniej moim zdaniem - utrwalić pewną tendencję, o ile ona w ogóle występuje, ale nie mogą zmienić czyjejś orientacji, jeżeli ta jest ostro zarysowana. Poza tym od wydaje się, że odsetek homoseksualistów w społeczeństwie jest stały i nie ma sposobu na to, by go zmienić przez dobre albo złe wychowanie.

[Mariusz Wędliniarz]

Przyjemniej jest żyć w kraju gdzie jedni tolerują drugich i mają do nich szacunek. Gdzie jest w ogóle wyższa kultura osobista. U nas w Polsce jest niestety zacofanie umysłowe i trzeba to jasno powiedzieć.