Przyszłość ostatniego dziecka zabezpieczona.
Można zwijać biznes, zająć się czymś łatwym, lekkim i przyjemnym, co będzie angażowało ma tyle, żeby dawało jakieś pieniądze, ale żeby nie zajebało dekla.
Mam parę pomysłów, ale teraz co najmniej roczny urlop, tym bardziej, że moja dziewczyna niebawem wraca ze Szwecji.
Jest zajebiście.
Już karwa milicja NIC nie muszę.
We're the metal generation
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
Bardzo się cieszę z Twojego wpisu. Świetnie, ze uklada się po Twojej mysli. Nie ma co się zajebywac- stres i wkurwianie to najgorszy wrog obecnych czasów. Takie podejście bardzo szanuje. Wszystkiego dobrego.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.
Bardzo się cieszę z Twojego wpisu. Świetnie, ze uklada się po Twojej mysli. Nie ma co się zajebywac- stres i wkurwianie to najgorszy wrog obecnych czasów. Takie podejście bardzo szanuje. Wszystkiego dobrego.
We're the metal generation
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
W weekend rowerek, pływanie w jeziorze, ognisko i kociołek. Oczywiście w tle dużo dobrych śmierć metali. Jak człowiekowi jest mało potrzebne do szczęścia. I wyłączony telefon służbowy. Gites.
Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.
przyjęło się. od dzisiaj scorpions jest ok. nie tylko dla mnie. w aucie nawet było podśpiewywanie:
tym samym odnoszę małe sukcesy. mamy przerobionych majdenów, dżudasów. sabatów. zepelinów. przegadane różnice pomiędzy hard'n'heavy, hard rockiem, a heavy metalem i power metalem. kilka godzin pogadanek o prehistorii. niby bliżej jeszcze do slipknota, lamb of gods, czy korna, ale, ale ... małymi kroczkami do rodzinnego córko-ojcowskiego słuchania nekusa czy rites od daath. powolutko łapie estetykę. bardo methodology i obrazy paolo są już ok. flayersy z godzofwar i fallentemple zajumane. naście płyt dzisiaj obejrzanych. w tym tetragrammacide określone jakby dzieciak lejałt tworzył. a dla odmiany okładka mortuous jak z jakiejś gry, której nazwy z głowy nie przytoczę. twórczość wujka metalucha omówiona. kroczek po kroczku.
przyjęło się. od dzisiaj scorpions jest ok. nie tylko dla mnie. w aucie nawet było podśpiewywanie:
tym samym odnoszę małe sukcesy. mamy przerobionych majdenów, dżudasów. sabatów. zepelinów. przegadane różnice pomiędzy hard'n'heavy, hard rockiem, a heavy metalem i power metalem. kilka godzin pogadanek o prehistorii. niby bliżej jeszcze do slipknota, lamb of gods, czy korna, ale, ale ... małymi kroczkami do rodzinnego córko-ojcowskiego słuchania nekusa czy rites od daath. powolutko łapie estetykę. bardo methodology i obrazy paolo są już ok. flayersy z godzofwar i fallentemple zajumane. naście płyt dzisiaj obejrzanych. w tym tetragrammacide określone jakby dzieciak lejałt tworzył. a dla odmiany okładka mortuous jak z jakiejś gry, której nazwy z głowy nie przytoczę. twórczość wujka metalucha omówiona. kroczek po kroczku.
Ile Ty masz lat Wacek? Blackout, nie mylić z wiadomym pseudonimusem, to album święty. Kocham od zawsze, a wszyscy którzy nie kochają ciągnęli nosem wadowicką kremówę.
Wybitnie mnie cieszą małe rzeczy. Np. dzisiaj Sybirowa kupiła u lokalnych dostawców smalec, ogórki kiszone i swojską kiełbasę, w związku z czym jestem bardzo zadowolony. A, i mam tydzień bez dyżuru, co cieszy mnie nawet bardziej.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz