super.
randka? a może jakaś fraszka, wierszyk?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Daj link do „normalnosci” na ktora sie powolales.Hatefire pisze: ↑25-10-2020, 14:03Czyli jak nie podzielam twojego poglądu, to jestem podniecony i bronię wzorcowego myślenia. Wiesz że to można obrócić w drugą stronę? Aha daj linka do tego wzorcowego myślenia. To jakaś norma ISO czy coś?ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:00Dobra, widze ze jestes tak podniecony ze jakiekolwiek odchylenie od wzorcowego myslenia o zdrada rewolucji.
módlcie się. piszcie wiersze o kutandze obsranej. pamiętajcie, aby wejść na profil bosaka.Hatefire pisze: ↑25-10-2020, 14:03Czyli jak nie podzielam twojego poglądu, to jestem podniecony i bronię wzorcowego myślenia. Wiesz że to można obrócić w drugą stronę?ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:00Dobra, widze ze jestes tak podniecony ze jakiekolwiek odchylenie od wzorcowego myslenia o zdrada rewolucji.
Karkas, przestań, ten plakat z 89 roku to ikona, to jest tak silne nawiązanie, że dorabianie jakichś wyobrażeń do tego to czysty absurd. Może z racji wieku - to nie jest zarzut - nie czujesz siły tego kontekstu, ale to nie powód, by forsować swoje skojarzenie. Przecież walka nie jest z płodami, tylko z zamordystami - i tak było w 89 i tego symbolem był ówczesny plakatowy kowboj.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:00Dobra, widze ze jestes tak podniecony ze jakiekolwiek odchylenie od wzorcowego myslenia o zdrada rewolucji.Hatefire pisze: ↑25-10-2020, 13:54Natomiast stylistyka plakatu u normalnych ludzi budzi inne skojarzenie. Właśnie z plakatem wyborczym Solidarności. Chcesz powiedzieć, że tamten plakat maił się kojarzyć ludziom z zachętą do zabijania z rewolweru innych ludzi? Ty i Pacjent macie dziwne skojarzenia.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 13:51Nie no jak moglby mi sie kojarzyc miotacz ognia z wypalaniem ogniem i sigourney weaver z zabijaniem obcych, te sprawy totalnie sie nie lacza.
posty Pacjenta powinny załatwić sprawę, aby się zorientować się w kwestii "normalności".ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:04Daj link do „normalnosci” na ktora sie powolales.Hatefire pisze: ↑25-10-2020, 14:03Czyli jak nie podzielam twojego poglądu, to jestem podniecony i bronię wzorcowego myślenia. Wiesz że to można obrócić w drugą stronę? Aha daj linka do tego wzorcowego myślenia. To jakaś norma ISO czy coś?ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:00Dobra, widze ze jestes tak podniecony ze jakiekolwiek odchylenie od wzorcowego myslenia o zdrada rewolucji.
zostawcie karkasa. i nie obrażajcie nas wolnościowców - jaki zamordyzm? gdzie?Drone pisze: ↑25-10-2020, 14:05Karkas, przestań, ten plakat z 89 roku to ikona, to jest tak silne nawiązanie, że dorabianie jakichś wyobrażeń do tego to czysty absurd. Może z racji wieku - to nie jest zarzut - nie czujesz siły tego kontekstu, ale to nie powód, by forsować swoje skojarzenie. Przecież walka nie jest z płodami, tylko z zamordystami - i tak było w 89 i tego symbolem był ówczesny plakatowy kowboj.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:00Dobra, widze ze jestes tak podniecony ze jakiekolwiek odchylenie od wzorcowego myslenia o zdrada rewolucji.
I Stad te linki w rogu o zamordystach, tak?
SS.
No przecież plakat z Cooperem jest ikoniczny i znany na całym świecie i tym samym nawiązanie do tego jest naturalnym, proste.
Tak, stąd. Elementem tej walki jest pomoc w aborcji.
nie walczcie z życiem. życie jest skarbem. nawet takie bez głowy.
Ja też po raz pierwszy do jakiś 12 lat. Zawsze w robocie było. Korpo sponsorowało i tylko z było odliczone 19% z kosztu jako dochód. W tym roku były zapisy też, ale okazało się że nie idzie zdobyć. Próbowałem przez moją przychodnię ale też chuja. Firma obiecuje, że powalczy o jakąś partię. Kurwa w tym kraju z gówna nawet szczepionki na grypę nie idzie kupić jak chcesz zapłacić.
Słuszna interpretacja, dwudziestolatki nie przekona bohaterka kultowego, ale jednak dawnego filmu, którego pewnie nawet nie zna. A dla 50 latek plakat wyda się nawoływaniem do aborcji (niby u nich?).ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:27Dobra, wyłożę to raz a konkretnie. Plakat wydawał mi się fajny, dopóki nie zacząłem się nad nim zastanawiać. Nie musicie mówić o odniesieniu do Solidarności, które jest tak oczywiste, że nie wiem skąd w ogóle pomysł, że ktoś mógłby tego nie znać, więc można spokojnie przestać to tłumaczyć. Są tutaj generalnie trzy grupy ludzi: zwolennicy, przeciwnicy, oraz trzeci, niezdecydowani. Zwolenników przekonywać nie trzeba, przeciwników i tak się w zdecydowanej większości nie przekona choćby skały srały, dlatego z takimi sprawami należy być ostrożnym i nie podawać w żaden sposób broni drugiej stronie potencjalnymi, nieprzyjemnymi interpretacjami. Po drugie, jest to słabo dostosowane do grupy docelowej, której problem aborcji dotyczy, bo panie, które w '89 szły na barykady i z łezką w oku patrzą na ten plakat, wielu dzieci rodzić już nie będą, a dziewczyny w wieku 18-35 będą kojarzyć Ripley już raczej przy górnej granicy wiekowej, i to pewnie tak sobie, bo to raczej film dla facetów (w gruncie rzeczy wybrano niby kobietę, ale będącą praktycznie facetem). Można by to bardziej dostosować jednak do widowni i pozbawić potencjalnie niemiłych interpretacji, w kolejce widzę: Sarę Connor, Wonder Woman, Księżniczkę Leię oraz Daisy Ridley z Gwiezdnych Wojen. Myślę, że młode dziewczyny prędzej by się utożsamiły z większością z nich. Ripley to wybór na poziomie Branki z Kill Billa.
No i są rożne wersje na necie. Między innymi z Sarą Connor i Larą Croft itp. Jakiś koleś o podobnej do twojej osobowości anankastycznej zaczął pierdolić, że jakby Sara abortowała itp. Przecież tego typu rzeczy nie służą do analizy, tak jak plakat z Cooperem u nikogo nie powodował głębszej refleksji na przesłaniem "W samo południe". To ma być prosty przekaz idziemy po was klerykalne kurwy, tak jak Ripley z miotaczem na ksenomorfa.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:27Dobra, wyłożę to raz a konkretnie. Plakat wydawał mi się fajny, dopóki nie zacząłem się nad nim zastanawiać. Nie musicie mówić o odniesieniu do Solidarności, które jest tak oczywiste, że nie wiem skąd w ogóle pomysł, że ktoś mógłby tego nie znać, więc można spokojnie przestać to tłumaczyć. Są tutaj generalnie trzy grupy ludzi: zwolennicy, przeciwnicy, oraz trzeci, niezdecydowani. Zwolenników przekonywać nie trzeba, przeciwników i tak się w zdecydowanej większości nie przekona choćby skały srały, dlatego z takimi sprawami należy być ostrożnym i nie podawać w żaden sposób broni drugiej stronie potencjalnymi, nieprzyjemnymi interpretacjami. Po drugie, jest to słabo dostosowane do grupy docelowej, której problem aborcji dotyczy, bo panie, które w '89 szły na barykady i z łezką w oku patrzą na ten plakat, wielu dzieci rodzić już nie będą, a dziewczyny w wieku 18-35 będą kojarzyć Ripley już raczej przy górnej granicy wiekowej, i to pewnie tak sobie, bo to raczej film dla facetów (w gruncie rzeczy wybrano niby kobietę, ale będącą praktycznie facetem). Można by to bardziej dostosować jednak do widowni i pozbawić potencjalnie niemiłych interpretacji, w kolejce widzę: Sarę Connor, Wonder Woman, Księżniczkę Leię oraz Daisy Ridley z Gwiezdnych Wojen. Myślę, że młode dziewczyny prędzej by się utożsamiły z większością z nich. Ripley to wybór na poziomie Branki z Kill Billa.
niestety nie pamiętam. Ania była heteronormatywna? była żydówką, czy ochrzczona? no i czy się szczepiła. bo nie wiem, czy nie zakazać córce. o batkomoża. chyba już czytała. źle.Medard pisze: ↑25-10-2020, 14:32Słuszna interpretacja, dwudziestolatki nie przekona bohaterka kultowego, ale jednak dawnego filmu, którego pewnie nawet nie zna. A dla 50 latek plakat wyda się nawoływaniem do aborcji (niby u nich?).ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-10-2020, 14:27Dobra, wyłożę to raz a konkretnie. Plakat wydawał mi się fajny, dopóki nie zacząłem się nad nim zastanawiać. Nie musicie mówić o odniesieniu do Solidarności, które jest tak oczywiste, że nie wiem skąd w ogóle pomysł, że ktoś mógłby tego nie znać, więc można spokojnie przestać to tłumaczyć. Są tutaj generalnie trzy grupy ludzi: zwolennicy, przeciwnicy, oraz trzeci, niezdecydowani. Zwolenników przekonywać nie trzeba, przeciwników i tak się w zdecydowanej większości nie przekona choćby skały srały, dlatego z takimi sprawami należy być ostrożnym i nie podawać w żaden sposób broni drugiej stronie potencjalnymi, nieprzyjemnymi interpretacjami. Po drugie, jest to słabo dostosowane do grupy docelowej, której problem aborcji dotyczy, bo panie, które w '89 szły na barykady i z łezką w oku patrzą na ten plakat, wielu dzieci rodzić już nie będą, a dziewczyny w wieku 18-35 będą kojarzyć Ripley już raczej przy górnej granicy wiekowej, i to pewnie tak sobie, bo to raczej film dla facetów (w gruncie rzeczy wybrano niby kobietę, ale będącą praktycznie facetem). Można by to bardziej dostosować jednak do widowni i pozbawić potencjalnie niemiłych interpretacji, w kolejce widzę: Sarę Connor, Wonder Woman, Księżniczkę Leię oraz Daisy Ridley z Gwiezdnych Wojen. Myślę, że młode dziewczyny prędzej by się utożsamiły z większością z nich. Ripley to wybór na poziomie Branki z Kill Billa.
Już Ania z zielonego wzgórza byłaby lepszym szczałem.
Tylko dodam, że młodym solidarność nie kojarzy się aż tak dobrze, jakby pokolenie 50+, czy 40+ chciało.Drone pisze: ↑25-10-2020, 14:34I znowu ta narracja o ostrożności, żeby nie drażnić, a potem dobór bohaterki, która ma "lepiej" pasować do wizerunku młodej kobiety. Daj Pan spokój, to trąci jakimś spełnianiem oczekiwań, że należy być najpierw grzecznym i dobrze uczesanym, a dopiero potem można bardzo delikatnie oczywiście, wyrażać swoją opinię.
W sumie dobra uwaga, Solidarność kojarzy się teraz głównie z Wałęsą, który bynajmniej nie jest gloryfikowany.Medard pisze: ↑25-10-2020, 14:44Tylko dodam, że młodym solidarność nie kojarzy się aż tak dobrze, jakby pokolenie 50+, czy 40+ chciało.Drone pisze: ↑25-10-2020, 14:34I znowu ta narracja o ostrożności, żeby nie drażnić, a potem dobór bohaterki, która ma "lepiej" pasować do wizerunku młodej kobiety. Daj Pan spokój, to trąci jakimś spełnianiem oczekiwań, że należy być najpierw grzecznym i dobrze uczesanym, a dopiero potem można bardzo delikatnie oczywiście, wyrażać swoją opinię.