DOMINATION THROUGH IMPURITY

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Max_Disgruntled
w mackach Zła
Posty: 747
Rejestracja: 10-08-2005, 10:20

DOMINATION THROUGH IMPURITY

16-01-2006, 08:08

[align=center][img]http://img16.imageshack.us/img16/6150/35037logo6bo.jpg[/img][/align]

Kapelka istnieje od zaledwie dwóch lat i została założona przez dwóch gości, którzy udzielają się też w Lust Of Decay, Lividity oraz kilku innych projektach. W 2005 roku chłopaki wydali swój debiut, któremu nadali całkiem trafny i jednoznaczny tytuł [b]"Essence Of Brutality"[/b]. Na krążku znajdziecie wszystko to czego można oczekiwać od brutalnego i technicznego death metalu, czyli szybkość, precyzję, feeling i ciekawe rozwiązania kompozycyjno-aranżacyjne. Całość trwa niewiele ponad 26 minut i jest opatrzona głębokimi growlami oraz sporadycznymi wrzaskami (żadnych ekstrawagancji), które idealnie wpasowują się w taką muzę. Jak widać album jest krótki, dosadny i można go wałkować non stop, a z każdym kolejnym przesłuchaniem coraz mniej zwraca się uwagę (no przynajmniej ze mną tak było) na jego jedyną wadę, czyli przechujowo wyprodukowane gary, które co wrażliwszych "melomanów" doprowadzą do torsji. Można jednak popatrzeć na to z drugiej strony, bo chłopaki mają nad czym popracować na kolejnych materiałach, a nie tak jak, na przykład, hiszpańskie Wormed, które nagrało zajebiste "Planisphaerium" i zamilkło na trzy, długie lata.

[align=center][size=50]Essence Of Brutality (2005)[/size]

[img]http://www.dominationthroughimpurity.co ... er_eob.jpg[/img]

Pinned To A Guardrail - http://www.dominationthroughimpurity.co ... pinned.mp3

Wahnsinn - http://www.dominationthroughimpurity.co ... hnsinn.mp3
(jeden z lepszych numerów na płycie)


Strona zespołu - http://www.dominationthroughimpurity.com[/align]
Awatar użytkownika
Fag Slayer
rozkręca się
Posty: 69
Rejestracja: 14-04-2004, 20:18
Lokalizacja: Kielce

16-01-2006, 10:17

Mam tą płytke. Faktycznie cała brzmi jakoś tak syntetycznie. Ale za to jak napierdala!! Zajebista muza ;)

A Wormed to chyba z Hiszpanii nie?? :P
If you hold your head still I will milk the cow
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

16-01-2006, 11:35

Chyba już przyzwyczaiłem się do każdego rodzaju brzmienia bębnów, bo gdyby nie Twój komentarz, to nie wiedziałbym że można tym garom cokolwiek zarzucić.
Może faktycznie troszkę za sterylne, ale naprawdę w niewielkim stopniu.
Pierwszy kawałek - nic specjalnego, chociaż gdzieś tam pod powierzchnią czai się fajna, chora melodyjka. Przypierdoliłbym się do wokalu. Bardzo monotonny.
Drugi kawałek - dobre riffy, zmiany tempa, znowu ten wokal. Wszystko psuje.

Powiem tak. Słychać, że to niezłe, ale wszystkie dźwięki jakoś dziwnie ujednolicone. Nic się nie wybija na przód w odpowiednim momencie, dlatego całość sprawia wrażenie zbitej masy. Nie mają siły ciosu. To największy mankament produkcji. Nie docierają do mnie uczucia grających. Brakuje jakiegoś napędu wynikającego z wybuchów wściekłości. Wszystko takie metodyczne, dobrze poukładane, zrobione pod linijkę. Brak szaleństwa.
Porównałbym ich do zaprogramowanego mordercy pozbawionego adrenaliny przy wykonywaniu własnej pracy.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
antigod
w mackach Zła
Posty: 997
Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

16-01-2006, 11:41

Opcja druga. Oprócz sekcji rytmicznej wyżej cenię pracę gitar i wokalizy. Tak, wiem, jestem pojebany.
THE ARMY - THE WEAPON - THE MACHINERY OF WAR - EXTERMINATION OF ALL MAN!
Max_Disgruntled
w mackach Zła
Posty: 747
Rejestracja: 10-08-2005, 10:20

16-01-2006, 11:52

[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Chyba już przyzwyczaiłem się do każdego rodzaju brzmienia bębnów, bo gdyby nie Twój komentarz, to nie wiedziałbym że można tym garom cokolwiek zarzucić.
Może faktycznie troszkę za sterylne, ale naprawdę w niewielkim stopniu.[/quote]

Nie no tutaj bębny są wyraźnie za syntetyczne, ale tak jak mówię, idzie się przyzwyczaić :)

[quote]Powiem tak. Słychać, że to niezłe, ale wszystkie dźwięki jakoś dziwnie ujednolicone. Nic się nie wybija na przód w odpowiednim momencie, dlatego całość sprawia wrażenie zbitej masy. Nie mają siły ciosu. To największy mankament produkcji. Nie docierają do mnie uczucia grających. Brakuje jakiegoś napędu wynikającego z wybuchów wściekłości. Wszystko takie metodyczne, dobrze poukładane, zrobione pod linijkę. Brak szaleństwa.
Porównałbym ich do zaprogramowanego mordercy pozbawionego adrenaliny przy wykonywaniu własnej pracy.[/quote]

Z Twoimi indywidualnymi odczuciami nie mogę polemizować, ale może rozjaśni Ci trochę sytuację, to co goście z DTI napisali w swoim bio :

[quote]Domination Through Impurity (DTI) was formed early in 2004 by Joe Payne (also in Lecherous Nocturne & Lust of Decay) and Jordan Varela (also in Lust of Decay & Lividity). Both musicians had a passion to show their musical tastes through mathematical concepts and theory in the death metal genre. Some big influential factors consist of Meshuggah, Necrophagist, Severed Savior, and few other various individuals. Joe had some great ideas from some prior projects and Jordan happened to see a lot of value in the riffs. Basically, Jordan wanted to take those riffs and let Joe up the intensity to heightened levels. This allowed both musicians to express their talents in areas where they might not totally be able to apply them to their other projects. With the addition of Dan Royer on bass (also in Scapegoat), live shows are even more intetense and brutal. [b]Our main foc us and mission of our endeavors is to show the audience what we can do technically without forgetting groove and captured time.[/b] This allows our audience to understand where we are going with each song, and hopefully gain the acceptance of the brutality fans along with the fans that enjoy intricate music. We hope all enjoy the music as much as we gain from playing it. This is just the beginning.[/quote]

Ja powiem, że mnie się to podoba. To jest death metal, techniczny death metal i nie chodzi tutaj o jakąś wielką ekspresję czy przekazywanie wyższych uczuć, a konkretny napierdol opatrzony oszałamiającymi umiejętnościami muzyków ! Tyle :)
Awatar użytkownika
Fag Slayer
rozkręca się
Posty: 69
Rejestracja: 14-04-2004, 20:18
Lokalizacja: Kielce

16-01-2006, 12:27

a tak btw to to kapelka koncertowego basisty Nile ;)
If you hold your head still I will milk the cow
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

16-01-2006, 12:33

[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
Ja powiem, że mnie się to podoba. To jest death metal, techniczny death metal i nie chodzi tutaj o jakąś wielką ekspresję czy przekazywanie wyższych uczuć, a konkretny napierdol opatrzony oszałamiającymi umiejętnościami muzyków ! Tyle :) [/quote]
Ale mi nie chodzi o to, by ich muzyka była romantyczna.
Przez tę produkcję stracili na pierdolnięciu.
A jeszcze bardziej kładzie ich ten monotonny wokal.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Max_Disgruntled
w mackach Zła
Posty: 747
Rejestracja: 10-08-2005, 10:20

16-01-2006, 12:36

Wokal dobry w chuj - klasyczny, bez ekstrawagancji, które metalofców odstraszają ;) Produkcja będzie do poprawy na następnym krążku i wtedy zamkniesz japę :D
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

16-01-2006, 12:39

Ale ja, kurwa, lubię ekstrawagancję !
Koleś brzmi jakby był znudzony. Lubię wokal naładowany emocjami. Przeszkadza mi to jednolite buczenie, które gość uskutecznia.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Impious
zaczyna szaleć
Posty: 250
Rejestracja: 09-04-2005, 14:38
Lokalizacja: Karpackie Lasy

16-01-2006, 15:51

Faktycznie gary chujowe. Wokal tak jak pisze longinus znudzony, bez emocji. Poza tym jakieś to płaskie wszystko. Jeśli o mnie chodzi to nie podoba mi sie wcale z powodu produkcji.
esq
postuje jak opętany!
Posty: 650
Rejestracja: 22-05-2004, 20:21
Lokalizacja: Galaktyka Kurwix

16-01-2006, 17:13

Jak już gdzieś napisałem..gitary w cipe,perka do dupy....(krótko i na temat)
Trzeba wezwać pomoc, nadamy sygnał H-U-J alfabetem Downa !
MacieX
zaczyna szaleć
Posty: 152
Rejestracja: 22-09-2004, 14:52
Lokalizacja: Varmia/Mazury

16-01-2006, 17:29

Muza robiona przez ten band jest na pewno dobra, a zwazywaszy na to ze to "młodociani" debiutanci to pewne niedociagnięcia (perka i nieco monotonny wokal) mozna im wybaczyc...W niedalekiej przyszłosci cos z nich na pewno wyrośnie :}
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

16-01-2006, 21:20

Moim zdaniem goście znikną w zalewie podobnych kapel. Takiego grania jest od chuja i jeszcze troszkę. Nic ponad dobrą przeciętność. Poziom wykonawstwa jest dziś wysoki, więc kolejni rzemieślnicy nic tu nie wskórają.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Max_Disgruntled
w mackach Zła
Posty: 747
Rejestracja: 10-08-2005, 10:20

16-01-2006, 21:28

Za chuja się nie zgadzam, a kto miał rację to przyszłość pokaże ! :D
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

16-01-2006, 21:46

Ja już nawet nie pamiętam jak się nazywają ;)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Max_Disgruntled
w mackach Zła
Posty: 747
Rejestracja: 10-08-2005, 10:20

16-01-2006, 21:49

Ja pamiętam i będę pamiętał - z death metalu mam teraz ze 20 kapel w kręgu zainteresowań i ta liczba rośnie bardzo powoli... Oczywiście mówię o nowoczesnym odłamie tego gatunku ;)
Awatar użytkownika
kosteq
zaczyna szaleć
Posty: 137
Rejestracja: 09-03-2004, 22:13
Lokalizacja: Katowice

16-01-2006, 21:50

tu nie chodzi nawet o brzmienie perkusji... w ogóle mi nie podchodzi.. ale ok. drugiej minuty, przez chwilkę jest całkiem nieźle, tak troszku chwytliwie :D co do wokalu, jest całkiem dobry, chociarz podzielam zdanie longinusa że jest nieco monotonny... więcej wrzasków by się przydało, co by muza na histerii zyskała :D generalnie już dawno znużyło mnie takie brutalno techniczne granie, z którego nic poza tym nie wynika... dwa razy przesłuchałbym płytę i odłożyłbym kajś na bok, co by sie zakurzyła menda :)
Without the risk, there's no reward
We must experiment on our wards
To elevate our science
We will operate in defiance
Max_Disgruntled
w mackach Zła
Posty: 747
Rejestracja: 10-08-2005, 10:20

16-01-2006, 21:53

Buuuu, prostaki - ja wałkuję od 4 dni i wcale mi się nudzi :D Chuj, że słucham sobie to na zmianę z "Those Once Loyal" ;)
Awatar użytkownika
kosteq
zaczyna szaleć
Posty: 137
Rejestracja: 09-03-2004, 22:13
Lokalizacja: Katowice

16-01-2006, 21:56

dla zobrazowania moich preferencji powiem jedynie że ja katuję od niespełna tygodnia dzień w dzień LORD GORE- Resickened... no, dzisiaj na zmiane z FRIGHTMARE- Midnight Murder Mania :D no, ale zaś tobie ci drudzy nie spasowali o ile dobrze pamiętam :D
Without the risk, there's no reward
We must experiment on our wards
To elevate our science
We will operate in defiance
Awatar użytkownika
P.
postuje jak opętany!
Posty: 415
Rejestracja: 06-07-2004, 09:02

16-01-2006, 21:56

[quote][i]Wysłane przez kosteq[/i]
generalnie już dawno znużyło mnie takie brutalno techniczne granie, z którego nic poza tym nie wynika... [/quote]
A co ma i co może wynikać? Takie granie ma właśnie większy sens niż jakiś przewidywalny i nieskomplikowany death lub grind.
never again
ODPOWIEDZ