Czy zaszczepisz się przeciwko SARS-CoV-2?

[83koper83]

Ale czemu? Skoro kutasiarz może pisać sobie kłamstwa i brednie a potem udaje, że nie widzi pytań, to mam prawo oczekiwać, że jednak odpowie i nie będzie zasłaniał się, że nie zauważył.

Na chuj ci jego odpowiedzi, ignoruj typa,

Tak właśnie. Jak komuś nie pasuje pisanina jakiegoś anonima na forum internetowym, to może użyć funkcji ignorowania jego postów.

Nicram, cenię Cię za to, że przez lata w tematach muzycznych dałeś się poznać jako typ, który ma wyjebane na "słuszną" linię, nie boi się przyznawać do słuchania "wstydliwych" kapel i generalnie ma swój lot. Posłuchaj mnie, jak kogo dobrego.

Wyraźnie Pacjent nadepnął ci na odcisk, bo w kwestiach okołomedycznych Ty się faktycznie znasz, a on nie i wrzuca te swoje wątpliwej jakości rozkminy jakby w kontrze do Twojego zawodowego doświadczenia - tak to najwyraźniej odbierasz.

I tu jest pies pogrzebany. Jego pisanina nie ma nic wspólnego z Tobą osobiście, nikogo nie przekonuje, a gdyby nawet, to niech dobór naturalny działa: jeśli ktoś przemodeluje drastycznie swój światopogląd pod wpływem internetowych wysrywów, nie zaszczepi się, pójdzie bić czołem przed proboszczem to chuj z tym ktosiem i tak.

Z zewnątrz Twoja wojna z "szurami" wygląda tak, że na zasadzie konwergencji powoli przemieniasz się we Wzburzonego Obserwatora.

[mistrzsardu]

Kolega ma wyższe wykształcenie? Co drugie słowo używane przez niego to "szur";)

[mistrzsardu]

Ciekawe informacje m.in. o dr. Piotrku Daszaku, Chinach i Remdesivirze oraz o min. Niedzielskim i Pfizerze.

Dopiero teraz oglądam. Dobrą robotę Witek robi, zdarzają się mu potknięcia, ale generalnie są szpile tam gdzie trzeba.

[iGrinder]

Dałem sobie spokój z człowiekiem od czasu gdy stwierdził, że za 447 odpowiada Jaruzelski.

[mistrzsardu]

Dałem sobie spokój z człowiekiem od czasu gdy stwierdził, że za 447 odpowiada Jaruzelski.

Grubo, tego nie słyszałem.
Są gdzieś dostępne jakiekolwiek informacje na temat spotkania Jaruzelki - Rockefeller z 1985roku? Serio pytam.

[iGrinder]

No chodzą słuchy, spotkanie ściśle tajne więc sam rozumiesz

[Drone]

Nie trzeba sięgać do archiwów STASI ani do kart pacjentów w Tworkach:
https://www.rp.pl/Historia/310279872-Ja ... lerem.html

[iGrinder]

Po co takie teksty? Tyś chyba też Askenazyjczyk?

[mistrzsardu]

Nie trzeba sięgać do archiwów STASI ani do kart pacjentów w Tworkach:
https://www.rp.pl/Historia/310279872-Ja ... lerem.html

Dzięki. To akurat znałem. O bardziej pikantne szczegóły mi chodziło

[maciek z klanu]

Dałem sobie spokój z człowiekiem od czasu gdy stwierdził, że za 447 odpowiada Jaruzelski.

Grubo, tego nie słyszałem.
Są gdzieś dostępne jakiekolwiek informacje na temat spotkania Jaruzelki - Rockefeller z 1985roku? Serio pytam.

Trochę ten temat jest pociągnięty na YT na kanale Jaruzelskiej w odcinku z Korwinem, albo Braunem.

[nicram]

Ale czemu? Skoro kutasiarz może pisać sobie kłamstwa i brednie a potem udaje, że nie widzi pytań, to mam prawo oczekiwać, że jednak odpowie i nie będzie zasłaniał się, że nie zauważył.

Na chuj ci jego odpowiedzi, ignoruj typa,

Tak właśnie. Jak komuś nie pasuje pisanina jakiegoś anonima na forum internetowym, to może użyć funkcji ignorowania jego postów.

Nicram, cenię Cię za to, że przez lata w tematach muzycznych dałeś się poznać jako typ, który ma wyjebane na "słuszną" linię, nie boi się przyznawać do słuchania "wstydliwych" kapel i generalnie ma swój lot. Posłuchaj mnie, jak kogo dobrego.

Wyraźnie Pacjent nadepnął ci na odcisk, bo w kwestiach okołomedycznych Ty się faktycznie znasz, a on nie i wrzuca te swoje wątpliwej jakości rozkminy jakby w kontrze do Twojego zawodowego doświadczenia - tak to najwyraźniej odbierasz.

I tu jest pies pogrzebany. Jego pisanina nie ma nic wspólnego z Tobą osobiście, nikogo nie przekonuje, a gdyby nawet, to niech dobór naturalny działa: jeśli ktoś przemodeluje drastycznie swój światopogląd pod wpływem internetowych wysrywów, nie zaszczepi się, pójdzie bić czołem przed proboszczem to chuj z tym ktosiem i tak.

Z zewnątrz Twoja wojna z "szurami" wygląda tak, że na zasadzie konwergencji powoli przemieniasz się we Wzburzonego Obserwatora.

Dzięki za dobre słowo i krytykę. Jest w tym prawda. Biję się jednak z myślami, że jak nikt nie będzie reagował na te bzdury, które wypisuje to się rozpełznie jak zaraza. Dobry przykład, z życia Republiki Bantustańskiej. Przez to, że udzielono głosu antyszczepionkowym szurom, odsetek osób, które nie chciały się zaszczepić był ponad 50%. Oddolne akcje ekspertów/naukowców, plus piękna akcja ze szczepieniami u celebrytów, postęp pokazujący, że szczepionki nie zabijają, sprawia, że już 3/4 bantustańczyków chce się szczepić. Tak więc w moim odczuciu brak reakcji jest złem. Ostatnia przypadek "wypłukanej szczepionki" pokazał, że chyba dla większości miarka się przebrała...

[Hatefire]

Nie trzeba przykładu Covida. Wyszczepialność na grypę jest dramatycznie niska od lat. U mnie w robocie funduje firma i widzę jak to wygląda.

[maciek z klanu]

U mnie podobnie. Myślę zaszczepiło się około 15-20%

[bartwa]

Szur, szur, szur to idą umarli
Szur, szur, szur oni przychodzą po mnie,
Ale ja nie pójdę, ale ja nie pójdę

[nicram]

Nie trzeba przykładu Covida. Wyszczepialność na grypę jest dramatycznie niska od lat. U mnie w robocie funduje firma i widzę jak to wygląda.

Niska wyszczepialność na grypę jest raczej wynikiem lekceważącego podejścia polskiego społeczeństwa do grypy. Większość nie uważa, że to groźna choroba i nie uważa, że trzeba się przed nią specjalnie chronić. Efekt braku edukacji po prostu. SARS-CoV-2 myślę, że już zmienił wiele w tej materii.

[Drone]

Biję się jednak z myślami, że jak nikt nie będzie reagował na te bzdury, które wypisuje to się rozpełznie jak zaraza.

Zgadza się, ale agresywne reakcje w połączeniu z najbardziej nawet rzetelną wiedzą są w stanie zniechęcić. Sam mam takie wyczyny na koncie, nie jestem bez winy i tym bardziej rozumiem, co to znaczy kopać się z koniem. Ale jednak z perspektywy czasu najskuteczniejsza jest rzetelność, chłodna głowa i wszelkiego rodzaju środki satyryczne. Pamiętasz rozmowę z Tricepsem o ekspresji genów? Tak to trzeba - moim zdaniem - prowadzić, jeżeli już ktoś wysuwa jakieś niestworzone teorie.

[SODOMOUSE]

Szur, szur, szur to idą umarli
Szur, szur, szur oni przychodzą po mnie,
Ale ja nie pójdę, ale ja nie pójdę

SZURkowski zmar, to był oyciec wszystek szurów. Ale pedałuję dalej...

[Hatefire]

Niska wyszczepialność na grypę jest raczej wynikiem lekceważącego podejścia polskiego społeczeństwa do grypy. Większość nie uważa, że to groźna choroba i nie uważa, że trzeba się przed nią specjalnie chronić. Efekt braku edukacji po prostu. SARS-CoV-2 myślę, że już zmienił wiele w tej materii.

No właśnie jak przyjmowałem się do roboty w moim Łagrze kilkanaście lat temu dużo więcej osób się szczepiło. Potem jakieś przysłowiowe Agnieszki z księgowości zaczęły roznosić szurowskie opowieści i z roku na rok mniej osób się zapisywało. Nie pomogło nawet jak jedne gość prawie zszedł z powodu powikłań po grypie, mięsień sercowy mu zaatakowało. Do teraz wejście po schodach na 2 piętro, to dla niego wysiłek po którym musi odpoczywać pół godziny. Obecnie szczepi się jakieś może 10% mimo, że za darmo,bo pracodawca płaci.

[nicram]

Biję się jednak z myślami, że jak nikt nie będzie reagował na te bzdury, które wypisuje to się rozpełznie jak zaraza.

Zgadza się, ale agresywne reakcje w połączeniu z najbardziej nawet rzetelną wiedzą są w stanie zniechęcić. Sam mam takie wyczyny na koncie, nie jestem bez winy i tym bardziej rozumiem, co to znaczy kopać się z koniem. Ale jednak z perspektywy czasu najskuteczniejsza jest rzetelność, chłodna głowa i wszelkiego rodzaju środki satyryczne. Pamiętasz rozmowę z Tricepsem o ekspresji genów? Tak to trzeba - moim zdaniem - prowadzić, jeżeli już ktoś wysuwa jakieś niestworzone teorie.

Tak, pamiętam. Generalnie zgadzam się, natomiast poziom szurstwa i ich odporność na argumenty sprawiają, że człowiekowi puszczają nerwy. Postaram się jednak.

[nicram]

Niska wyszczepialność na grypę jest raczej wynikiem lekceważącego podejścia polskiego społeczeństwa do grypy. Większość nie uważa, że to groźna choroba i nie uważa, że trzeba się przed nią specjalnie chronić. Efekt braku edukacji po prostu. SARS-CoV-2 myślę, że już zmienił wiele w tej materii.

No właśnie jak przyjmowałem się do roboty w moim Łagrze kilkanaście lat temu dużo więcej osób się szczepiło. Potem jakieś przysłowiowe Agnieszki z księgowości zaczęły roznosić szurowskie opowieści i z roku na rok mniej osób się zapisywało. Nie pomogło nawet jak jedne gość prawie zszedł z powodu powikłań po grypie, mięsień sercowy mu zaatakowało. Do teraz wejście po schodach na 2 piętro, to dla niego wysiłek po którym musi odpoczywać pół godziny. Obecnie szczepi się jakieś może 10% mimo, że za darmo,bo pracodawca płaci.

No i właśnie, trzeba wyjść do ludzi z kagankiem oświaty tak aby takie przysłowiowe panie Agnieszki z księgowości gasić jak peta.