SARS-CoV-2

[Sybir]

A jak insynuacje i pomówienia okażą się prawdziwe ?

A może ten doktorek ma lewe zaświadczonko przyjęcia preparaciku. Oni w tym siedzą i mogą robić co zechcą

A to co się tu wyprawia od kilkunastu postów w stosunku do osób pracujących w służbie zdrowia a szczególnie te insynuacje i pomówienia są nie do przyjęcia.
Osobnicy Sybir i Nicram nie pamiętam by w jakikolwiek sposób wypowiedzieli się by sugerować tak podłe insynuacje. Wyzwiska i obelgi przy tym to mały pikuś.

Kol. Slyd, każdy sobie wystawia świadectwo - te wpisy tak naprawdę nie świadczą o mnie.

[Wasyl]

Panie Sybir, podobno SOR na Lindleya zamknięty z powodu covid? Prawda to? Znowu zaczyna się zabawa.

[Sybir]

Cholera, nic nie wiem! Nie mam tam kontaktów, ale jeśli to prawda, to pewnie znajdzie to odzwierciedlenie w grafiku i będzie o tym za chwilę w internetach. W szpitalach, w których pracuję/stażuję, na razie "czysto".

[Pukajacy Bob]

Sam niepytany zasugerowałeś wcześniej coś takiego - może niefortunnie to sformułowałeś, ale odsyłam jednak do powyższych wpisów (widać nie tylko ja zinterpretowałem Twoje słowa w ten sposób), a także to słownika języka polskiego.

Prawda jest taka, że publiczna dyskusja "cywila" z lekarzem-głąbem lub kupionym przez koncern farmaceutyczny nie ma sensu, bo lekarz zawsze będzie zasłaniał się swoim tytułem naukowym i praktyką, co w oczach obserwatorów jest decydujące. Oczywiście to nie było do Ciebie, chyba że robisz dla koncernów.

A jaką wiedzą zasłoni się ów cywil?
A może wręcz przeciwnie, wykaże się wiedzą!

[RippingHeadache]

PS. Ile odbyłeś szkoleń/zjazdów finansowanych przez koncerny farmaceutyczne?

Jest coś złego w odbywaniu szkoleń/zjazdów finansowanych przez koncerny farmaceutyczne?

[Sybir]

Najwidoczniej kol. Pacjent widzi w tym jedynie pole do nadużyć ze strony firm (nawet jeśli z własnej kieszeni trzeba wyłożyć na wpisowe, przejazd, nocleg i wikt), nie ma sensu indagować dalej.

[nicram]

A może ten doktorek ma lewe zaświadczonko przyjęcia preparaciku. Oni w tym siedzą i mogą robić co zechcą

A to co się tu wyprawia od kilkunastu postów w stosunku do osób pracujących w służbie zdrowia a szczególnie te insynuacje i pomówienia są nie do przyjęcia.
Osobnicy Sybir i Nicram nie pamiętam by w jakikolwiek sposób wypowiedzieli się by sugerować tak podłe insynuacje. Wyzwiska i obelgi przy tym to mały pikuś.

Kol. Slyd, każdy sobie wystawia świadectwo - te wpisy tak naprawdę nie świadczą o mnie.

To prawda, kolegom szurom, po prostu pękła gumka w opasce na głowie podtrzymującej resztki mózgu. Tym niemniej te insynuacje są tak głupie, że nic tylko prosić o więcej, bo dawno mi się tak śmiać nie chciało.

[Sybir]

Nie powinienem podpowiadać, ale mam nadzieję, że dzisiaj przeczytam, jak to na lewo załatwiłem komuś szczepienie, a Ty, kol. nicram, wprowadziłeś do eksperymentu grupę przedszkolną (dobrze pamiętam?) swojego dziecka.

[Pacjent]

PS. Ile odbyłeś szkoleń/zjazdów finansowanych przez koncerny farmaceutyczne?

Jest coś złego w odbywaniu szkoleń/zjazdów finansowanych przez koncerny farmaceutyczne?

Jeśli potem taśmowo wydaje się recepty na ich produkty lub wciska ludziom szczepionkę to jest to co najmniej dwuznaczne.

[Panopticon]

Ej, jak to jest, jeszcze niedawno słyszałem od ekspertów, ze trzeba zaszczepić tymi wątpliwej jakości preparatami 70% populacji, a teraz mówią, ze to nic nie da.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... t-mozliwa/

Te szczepionki są chuja warte

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... -od-marca/

[nicram]

Nie powinienem podpowiadać, ale mam nadzieję, że dzisiaj przeczytam, jak to na lewo załatwiłem komuś szczepienie, a Ty, kol. nicram, wprowadziłeś do eksperymentu grupę przedszkolną (dobrze pamiętam?) swojego dziecka.

Tak, zdecydowanie dobrze pamiętasz.

[maciek z klanu]

Sam niepytany zasugerowałeś wcześniej coś takiego - może niefortunnie to sformułowałeś, ale odsyłam jednak do powyższych wpisów (widać nie tylko ja zinterpretowałem Twoje słowa w ten sposób), a także to słownika języka polskiego.

Prawda jest taka, że publiczna dyskusja "cywila" z lekarzem-głąbem lub kupionym przez koncern farmaceutyczny nie ma sensu, bo lekarz zawsze będzie zasłaniał się swoim tytułem naukowym i praktyką, co w oczach obserwatorów jest decydujące. Oczywiście to nie było do Ciebie, chyba że robisz dla koncernów.

Przy założeniu że cywil nie jest głąbem i zna się na wirusach i medykamentach

[vicotnick]

Jesteśmy zgubieni
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,5413730

[nicram]

Jesteśmy zgubieni
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,5413730

Już od dnia w którym się narodziliśmy, nasz los jest przesądzony.

[Sgt. Barnes]

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,274 ... owano.html
Tzo?

[Pacjent]

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,274 ... owano.html
Tzo?

Można by lepiej uzasadnić terror i obostrzenia w okresie tzw. IV fali. Czeski film i niemiecka komedia.

[nicram]

Kolejny spisek.

[Pacjent]

Kolejny spisek.

Skończony idioto, przecież to tak czy owak spisek, chyba że robi to jedna osoba lub był to wypadek.

[nicram]

Przecież mówię, katolski niedorobie.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Miałem informować, to informuję...
Sytuacja zdrowotna nie uległa zmianie.
Podsumowując dotychczasowe zdarzenia:
1. Pierwszego dnia po szczepieniu (Moderna) zaczęła pojawiać się na całym ciele dekoloracja, swędzenie - nie miałem nigdy wcześniej takich objawów, chociaż cierpię na AZS.
2. Odwiedzony lekarz (mój osobisty, stopień profesora) stwierdził, że to prawdopodobnie od słońca... Chociaż dekoloracja występuje głównie w miejscach, gdzie słońce nie dociera, ani których nie opalałem.
3. W czwartek lub piątek zadzwoniłem do koleżanki-lekarki, która wrzuciła moje zdjęcia i historię na jakąś ichniejszą grupę lekarską na Facebooku. Wysunięto podejrzenie łupieżu pstrego, więc przez kilka dni jak debil myłem się nizoralem, tylko po to, by potem dodano, że jakby to był łupież pstry to byłby i tak widoczny pod lampą Wooda, którą sprawdzał mnie pierwszy lekarz. A więc to nie łupież pstry.
4. W tym samym czasie zgłosiłem przez jakąś oficjalną stronę rządową to wydarzenie jako potencjalny NOP. Namęczyłem się z jakimiś dziwnymi szczegółami o które tam proszą, opisałem dokładnie. Nikt się ze mną nie skontaktował jak dotąd.
5. Koleżanka-lekarka stwierdziła, że wystąpienie tych plam dzień po szczepieniu to ,,koincydencja" (przypadek) i jedno nie ma z drugim związku.

I żeby była jasność - nie twierdzę na 100% że to NOP - ale z całą pewnością mogę stwierdzić, że jak chodzi o zaszczepienie, to jest nagonka, już już już, proszę natychmiast się zaszczepić, o nic nie pytać... Gdy natomiast coś pójdzie źle, to wygląda na to, że wszyscy mają to w dupie, i martw się pan sam o siebie, bo i tak nikt panu w nic nie uwierzy.