
Formulas zamknęło mordeczki wszystkim którzy położyli pytę na Morbid Angel po odejściu Vincenta i głosili w tamtym czasie koniec zespołu.
Niesamowity album.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Dobrze, że po "Domination" trzymałem kciuki za odejściem Vincenta i dostałem nagrodę w postaci dwóch kolejnych albumów. Nawiasem mówiąc "Domination" jest dla mnie dalej miernym krążkiem.
W punkt. Mój ulubiony Morbid.nicram pisze: ↑07-04-2022, 14:53No nie zgadzam się. Kocham Domination od początku do końca. Bardzo zrytmizowany i kliniczny wręcz materiał. Produkcyjnie weszli na kolejny poziom. Jakbym chciał aby Kingdoms tam brzmiało. Cudowne solówki i dialogi między Treyem i Ericiem. Genialne kawałki. Idealna płyta jak dla mnie.
Ciekawe opinie, szanuję. Tak ja to widzę:Bolt pisze: ↑07-04-2022, 15:49"Domination" bardziej doceniłem niedawno, natomiast nie sposób nie lubić albumu z takim "Dawn of the Angry". Z perspektywy czasu moje ulubione Morbid Angel to właśnie F, potem A. Zresztą możliwe, że F ma mój ulubiony death metalowy utwór w historii, to jest "Prayer of Hatred". Bardzo uparcie ignoruję materiały po H, ostatnie podejście do K skończyło się włączeniem F po dwóch kawałkach.
Pamiętam te kręcenie nosem, w zasadzie wszystko opierało się tylko i wyłącznie z powodu Davida. W której z recenzji autor pisał, że piekielnie trudno zastąpić tak charyzmatyczną postać jaką był Vincent, no i że takich wokalistów po prostu się nie zapomina.Bonecrusher pisze: ↑07-04-2022, 05:55Lubię sobie poczytac wątek, gdzie są wpisy sprzed premiery danego albumu, i zestawić te oczekiwania ze stanem faktycznym, może nie o konkretnie takiej sytuacji chcę powiedzieć, tudzież napisać, ale ciekawe co by powiedzieli ludzie , którzy kiedyś jechali po formulas
Przecież w porównaniu z ostatnimi dwoma ta płyta to absolut, a i ogólnie jest niczego sobie
Zgadzam się bardzo mocny płyt i przy okazji pierwsze co od nich usłyszałem
A mi jakoś Domination nigdy za bardzo nie podszedł. Dwójka i trójka to mistrzostwo świata, czwórka spadek formy... to dobry materiał, ale czegoś mi w nim brakuje, coś tutaj nie styka tak jak powinno. Formulas zdmuchuje tą płytę już po pierwszym utworze.Bonecrusher pisze: ↑15-04-2022, 17:13Zgadzam się bardzo mocny płyt i przy okazji pierwsze co od nich usłyszałem
Nasum pisze: ↑15-04-2022, 17:41A mi jakoś Domination nigdy za bardzo nie podszedł. Dwójka i trójka to mistrzostwo świata, czwórka spadek formy... to dobry materiał, ale czegoś mi w nim brakuje, coś tutaj nie styka tak jak powinno. Formulas zdmuchuje tą płytę już po pierwszym utworze.Bonecrusher pisze: ↑15-04-2022, 17:13Zgadzam się bardzo mocny płyt i przy okazji pierwsze co od nich usłyszałem